"Nowe ujęcie. Dwadzieścia lat wcześniej. Niedziela. Około czternastej.
W małej schludnej willi kilkuletnia dziewczynka
czeka w oknie na tatusia . jej matka chodzi nerwowo po kuchni. Krzyczy:
(zbliżenie kamery na usta wykrzywione złością) „odejdź od tego okna! W tej
chwili. Jak twój słodki tatuś będzie łaskawie chciał przyjść do ciebie to przyjdzie
to przyjdzie! Nie widzisz, że on ma nas gdzieś?! Ostatnio tyle razy nie
przyszedł, i nawet nie zadzwonił! To ja się z Tobą męczę, a ty ciągle tylko na
niego czekasz?! Doigrasz się jeszcze zobaczysz”. (ujęcie na wielką łzę
spływającą po twarzy Dziewczynki)
Na dróżce do domu pojawia się Tatuś. Dziewczynka rozradowana
pędzi do niego, przytula się całym ciałem, jakby chciała w niego wejść na
zawsze. On ją głaszcze po głowie. Matka wypada z domku, odciąga Dziecko od Ojca:
„wracaj natychmiast, nie będziesz mi tu przedstawienia na całą okolice robiła!”
a do ojca: „a z panem mam jeszcze do porozmawiania”. Mała ryczy: Ale mamusiu, mieliśmy
iść do zoo!!!”. „nigdzie z ojcem nie pójdziesz. To niepoważny,
nieodpowiedzialny człowiek! Marsz do swojego pokoju!” (ujęcie na wściekłą twarz
małej). Dziewczynka przełykając łzy szepce: „jeszcze się na tobie zemszczę!”.
Fragment książki pt: "kup kochance męża kwiaty". Foto z neta
...smutna historia, a zarazem jakże prawdziwa. Często dorośli tocząc ze sobą wojny zapominają o dziecku, które nie raz traktują jak przedmiot. Kartę przetargową lub element szantażu...
OdpowiedzUsuń...paczka dotarła, dzięki...
...zapraszam do mnie...
zapraszam serdecznie do mnie na konkurs :)
OdpowiedzUsuńhttp://agusiiova.blogspot.com/2013/05/konkurs.html