środa, 20 marca 2024

Lee Stafford, Coco Loco Coconut Shine Mask, Grow Strong & Long Activation Treatment Mask

 Jak wiecie kocham TTB (Teriery Typu Bull) do psów tej rasy zaliczają sie amstaffy (chyba najbardziej znane i właśnie z nimi niektórym kojarzy sie ten blog), bullteriery, pittbulle i... staffiki. 

 Staffordshire Bull Terrier, stafior, stafford to staffik, taki pies klaunik, bullowaty uroczy piesek. Gdy lat temu dziewięć chyba na wyprzedaży zobaczyłam ze jest marka właśnie ze staffikiem w logo wiedziałam że muszę poznać produkty. Okazyjnie upolowałam szampon do włosów ucieszyłam się no i kosmetyk okazał sie bublem.

Jakiś czas temu zobaczyłam saszetkowe maski do włosów marki ze staffikiem w logo. Lee Stafford to angielska marka oferująca produkty pielęgnacyjne do włosów. Założyciel marki, zdobył tytuł Brytyjskiego Fryzjera Roku Męskiego w 1997 roku. Otworzył 2 salony fryzjerskie, w roku 2001 Stafford wprowadził na rynek własną gamę produktów do pielęgnacji włosów. 

Przyznam że mi bardzo podobają się kolory opakowań, no i oczywiście staffik w logo sprawił że postanowiłam zakupić maski: Coco Loco Coconut Shine Mask i Grow Strong & Long Activation Treatment Mask. Produkty kupiłam w okazyjnej cenie gdyż zmieniła sie nieco szata graficzna



Opis: 

Ta bogata i intensywna kuracja do włosów ma na celu uratowanie Twoich pasm! Wzbogacony o silny kompleks stymulujący wzrost, który odżywia i wzmacnia każde pasmo od wewnątrz, jednocześnie pogłębiając włosy w mieszki włosowe u nasady.

Maska Lee Stafford Grow Strong & Long Activation Treatment Mask zawiera unikalną mieszankę roślinnych nasion łubinu i białek, które są niezbędne dla zdrowia włosów i budowy silniejszych pasm. Ta odżywcza formuła intensywnie nawilża skórę głowy, zapewniając włosom idealną bazę do osiągnięcia pełnego potencjału. Rezultatem jest zdrowsza skóra głowy, dodatkowe nawilżenie i połysk.

Nie trzeba wysilać się, aby zapobiec łamaniu się włosów. Oryginalna maska ​​Lee Stafford Grow Strong & Long Activation Treatment Mask zapewni Ci ochronę, dostarczając intensywnego nawilżenia suchym, zniszczonym włosom, aby odżywić i wzmocnić od wewnątrz.

Podsumowanie: Ta bestsellerowa maska ​​głęboko nawilża zarówno włosy, jak i skórę głowy, wzmacniając i regenerując, aby pobudzić zdrowy wzrost włosów.
Pokochasz go, ponieważ: Intensywnie nawilża i pomaga wzmocnić każde pasmo włosów od środka.
Jak to działa: Wspiera zarówno włosy, jak i skórę głowy, zapewniając zdrowsze i mocniejsze włosy.
Główny składnik: Dodaliśmy hydrolizowany ekstrakt z łubinu Superpower, aby poprawić wytrzymałość włosów.
Czy to dla mnie właściwe? Tak, jeśli Twoje włosy są podatne na łamanie, ta maska ​​może pomóc w budowaniu ich siły i długości.
Wynik? Włosy zdrowsze, mocniejsze i mniej łamliwe – dzięki czemu włosy z czasem rosną dłuższe i mocniejsze.


Moja opinia:

Zacznę od ładnej kolorystyki opakowania i stafiorka w logo marki to są plusy. Maskę po umyciu wmasowuję w skórę głowy, konsystencja jest dość lekka, łatwo sie aplikuje. Zapach dość intensywny perfumowany, mega mi sie spodobał, pachnie jak dobre perfumy. Jak na razie używam saszetek zbyt krótko by zaobserwować rewolucyjne wzmocnienie mojego skalpu, ale też po aplikacji nie masuję skóry głowy zbyt długo, tutaj w zaleceniu mamy 5 minut. Ja wmasuję w skórę głowy chwilę, nakładam na kosmyki rozczesując palcami, i tak zaopiekowane włosy i skóra głowy korzystają z dobrodziejstw tego produktu. Zmywam po pięciu minutach czasem ten czas jest dłuższy. Produkt naprawdę mega przyjemnie pachnie, zmywa sie przyjeemnie, fajnie domyka łuski włosów przez co stają sie śliskie i przyjemnie błyszczące. Maska super dociąża ale nie przeciąża włosów. Włosy są bardziej odbite od skóry głowy przez co jest wrażenie jakby było ich więcej. Saszetka kosztuje jakieś 3 pln, starcza mi na jakieś trzy użycia. Czy kupię ponownie? Wczoraj przyniosłam kolejne dwie saszetki. 


Coco Loco Kokosowa Maska ​​Nabłyszczająca 



opis:

Tropikalna kuracja kokosowa stworzona z myślą o odżywieniu suchych i zniszczonych pasm. Nawilżająca maska ​​Lee Stafford Coco Loco Shine  – z esencją agawy – łagodzi puszenie, wygładza włosy i dodaje blasku.
Poznaj kurację z maską Lee Stafford Coco Loco Shine; cudownie gęsta i kremowa maska ​​kokosowa pełna dobroci kokosa, która pomaga odżywić suche i zniszczone włosy. Dzięki esencji z agawy maska ​​wygładza pasma, łagodzi puszenie i dodaje blasku. Dzięki niemu w ciągu kilku minut matowe, wysuszone pasma staną się jedwabiście miękkie.

