Jak być może wiecie wiecie w niedziele na wyborach, w komisji byłam. Skład bardzo fajny, udany - bardzo dobrze sie pracowało, dużo zależy od ludzi. Tu akurat było super, rozstawaliśmy sie z nadzieją ponownego spotkania w tym samym gronie. Tak, przewodnicząca i zastępca mają być te same, koniecznie. No ale do brzegu: przewodnicząca zrobiła nam ciacho, szarlotkę właśnie. Postawiła blachę szarlotki która bardzo wszystkim zasmakowała, niestety nie zrobiłam zdjęcia więc nie wstawię tutaj zdjęcia. Szarlotka przypomina mi tą którą moja rodzicielka robiła kiedyś. Co do niedzielnej szarlotki podaję tutaj przepis co by mi nie umknął, proporcje są podane na blachę do pieczenia do ciasta prostokątną 36 x 25 cm, chyba. No to sie podzielę receptem, zapraszam
5 jaj
3 szklanki mąki tortowej
200 g masła
1 i pół szklanki cukru
1 opakowanie proszku do pieczenia
cynamon i cukier waniliowy do smaku
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1 słoik 900 gram szarlotka jabłka z morelami. To chyba jakiś mus autorski właśnie jabłka z morelami.
Wykonanie:
Żółtka oddzielić od białek. Masło, 3 szklanki mąki, 5 żółtek 1,2 szklanki cukru i proszek do pieczenia zmieszać i zagnieść ciasto. 1/3 ciasta odkroić i włożyć do zamrażarki na 30 minut. wysmarować blachę tłuszczem, posypać bułka tarta. Wygnieść ciasto grubości 1 cm. Brzegi lekko podnieść by jabłka nie wypłynęły. Wygniecione ciasto po nakłuwać widelcem i delikatnie psypać mąka ziemniaczaną.
5 białek 1 szklankę cukru 2 łyżki mąki ziemniaczanej ubić na sztywną pianę (nie wiem po co mąka ale jeśli już sugerowałabym dodać na końcu).
Jabłka wyłożyć na wygniecione ciasto, posypać cynamonem i cukrem waniliowym. Na koniec ubitą pianę. Wyjąć ciasto z zamrażarki, utrzeć na kruszonkę nad talerzem i rozsypać na górze ciasta.
Piec góra / dół około 40 minut w 170 stopniach
Smacznego!
Najlepszą szarlotkę robi moja koleżanka z mąki krupczatki.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu też byłam w komisji. Atmosfera jest tam naprawdę miła. Nam ktoś przyniósł ciepłe drożdżówki prosto z piekarni, ponieważ siedzieliśmy do rana. Robię taką szarlotkę, jej spód wcześniej krótko piekę. Polecam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę. Super, że praca w komisji okazała się całkiem przyjemna.
OdpowiedzUsuńSzarlotka to ulubione ciasto mojej mamy. Zapisałam przepis.
OdpowiedzUsuńPrzepis wart wypróbowania, szarlotkę uwielbiam :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę, dzięki za przepis :) Dobre towarzystwo jest na wagę złota, warto dbać o takie relacje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę, miły gest :)
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńByłam parę razy w komisji i zawsze było sympatycznie, czasami nawet bardzo:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że trafiłaś na zgraną ekipę!
A szarlotka będzie miłym uzupełnieniem wspomnień:)
Zjadłabym dobrą szarlotkę. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę :) mogłabym jeść na okrągło, gdyby nie rozsądek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę, ale ostatnio coś nie mam weny do pieczenia (w sumie to tylko późną jesienią i zimą lubię coś upiec).
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam szarlotkę. To jedno z ciast, które przypominają mi najlepsze smaki dzieciństwa 🥰
OdpowiedzUsuńJabłka z morelami... mniam! Jeszcze takiej nie piekłam :-)
OdpowiedzUsuńszacun za bycie w komisji
OdpowiedzUsuń