poniedziałek, 11 lutego 2013


Wczoraj wszystko się udało, towarzystwo dopisało jedzonko smakowało, zostały miłe wspomnienia. Robertowi było smutno, że nie został zaproszony. Ale czy to mój znajomy? Nie, bardziej Robercika. Za to zaprosiłam go w moje urodziny czyli 16 może uda się coś jeszcze zmontować.
Jak szłam na przystanek po Robercika z Elizą, spotkałam na korytarzu Natalie z telefonem, podczas obchodu, po mieszkaniach. Ona się chyba nigdy nie zmieni. Tylko żal dziecka. Smrodo bardzo się cieszył z gości, był swego rodzaju atrakcją, gdyż Eliza przekonała się jaki na prawdę jest Smrodo, hehhh co robi antyreklama… człowiek nie widział na oczy takiego psa a się boi. No i jakby mogło być? Oczywiście, że polubiła go! On ma tak wielkie serducho dla wszystkich… ostatnio widzę, że trochę mentalność ludzi się zmienia ostatnio mnie j słyszę głupich docinków na temat psa, więcej jest miłych reakcji. Gdzieś pod krzykliwym doniesieniem o „strasznym” pogryzieniu coraz więcej jest dobrych słów poda dresem amstaffów. Były boksery, mijają amstaffy, ciekawe co będzie następne… jak jest moda na te dobre kochane i piękne tak gdzieś jest potrzeba odwrotnego, nie wiem z czego to wynika. Przecież generalnie pies jako gatunek ma  swoje cechy, a potem jest rasa czyli to do czego został wyhodowany…
Mimo, że Sylwia mówiła że nie przepada za golonką tak ta jej smakowała wyjątkowo, nawet o dokładkę prosiła. A może wcześniej nie jadła tak dobrej jak moja? Albo w złym tonie się przyznać do lubienia czegoś co jest nie modne. Ja tam golonkę lubię. Tłuszcz można odgarnąć nożem, skóra chyba jest najlepsza. Mmmm…
Cieszę, się, że Eliza mimo swojej choroby i leków przyjechała, imprezka była udana. Jak goście pojechali  przyszedł wodzirej. Ja poszłam spać a Natalia dobijała się domofonem. Pies ujadał a ja się tak źle czułam, że ciężko mi się było ruszyć. Boje się, że znowu sąsiedzi wezwą policje za zakłócanie ciszy nocnej. Tyle było rozmów z Natalią, wiedziała, że mam imprezę urodzinową, dała by sobie spokój… tym bardziej, że była północ!


8 komentarzy:

  1. Cieszę się że imprezowanie było udane życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm... golonka

    fajnie że impra wypaliła

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie i pies ucztowal razem z Wami, bo jakies tluszczyki z golonki zostaly.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważne, że wszystko poszło po Twojej myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie dzisiaj by pod pocztą dziabnal pies. Taki piesiaczek puchaty uwiazany przy barierce. bez kaganca. Na pewno był z takich 'co nie gryZie'...
    właściciele czasem nie maja wyobrazni...

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło że impreza się udała. Nie rozumiem co za różnica modne czy nie modne jak dobre ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mało mam czasu, ostatnio tylko wpadam na blogi na chwilkę i spadam. Mogę ,,nie trafić,, 16-go dlatego już teraz chcę życzyć Tobie wszystkiego NAJlepszego z okazji urodzin.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!