Z okazji Dnia dziecka życzę wszystkim Dzieciakom,
małym i dużym, tym najmłodszym i najstarszym dużo słodyczy i uśmiechu każdego
dnia!.
Życzę także mądrych rodziców by nie krzywdzili a
dawali dobry przykład.
Ponadto żeby każde dziecko miało swojego zwierzaka!
No tak mądry rodzic... ostatnio słyszałam jak sąsiadka straszy swoje kilkuletnie dziecko, że jak czegoś nie zrobi to zostanie pogryzione przez psy. Czy ona jest mądra? Ja myślę, że chyba inaczej...
Wcześniej słyszałam jak to dziecko wyrażało obawę, że zostanie pogryzione.
Każdy ma prawo wychowywać dziecko według własnego uznania, to jego prawo konstytucyjne... Ale budzenie lęku w dziecku nie jest mądre, tym bardziej, że on głupi...
Jednak ja jestem przekonana, że wielkim dobrodziejstwem jest dzieciństwo ze
zwierzętami! Pies to wspaniały przyjaciel, uczy lojalności i odpowiedzialności,
wspólne zabawy z psem to także ruch, zdrowie. Taka przyjaźń to też poznanie,
obserwacja, a więc i rozwój nie tylko intelektualny ale i emocjonalny.
Zwierzę pomaga zapełnić pustkę gdy w rodzinie nie
planuje się więcej dzieci.
Zwierze to także obowiązki: nakarmić, wyprowadzić,
wyczyścić akwarium zmienić wodę. Dobrze jeśli dziecko ze swojego kieszonkowego
będzie kupowało pupilowi np. ściółkę, czy w jakikolwiek sposób finansowo
poczuwało się do odpowiedzialności, wyrzekania swoich przyjemności na rzecz
zwierzaka. Dlaczego? Bo to twój przyjaciel, nie tylko towarzysz zabaw ale także
żywa istota za którą jesteś odpowiedzialny. Nie zależnie czy jest dobrze czy
źle, i ile kłopotów ze sobą niesie. Zupełnie jak w rodzinie czy każdej innej
społeczności. Zwierzę to także radość, o czym zapomina się gdy są ciekawsze
rzeczy np. koledzy, film, gry, internet. A zwierzę to także systematyczność…
zmiana piasku w kuwecie, nalewanie do miski, czyszczenie akwarium, spacery… to
codzienność która wyrabia systematyczność, i obowiązkowość.
Nie namawiam do alienowania potomstwa od
rówieśników. Czy też poprzestania na jednym dziecku. Ale są takie czasy gdzie
ludzie najczęściej z przyczyn ekonomicznych nie dają dziecku możliwości
wychowywania się w rodzinie wielodzietnej. Po za tym są rodzeństwa gdzie jest spora różnica wieku. Koleżanki koledzy wspólne spędzanie czasu, ale to nie to samo co
domownicy. Oczywiście, moim celem jest ukazanie plusów jakie zwierzak domowy
oferuje swoją istotą.
Decyzja czy stać rodzinę na zwierzaka:
Pożywienie. Gotowane czy sypane? Starajmy się by
pokarm był bogaty w składniki odżywcze
Nikt tu nie mówi, że kot musi jadać łososia, ale
niech podstawą diety nie będzie najtańsza karma...
Miski, nie muszą być z zoologicznego mogą być ze
sklepu typu „wszystko za 2,50”, a może znajdzie się coś w szafie, czy na strychu? Podobnie z kuwetką. Smycze,
linki.
Ważnym punktem jest także weterynarz: szczepienie,
odrobaczanie, kastracja, sterylizacja. A co jeśli zwierzak zachoruje? Czasem leczenie
jest drogie, wymaga nakładów energii, cierpliwości… podawanie leków etc. Czy znajdą
się pieniądze? Będą chętni do aplikacji leków? Wizyt weterynaryjnych? Pilnowania czasu?
Jakiego zwierzaka wybrać? Pies? Kot? Żółw? Królik?
Kto go będzie wychowywał? Jakie mamy pojęcie o
gatunku, rasie?
Zwierzę ma być rasowe? Czy niekoniecznie? Wspólne wybranie
ciapka? Czy prawdziwy przedstawiciel rasy z hodowli? Pamiętajmy, że każda rasa
ma swoją specyfikę, z którą warto się zapoznać. Ciapek z azylu może stwarzać
problemy behawioralne, warto porozmawiać z pracownikiem azylu, ale najlepiej wybrać
się z doświadczoną osobą która pomoże dobrać zwierzę do temperamentu, i potrzeb. W azylu
są czasem i inne zwierzęta prócz psów i kotów. Warto się zastanowić. Jakie kroki
wobec problemów behawioralnych jesteśmy w stanie podjąć by wspólne życie było
lepsze?
Adopcja? Czy może dom tymczasowy? DT jest dobrym
rozwiązaniem, chodź i ono ma swoje konsekwencje, i plusy.
Ile mamy czasu na zwierzaka? Mieszkamy w domku czy w
bloku? Czy wszyscy zgadzają się? Czy są obiekcje?
Co w wakacje? Kto się zaopiekuje zwierzakiem?
