sobota, 6 lipca 2013

... to wiedz, że coś się dzieje.

Była moja mama. Ja z żoną wcinamy drugie opakowanie lodów. Pies chory prosi o kolejnego żwacza… - co do niego nie podobne.
Moja mama jest jedyną osobą której ten pies nie lubi. Nie macha ogonem na jej widok, nie cieszy cię, nie ogląda się za nią. Jak jest z nami zachowuje się jakby jej nie było.  Dziwne, to jedyna osoba na którą Rodo tak reaguje, a widział ją po raz kolejny.
Chciała mnie jakimiś wafelkami przekupić i chciała mi dać 30 pln. Nic nie chciałam.
Uważa, że nic nie należy mi się po tacie. Udaje bidulkę, a wiem, że tak naprawdę nie ma źle. Na pewno lepiej ode mnie.
Był temat r@. temat ciężki i bolący powiedziałam prawdę, że przyjeżdżał, że naciągnął, oszukał… powiedziałam, że Danka mówiła, że zrobił ogromna krzywdę synkowi. Autystycznemu. Boli mnie to ogromnie, że mam coś takiego w rodzinie. Pisanie i mówienie o tym przynosi ulgę. Nie potrafię trzymać tego w sobie, nie wiem czy ktoś to zrozumie.
Stwierdziłam, że skoro r@ był wobec mnie zachował się jak się zachował zwolnił tym samym z lojalności wobec niego i powiedziałam, co wiem. Wiem także, że to co wiem jest na dobrą sprawę tajemnicą poliszynela. Boli mnie to i drąży jak robak, że mam taką rodzinę, brzydzę się tymi ludźmi!
h@ siostra r@ jest oburzona, że była żona chce coś od r@, jak to! Alimenty?! Podobno powiedziała, że „dobrze, że wróciła na wiochę skąd przyszła”. Nie mogę pojąć! Przecież też jest samotną matką mąż ją zostawił, i co? Nie dostaje alimentów?!
Czy tylko Danka ma dzieci i to jej dzieci? Jak można matkę z dwójką dzieci wywalić jak śmiecia?!!! I jeszcze te teksty. Kiedyś rozmawiałam z  h@ i była oburzona, powiedziała na moje pytanie czy Dance się nic nie należy od r@ (byłego męża, ojca dzieci) powiedziała: „przecież to są jej dzieci”.
A r@? no bidny jest… rodzina go broni, że był dobrym mężem i w ogóle. Ja pamiętam jak mi się chwalił, że i jak żonę zdradzał i jak powiedział: „najlepsze, że nie jest w stanie mi niczego udowodnić”. h@ broni go w zapadłe moja matka dziwi się dlaczego? Bo to rodzina, rodzina trzyma się razem. To tylko moi rodzice opowiadali o naszych potknięciach… przykre.
A r@ biedactwo… no same nieszczęścia go spotkały… bidulek… bo głupio by było przyznać, że  kasę zamiast rodzinie, dzieciom przesyłać (co najbardziej prawdopodobne) przepuszczał na „francuskie rozkosze” i inne przyjemności, a dzieci… potrzebne do manipulacji otoczeniem i robienia z siebie ofiary, bo to Danka go oszukała, dzieci mu zabrała, jaki to on pokrzywdzony. A wersja oficjalna przestawiona mojej mamie? No że był tam w Holandii ale firma miała komornika i biedakowi siedli na wypłacie (nie wiem czy coffeshopy, czy panienki hihihi a może %?). kolejna ckliwa historyjka oficjalna to taka, że w nocy jacyś Polacy okradli jego i jego kolegów z jakiegoś sprzętu. No tak, ale skoro r@ taki nędzarz to skąd miał drogi sprzęt? Hehhhh… powiedziałam mamie, że r@ mówił o dziwkach, alkoholu i narkotykach. Z jednej strony chce mnie jako stronę w jakimś konflikcie a z drugiej prosi by ta dzisiejsza rozmowa została między nami.
Nie wiem co o tym myśleć. Wstyd mi, cierpię, że mam taką rodzinę.



6 komentarzy:

  1. Co za mentalnosc, narobic dzieci i pod pozorem "ukarania" bylej zony, nie placic na ich utrzymanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a reszta rodziny co mu przyklaskuje? Brak mi słów zwyczajnie mi wstyd, że mam taką rodzinę

      Usuń
  2. Witaj .
    Wpadłam tu po raz pierwszy i od razu powiem że rodziny bywają różne i niestety i ja coś o tym wiem ...eh
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. szczerze powiedziawsze to za wiele z tego nie rozumiem, ale trudno;) dobrze ze nie przyjelas kasy

    OdpowiedzUsuń
  4. Rodziny się niestety nie wybiera :/

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!