Od pierwszego użycia nasza maska ​​Lee Stafford Coco Loco Shine odżywia włosy i dodaje im blasku, dzięki czemu loki wyglądają zdrowo, są gładkie i łatwiejsze do układania. Nasz słodki zapach kokosa i agawy jest długotrwały, więc przy każdym muśnięciu włosów zapach przeniesie Cię do tropikalnego miejsca – rezultat!

Olej kokosowy to prawdziwy cud. Bogaty w kwas laurynowy, który ma naturalne powinowactwo do białek włosów, jest jednym z najlepszych olejków, które naprawdę wnikają w łodygę włosa. Pomaga zmniejszyć utratę białka, co z kolei pomaga zapobiegać uszkodzeniom, pozostawiając włosy odżywione i wyglądające zdrowiej. Dodatkowo wyjątkowe właściwości wosku pszczelego sprawiają, że idealnie nadaje się do stosowania na każdym typie włosów, a olejek hybrydowy słonecznikowy pielęgnuje włosy, nie obciążając ich.



Maska ma bogatszą konsystencje, biały kolor, woń jest bardzo intensywna kokosowo świeża. Zapach mocno wyczuwalny podczas aplikacji,  zostaje na włosach bardzo długo, praktycznie do następnego mycia. Po umyciu aplikuje na same kosmyki rozczesując palcami, czasem trzymam pięć minut a bywa że dłużej i spłukuję. Maska przyjemnie nabłyszcza kosmyki, nadaje im zapach który jest długo wyczuwalny, ujarzmia kosmyki, dobrze domyka łuskę włosa dzięki czemu stają się błyszczące i bardziej śliskie. Fajnie dociąża ale nie przeciąża kosmyków. Czy kupię ponownie? Już wczoraj kupiłam dwie kolejne saszetki za 3 pln sztuka. Podobnie jak w przypadku powyższej jedno opakowanie starcza mi na trzy razy. 

Podsumowując, obie maseczki działają podobnie: dobrze domykają łuskę włosa, nadając im ładnego zdrowego połysku, nie przyspieszają przetłuszczania sie włosów. Kokosowa bardzo intensywnie pachnie, woń długo zostaje na włosach. Ta aktywująca pachnie ślicznie ale tak nie perfumuje kosmyków jak poprzednia może minimalnie bardziej odbija włosy od nasady, przez co "zwiększa objętość" zapewne masaż skóry głowy też swoje robi. Nie są to produkty których działanie utrzymuje sie bardzo długo przez kolejne mycia. Moje włosy są cienkie i delikatne, nie są farbowane, nie stosuję żadnych mocniejszych zabiegów ani produktów do stylizacji. Uważam że te maski to może bardziej odżywki. Jakoś je polubiłam i chętnie używam, jednak gdyby cena była wyższa to nie kupiłabym.
Oba produkty nabyłam z własnych środków. 

19 komentarzy:

  1. Będę miała te maseczki na oku. Lubię od czasu sięgnąć po nowe produkty do włosów. Maska ​​kokosowa mnie szczególnie zainteresowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że nie przyspieszają przetłuszczania się włosów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że nie obciążają włosów :) będę miała je na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że Ci się tak trafiło. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja opinia na temat tych maseczek brzmi zachęcająco. Ciekawe, że są one w stanie dodać włosom zdrowego blasku i nie przyspieszyć ich przetłuszczania. Szczególnie zainteresowała mnie informacja o intensywnym zapachu maseczki kokosowej, który utrzymuje się na włosach przez długi czas. Wydaje się, że oba produkty mają swoje zalety, nawet jeśli ich działanie nie utrzymuje się bardzo długo po kolejnych myciach. Dzięki Twojemu opisowi, chętnie sprawdzę je przy najbliższej okazji, zwłaszcza że cenię sobie produkty, które są skuteczne, ale jednocześnie nie obciążają moich włosów. Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię testować nowe kosmetyki, więc zdecydowanie chcę kupić sobie te maseczki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa maska, cześto używam maski do swoich farbowanych i rozjaśnionych włosów Monika F

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe te maseczki, bardzo chętnie bym je wypróbowała...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiadają się świetnie :) A nazwa coco loco przyciąga mnie jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na święta wypróbuję drugą maseczkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tych psów akurat nie lubię, ale nie przeszkodziłoby mi to w wypobowaniu tej maski :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przy moich cienkich włosach by się być może sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń
  13. Maseczka kokosowa przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pewnie wypróbuję, a co mi tam... Raczej nie zaszkodzą te maski :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za polecenie tych masek. Może warto je kupić.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety nie sięgam po produkty tej marki ze względu na składy. Preferuję zdecydowanie naturalne kosmetyki 😍

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja córka ostatnio jest fanką różnych masek kosmetycznych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tych produktow, ale chetnie sprobuje, po Twoich entuzjastycznych opiniach

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tych masek. Muszę dokładniej przyjrzeć się ich składowi. Ciekawe czy te maski nadają się do moich włosów.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!