Trzyletnia sunia jest pod opieką Fundacji AST, zapraszam do opisu
Nomi to 3-letnia, wysterylizowana, zdrowa amstaffka. Rok temu była naszą podopieczną, ale z uwagi na ciężkie problemy właścicieli, przyjęliśmy ją ponownie pod nasze skrzydła. Teraz wypatrujemy ludzi, którzy mamy nadzieję otoczą ją miłością, troską i domem do końca jej dni.
Jaka jest Nomi? To chodząca radość ale też gracja słonia, wielkie dziecko w ciele psa. Radość z niej tryska aż zbyt, panna jest nieuważna, nieokiełznana, a czasem nawet podgryza w emocjach w pierwszym kontakcie. Zdecydowanie tu nowi opiekunowie będą mieli trochę pracy, aby emocje nieco zjechały i żeby pomóc Nomi się samoregulować. Sunia jest psem miejskim, bez problemu odnajdującym się w mieszkaniu w bloku. Może zamieszkać zarówno w mieszkaniu jak i w domu z ogródkiem. Nie straszne są jej hałasy, mijani ludzie na ulicy, rowery, hulajnogi. Nie ma problemów z zostawaniem samej w domu, gdy opiekun idzie do pracy. Do psów jest różna, ale z tendencją do akceptowania na spacerach lub po dłuższym zapoznaniu. Szukamy jej domu, w którym na co dzień będzie jednak jedynaczką, bo emocjonalnie może nie dźwignąć mieszkania z innym psem, przynajmniej na razie.
Komu ją polecamy? Nomi jest psem dla stabilnego, konsekwentnego przewodnika, który wie czego chce. Osoby miękkie, ciapowate, traktuje jak plebs, testując na ile może sobie pozwolić. Jej potrzebny jest przewodnik starej daty.Z uwagi na przesuwanie granic w jej wykonaniu, szukamy domu bez małych dzieci. Dzieciom jest zawsze trudniej być spokojnymi i konsekwentnymi przy wydawanych komendach. Fajnie by było, aby nowi opiekunowie poszli z Nomi na szkolenie z posłuszeństwa.
Dla Nomi przede wszystkim szukamy domu stałego. Ale z uwagi na fakt, że obecnie musieliśmy umieścić ją w hotelu dla psów, dom tymczasowy także poszukiwany! Jeśli chciałbyś/chciałabyś porozmawiać z nami o Nomi, to zapraszamy do rozmowy telefonicznej pod nr tel 501 797 018 lub na maila adopcje.fundacjaast@gmail.com
Oby, jak najszybciej znalazła swój upragniony, kochający dom.
OdpowiedzUsuń