1) Jak wiesz kocham teatr, jeśli tylko mogę chętnie pojawiam się. Ilekroć kogoś poznaję to najczęściej mówią że dawno nie byli w teatrze albo po prostu że nie lubią. Rozumiem że teatr jest dla wrażliwych, czasem konfrontuje człowieka z różnymi tematami a to nie jest przyjemne. Są też panowie którzy zapraszają ale są to osoby rzucające słowa na wiatr, nie biorą pod uwagę że nie szanując innych nie szanują siebie. W sztuce: "Powarkiwania Drogi Mlecznej" mamy meta kabaret polityczno fantastyczny. Otóż w spraktaklu pewna kosmitka mówiła że obserwują ziemię i to co sie tu dzieje, nie mogą ingerować w nasze sprawy i ma takie spostrzeżenie że jesteśmy jako ludzie tacy fajni, ale tacy do d*** i to tak powtarzała. Druga sprawa to jeśli czegoś nie rozumie o sie z tego śmieje, było to ważne w kontekście groteskowego przedstawiania pewnych problemów. Owszem było zabawnie ale tematy poważne, bardzo poważne.
2) Paczka od Kawy Inki, kawa Inka, roślinne napoje, bardzo miło. Inkę pijam na zimno.
3) "Romeo i Julia is not dead" uwspółcześnione realia w których obsadzono kochanków, wersje bo by było gdyby przeżyli. Pojawiły sie tematy ponadczasowe jak toksyczne relacje. Aktorzy też mówili różnymi językami... pojawiały się wyrazy wulgarne, slang mieszały się z językiem używanym dawno temu... Wszystkiemu prześwieca #złoty Ciekawym zabiegiem było to że pewne sytuacje były nagrywane co można było oglądać na ekranie. Łapałam sie na tym że patrzyłam na ekran niż na żywych aktorów.
4) Badanie Rezonansem Magnetycznym. Diagnostyka mojego kręgosłupa.
5) No i znowu teatr, ukulturalniania nigdy jak dla mnie za wiele. "Punkt Zero" to retrospekcja dojrzałego mężczyzny: męża, pracownika, ojca, człowieka który odniósł sukces a jednak obserwując i słuchając okazuje sie że nie jest tak idealnie a nie brakuje dramatów i tragedii.
6) "Śmierć Iwana Iljicza" Lwa Tołstoja w reżyserii Franciszka Szumińskiego. Spektakl porusza tematy od których uciekamy, a są tak naturalne że nikomu chyba nie obce. Jesteśmy świadkami relacji rodzinnych i zmagań się starego chorego człowieka - ojca, męża. Rodzina to naczynia połączone stan, zachowania jednej osoby mają oddziaływanie na innych członków i relacje między domownikami.
7) Kawa Inka czekoladowa z wiśniowym dodatkiem na zimno klik przepis . Mniam!!!
9) To jest lokal kiedyś mieszkalny dziś gastronomiczny. Kawiarnia pełna staroci w której zjadłam sernik miło było. Towarzysz nudziarz, niestety.
No na tyle przyjemności, oby w sierpniu było więcej punktów czego Ci życzę.
Tej paczki od Inki tak pozytywnie Ci zazdroszczę 🙂 Życzę dużo zdrówka i oby sierpień obfitował u Ciebie w wiele takich przyjemności.
OdpowiedzUsuńRobisz mi coraz większą ochotę na taką zimną Inkę.
OdpowiedzUsuńWow! Ile ciekawych spektakli teatralnych obejrzała świata, serdecznie gratuluję!
OdpowiedzUsuńGratuluję także podpisania umowy i wygranej w konkursie. Taką książkę sama chętnie bym przytuliła 😉
Super, że aż tyle miłych rzeczy cię spotkało ;)
OdpowiedzUsuńPracowity miesiąc i wiele przyjemności, wspaniale
OdpowiedzUsuńtak u mnie wszystko ok, cieszę się, że wygrałaś u mnie nagrodę, może jeszcze jakieś konkursy zrobię..
OdpowiedzUsuńFajne przyjemności, maliny najbardziej lubię solo. No i spacery, dużo spacerów :)
OdpowiedzUsuń"Druga sprawa to jeśli czegoś nie rozumie o sie z tego śmieje, było to ważne w kontekście groteskowego przedstawiania pewnych problemów" - kto się śmieje, nie rozumiem o co chodzi w tym akapicie.
OdpowiedzUsuńZ perspektywy czasu, to ten lipiec był ciekawym miesiącem:)
OdpowiedzUsuńTyle rożnych wydarzeń...
Samych dobroci na sierpień życzę i pozdrawiam:)
Milo spedzasz czas, ja rowniez lubie chodzic do teatru bo to jest inny wymiar sztuki. Chwile potrafia ubarwic dlugi czas .Przyjemnego sierpnia Ci zycze :-)
OdpowiedzUsuńTakie kawiarnie bywają bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńKawiarnia pełna staroci jest urzekająca :)
OdpowiedzUsuńTwoje podsumowanie ulubieńców lipca jest naprawdę inspirujące! Ciekawe, jak z łatwością potrafisz łączyć różne aspekty – od kosmetyków po książki i filmy – w jedno spójne zestawienie. Szczególnie zainteresowały mnie Twoje rekomendacje dotyczące kosmetyków, które wydają się idealne na nadchodzące miesiące. Dzięki Twojemu wpisowi znalazłam kilka rzeczy, które koniecznie muszę wypróbować. Czekam na kolejne miesiące i nowe ulubieńce, które z pewnością również będą wartościowe!
OdpowiedzUsuńOch jak dawno nie byłam w teatrze! Muszę koniecznie nadrobić!
OdpowiedzUsuńPrzybij piątkę! Ja też kocham teatr🎭 w lipcu byłam na Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku, jaka to świetna impreza!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że miałaś tak dobry miesiąc 😊
I jak rezonans, mam nadzieję, że wszystko ok ?
OdpowiedzUsuńCiekawy ten spektakl, serdecznie gratuluję. I dużo zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńMiło, że spędzasz czas w teatrze.
OdpowiedzUsuń