Czy będziemy
tak organizować wyjazd i takie miejsca wybierać
gdzie można ze zwierzakiem się pojawić, czy gdy zajdzie potrzeba znajdą
się pieniądze na hotelik? Czy będziemy musieli zrezygnować z tej opcji…
Pytań jest wiele, ale dobrze jest wszystko dobrze
przemyśleć, gdyż żywa istota to odpowiedzialność na lata:
Życie psa, kota to 10 lat. Nawet niektóre żyją 20 lat
Królik: około 7lat, ale zdarza się, że 10
Papużka falista ok. 6lat
Papużki nierozłączki 10 – 15 lat
Rybka głupik pawie oczko 1 - 2
Rybka bojownik 1,5 roku
Ryba dyskowiec, paletka 10 – 18
Świnka morska 7 – 10 lat
Moje dzieci były wychowane z kotami :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję:)
Usuńja dziękuję i wzajemnie ^^
OdpowiedzUsuńbiedne zwierzątka
OdpowiedzUsuńdlaczego biedne? Przecież to też szansa na dom, są mądre i dobre domy. Dom to lepsze niż schronisko
UsuńKocham zwierzęta.. jak dzieje się im krzywda nie mogę tego znieść, sama mam psa, już 9 lat, jestem też wolontariuszką w schronisku o dziecka..
OdpowiedzUsuńA króliki mogą żyć nawet więcej, królik mojego chłopaka żył 14 lat ! szok..
:)
Usuń...w Ludziach Lodu jeden z bohaterów miał zapewnione przez Lucyfera, że jego pies będzie żył tak długo jak on. Pięknie by było, szczery oddany przyjaciel na całe życie...
OdpowiedzUsuńTo prawda, ze dziecko wychowane wsrod zwierzat rozwija sie lepiej. Nie mozna jednak bezkrytycznie brac zwierzaka do domu, kiedy nie ma sie po temu warunkow, kiedy wszyscy pracuja, czesto wyjezdzaja, tylko dlatego, zeby dziecku przyjemnosc sprawic. Najczesciej jest tak, ze dzieciak szybko sie nudzi i odpowiedzialnosc spada na rodzicow, z tym tez trzeba sie liczyc.
OdpowiedzUsuńTak krytykujesz rodzicow, ktorzy ostrzegaja swoje dzieci przed zwierzetami, mowia, ze pies moze pogryzc. Dla mnie to normalne i rozsadne, bo nie kazdy pies lubi obcych i faktycznie MOZE ugryzc. Dziecko powinno o tym wiedziec i nauczyc sie ostroznosci.
sory ale przestrzeganie to nie jest szantaż! jeśli matka mówi do dziecka:
Usuń- wchodź szybko bo Cię pies pogryzie- dodam, że nie było żadnych psów na klatce. Rozumiem powiedzieć: nie ociągaj się bo nie dostaniesz deseru, czy jakąkolwiek inną karę zamiast tworzenia w dziecku wyimaginowanych lęków!
Wcześniej słyszałam jak dziecko bało się wyjść z klatki w obawie że zostanie pogryzione. A psów nie było. Dla mnie to chore.
Co do zwierzaka rodzinnego to także dałam szereg pytań do zastanowienia się przed podjęciem decyzji.
My mamy 3 akwaria i nie sa to gupiki czy paletki:P
OdpowiedzUsuńpodałam dla przykładu:)
Usuńja wychowałam się z psem, moje dzieci również, a teraz wnuki mają psiaki.oczywiście opieka nad psem to były grafiki, dyżury i takie tam.
OdpowiedzUsuńnigdy ani mnie nie straszono pogryzieniem, ani ja nie mówiłam tak do dzieci. jedynie mogłam je przestrzec, żeby nie podchodziły do psa, którego dobrze nie znają. bo inaczej to nie jest ostrzeżenie tylko wpędzanie dziecka w poczucie strachu przed zwierzęciem. a to droga do dalszych lęków.
zgadzam się, i uważam, że to zdrowej podejście.
UsuńJa się wychowywałam z psami, ale jak się przeprowadziliśmy do bloków rodzice już nie chcieli żadnych zwierząt. Byłam bardzo zła z tego powodu. Teraz mieszkam u babci i mam jeża i chomika, które bardzo kocham :>
OdpowiedzUsuńzwierzak musi być:D
Usuńlos zwierząt jest dla mnie bardzo ważny, nie mieści mi się w głowie, że można je krzywdzić, Przez to zdjęcia i tysiące myśli które mi się nasuwają nie będę mogła długo zasnąć.
OdpowiedzUsuńZwierzęta są wyjątkowe. Potrafią kochać bezinteresownie sto razy mocniej niż ludzie, ciesz się za każdym razem gdy widzą właściciela, nie ważne czy minęło 5 minut czy 5 dni. zawsze ich radość jest równie mocna. wiele zwierząt w ciągu roku przygarniam, szukam ich nowego domu, dokarmiam bezpańskie koty. Najchętniej założyłabym schronisko jak wioletta. i pewnie nigdy nie byłabym szczęśliwa widząc tyle niesprawiedliwości i bólu z głupoty zadawanego zwierzętom. P/S różne odchyły ludzie mają. pamiętam jak w dzieciństwie moja ciotka straszyła swoje córki diabłem. Coś w psychice im zostało. . .
mój Kulfon ma już 9 lat. jest schorowanym staruszkiem, 2 razy został przejechany bardzo poważnie. cudem przeżył. przeszedł to wszystko dzięki naszej opiece i miłości. ma arytmie, źle zrośnięte tylne łapki i miednicę. Nie wyobrażam sobie naszej rodziny bez niego.
UsuńRewelacyjne zdjęcia! Zwierzęta czynią nas ludźmi, a dzieci wychowujące się ze zwierzętami są bogatszymi emocjonalnie ludźmi. I to jest piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam