UWAGA APEL!!!!!!!! Polski Związek Łowiecki przyłącza się i wspiera apel dotyczący nie wypuszczania psów luzem w lesie i w okolicy lasu! Każdego dnia psy zagryzają kilkanaście sztuk dzikiej zwierzyny! Zwierzyna jest wyczerpana przedłużającą się i obfitą w śnieg zimą, mimo dokarmiania już nie ma siły, aby uciekać przed psami. W tym wyścigu zwierzyna nie ma szans! "Atakują głównie psy zadbane i nie robią tego dla pożywienia, ale dla zabawy".
No właśnie po raz
kolejny opisuję temat na blogu, chodź wiem, że wielu ludzi myśli, że las do
nich należy i są tam sami. Otóż muszę ich tu i teraz rozczarować: NIE NIE
JESTEŚCIE SAMI! LAS NIE JEST TWOJĄ PRYWATNĄ WŁASNOŚCIĄ!!!
W lesie mieszkają
zwierzęta, to ich dom, uszanuj to! Mają prawo czuć się tam swobodnie!
W lesie można
spotkać innych ludzi którzy mają prawo nie mniejsze od Twojego by tam być na
spacerze z psem , czy choćby na grzybach.
Pamiętaj: nie każdy
musi lubić psy! Każdy ma prawo do swojej przestrzeni.
Są tacy ludzie
którzy panicznie boją się psów, uszanuj to!
Czy aby na pewno masz
gwarancje, że Twój pies nie pobiegnie za zwierzyną… efekt może być jak na
zdjęciach powyżej!
Mniej jestem w stanie sobie wyobrazic, ze domowy, wyzarty pies zagryzie sarne, bardziej, ze to sfora zdziczalych glodnych, wyrzuconych z domow czworonogow. Pies moze nawet i pobiegnie za zwierzyna plowa, ale bardziej dl zabawy niz z checi mordu.
OdpowiedzUsuńhmmm gdyby były głodne jadły by, a te są ewidentnie zagryzione
Usuńto raczej nie wypasiony domowy pies, nawet nie kilka najedzonych psów. to biegające całymi dniami i nocami wygłodzone psy podwórkowe. niestety na wsiach jest to częste zjawisko. psów ani kotów sie nie karmi. u mnie też biegały po polach, ale do każdego mieszkańca sołtys przyniósł zawiadomienie, że najpierw zastrzeli wałęsającego sie psa a potem dobierze sie właścicielowi do tyłka. pomogło i sarenki swobodnie spacerują po polach
OdpowiedzUsuńTylko dziwi mnie jedno skoro są głodne czemu nie jedzą zdobyczy?
Usuńnie mam pojęcia, może ktoś je spłoszył? może myśliwi byli w pobliżu? widać, że ta sarenka została zagryziona na krótko przed zrobieniem zdjęcia.
OdpowiedzUsuńa poza tym, zobacz sama, ona leżała w innym miejscu, pewnie została przeciągnięta. tylko czy zrobiły to psy czy człowiek?
Ehh od dawna na Śląsku walczymy z syndromem psów puszczanych samopas na sarnim stoku gdzie one od lat mieszkają, a bloki wybudowane w pobliżu niestety zakłócają spokój i sielankę. Przy czym najgrosza jest ludzka głupota, bo wypuszczenie psa luzem powoduje że on znajduje sobie zajęcie w postaci gonienia dzikiej zwierzyny, koniec końców najczęściej jej nie dogonii nie zaatakuje, ale co z tego? tak czy inaczej na ogół sarny po takiej akcji umierają :( A właściciel nic nie wiedząc o tym jest zadowolony, że pies wybigany ... smutny obraz naszego egoizmu
OdpowiedzUsuń