Miałam wiele szczęścia w nieszczęściu. Od wtorku przenieśli mnie na oddział rehabilitacyjny. Fajnie że net dobrze śmiga. Po śniadaniu mam terapię zajęciowa, potem ćwiczenia rehabilitacyjne do obiadu. Po posiłku odpoczynek i ćwiczenia rehabilitacyjne. Super że na miejscu i że zaraz z jednego oddziału na drugi.
Słyszałam że dwie dekady temu zawał i powikłania po nim to wyrok. Dziś są zupełnie inne możliwości. Większe. Nieporównywalnie. Pobyt na NFZ, opieką leki by wspomóc mózg by ciało odzyskało sprawność. Ludzie wychodzą z tego. Jest nadzieja dla mnie. Już na tamtym oddziale sama coś próbowałam z ręką i stopa robić. Ciekawe czy to wiedza z którą gdzieś się zetknęłam czy sama z siebie... Potem tam miałam ćwiczenia, próby chodzenia z fizjoterapeuta.... Teraz tu, tylko intensywniej. Oczywiście pod opieką fizjoterapeutów.
To co mnie zastanawia to to po co pytają o choroby i alergie pokarmowe. U mnie to jajka, zielony ogórek. Choruję na cukrzycę. Pewnego ranka było jajo (ciężko obrać jedną ręką), zielony ogórek i biały chleb. Obiad: naleśniki z serem na słodko dla osób po udarze. Biały ryż się zdarza... Ja już nie mam sił 😢.
Bywają dni że nic nie jem.... Frykasów nie ma.
Umawiają dla mnie termin usg przez przełykowe. Boję się.
Wczoraj miałam badania psychologiczne kolejne. Na szczęście nic nie stwierdziły. To dobrze. Ja tak po sobie zauważyłam że szybko się męczę. Wczoraj, po całym dniu badań i ćwiczeń czekałam na obiad. Podchodzi psychiatra. Miałam z nią już przyjemność, obudziła mnie, była niemiła, bezpośrednia, nie odczułam żadnej empatii. Teksty w stylu "co pieniądze na (,,,) pani ma a na (...) nie" mogła by sobie darować. Pamiętam że mnie obudziła. Wczoraj jak przyszła siedziałam zmęczona, były też cztery inne panie. Uważam że nie są to warunki na konsultacje psychiatryczne. Oczywiście odmówiłam,jaka zdziwiona była. Nazwisko chamicy zapamiętałam.
Dziś po dniu badań, ćwiczeń, jestem zmęczona na sali cztery inne obce kobiety. Czy są to warunki na konsultację psychiatryczną?
Podziękowałam za konsultacje to tępa baba dopytywała dlaczego. Masakra... Zalazła mi za skórę.
Czuję się źle bo jak tu czuć się dobrze. Martwi mnie że skoro jestem bezradna bez prawa do zasiłku nie będę miała na leki. MOPS daje tylko na połowę. Boję się że brak pieniędzy czyli brak leków spowodują to że nie będę brała a to spowoduje kolejny trzeci udar. Tak o tym pierwszym dowiedziałam się tu, to wyszło w badaniu. Pani psycholog zaproponowała mi podjęcie pracy. Zapytałam jakiej pracy mam się podjąć będąc tu pacjentka szpitala. Zamknęła się. Niektórzy nie powinni pracować w miejscu gdzie dobrze by było przejawiać empatie.
Codziennie tu płaczę z bezsilności. To nie tak że nie jestem wdzięczna za opiekę - na bieżąco dziękuję. Jestem świadoma że mimo poprawy lewą ręką nie ruszam normalnie. Lewa noga nie sprawna w należytym zakresie więc nie chodzę. Uczę się, ćwiczę. To wymaga czasu i wysiłku. Mój organizm się regeneruje. Wiem że bez pomocy innych.... Wiem że mam za co dziękować i robię to na bieżąco. Pewnego dnia przyjdę z bombonierkami (ze współpracy mam).
Na apce randkowej poznałam amanta, piszemy, gadamy. Twierdzi że mnie kocha bo jestem kochana, mówi że za mną tęskni. Pyta czy ja go kocham i czy tęsknię. Odpowiedziałam że ciężko tęsknić za kimś kogo się widziało na oczy. Różni są ludzie.
A co u Ciebie? Co Ciekawego? Co nowego?
Współczuję Ci bardzo, to wszystko musi być bardzo uciążliwe. Do tego ta niby dieta dodatkowo pogłębiająca cukrzycę wcale nie pomaga, psychiatra powinna się dobrze douczyć, też bym jej odmówiła. Dopóki nie daje, nid ma prawa Ci mówić, co masz robić z pieniędzmi. Amantowi bym nie ufała, wkręca jak nic. Trzymaj się, dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńBoże... Wchodzę do Ciebie po dłuższym czasie i czytając, co Ci się przydarzyło, czuję, jakbym dostała obuchem w głowę. Nawet nie wiesz, jak Ci ogromnie współczuję i jak bardzo bym chciała, żeby w tym wszystkim było Ci chociaż odrobinę lżej.
OdpowiedzUsuńOpieka psychiatryczna w tym kraju to jakiś nieśmieszny żart. To, jak się zachowała ta pani psychiatra było wyjątkowo nieprofesjonalne, a warunki w jakich miała zostać przeprowadzona konsultacja, pozostawię bez komentarza.
Z kolei pani psycholog też się nie popisała inteligencją.
Jeśli życzysz sobie trochę info, choćby o wadach zastawki, czy czymkolwiek, to daj mi znać na maila.
Przepraszam, ile lat ma ten amant? 4? 5? Olej typa i poszukaj kogoś, z kim można jakoś normalniej pogadać.
Zdjęcia tych dań odbierają apetyt, chory po takim jedzeniu na pewno nie nabierze sił.
OdpowiedzUsuńInne sytuacje tez nie napawają optymizmem, czy kiedyś się to zmieni?
jotka
Musisz jakoś to wszystko wytrzymać. Bardzo mi przykro, że tak kiepsko u ciebie. Jeśli tylko będę ci mogła jakoś pomóc to daj znać.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, dbaj o siebie, zdrowiej!
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że musisz przez to wszystko przechodzić. Dużo siły i cierpliwości Ci życzę.
OdpowiedzUsuń