Inspiracją do tego testu była kanapka którą mój tata lubił sobie robić, mianowicie był to chleb z pomidorem i cebulą. Elementem kanapki była sól, tę jednak ograniczam, mocno z uwagi na ciśnienie. To co zrobiłam tak mi zasmakowało że postanowiłam recept w formie tego wpisu sobie zanotować
ok 500ml rosołu
kilka cebul
Passata pomidorowa ja miałam Mutti
Kminek
olej/masło
kilka ząbków czosnku
Cebulę obieramy, kroimy i smażymy. Gdy zgubi ostry zapach dodajemy kminek, mogą być też zioła prowansalskie. Wywar gotujemy dodajemy obrany i pokrojony ząbek czosnku. Po około 20 minutach dodałam cebulę i gotowałam z 20 minut. Zupka bardzo mi smakowała więc pewnie jeszcze sobie taką ugotuję.

O dobre te zupki. Jesienią zawsze gotuje takie zupy, kremy z nich robię . Są przepyszne.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie jadłam jeszcze takiej zupy.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny przepis:)
OdpowiedzUsuńJesienią nie ma jak rozgrzewająca zupa! :)
OdpowiedzUsuńZgarniam przepis bo jeszcze nigdy takiej zupy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, jestem fanką i cebuli i passaty pomidorowej 😉
OdpowiedzUsuńPrzepis prosty, a bardzo ciekawy. Jem zupy przez cały rok, a w jesienne i zimowe miesiące cenię zupy szczególnie. Zapisuję przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w słoneczny dzień listopadowy.
Pyszna, pożywna i aromatyczna. Idealna na ten chłodniejszy czas 🧡
OdpowiedzUsuńZa cebulą nie przepadam, ale zupę pomidorową uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń