piątek, 27 grudnia 2013
Co o tym sądzicie?
Miałam kiedyś koleżankę
która miała zwyczaj grzebała mi po szafkach. Naturalnie kontaktów z nią nie
utrzymuję. Jeśli ma interes dzwoni z innych numerów – nie rozumiem takich osób.
Osobiście nie lubię gdy ktoś kontaktuje się ze mną gdy ma interes.
Wczoraj byłam w gościach
koleżanka zaproponowała bym zadzwoniła do Sylwii. Powiedziałam, że pewnie nie
odbierze – tak też się stało.
Gospodyni domu wyciągnęła
swój telefon i z niezwykłą dla niej dumą i pewnością powiedziała, że od niej
odbierze – tak też się stało. Zrobiło mi się przykro, więc wysłałam smsa do
Sylwii, że mi przykro, że nie odebrała ode mnie. Nie odpisała.
Kolejną rzeczą jaką mam do
niej było jej zachowanie podczas ostatniej wizyty u mnie, dodam tylko że sama
takie zachowanie uznałaby za chamskie:
Chwaliłam się jej zapachem
który wygrałam w jednym z rozdań, podzieliłam się radością z wygranej
zachęciłam do brania udziału, organizowaniu i blogowaniu. Gdy temat już był
inny a zapach na półce Sylwia nieoczekiwanie podeszła do półki wzięła flakonik
zakomunikowała że jej się podoba i wypachniła się na naszych oczach. Zdębiałam.
Jak tak można?! Nie oczekiwałam że pogratuluje, że będzie się cieszyła razem ze
mną ale takiego zachowania się nie spodziewałam. Na dobrą sprawę nie wiedziałam
jak zareagować. Bo co powiedzieć gdy sprawa jest oczywista a osoba dorosła?!
Po za tym jakie moje sygnały
przyzwalają na takie zachowania?
Myślę, że to mimo wszystko
kwestia osoby, i jej kultury bądź jej braku. Ja nigdy w życiu nie zachowałabym
się w taki sposób!
18 komentarzy:
Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
olej ją, Ty jej nie potrzebujesz, jak widać ona bardziej potrzebuje Ciebie.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńDlatego ja praktycznie nie mam koleżanek, szkoda nerwów ;)
OdpowiedzUsuńTeż praktycznie nie mam koleżanek... tylko czasem tak samotnie bo nie ma sie do kogo odezwać...
UsuńMa kobita tupet! W przyszlosci nie wpuszczaj za prog.
OdpowiedzUsuńTeż zdumiało mnie chamstwo! Tym bardziej że markowy zapach używam nie na co dzień...
UsuńOlej ją, niech zatęskni:)
OdpowiedzUsuńwww.ewelina-rybcia-inspiracje.blogspot.com
Na razie się nie odzywam do niej.
Usuńniektórzy ludzie czasem dziwnie się zachowują ...
OdpowiedzUsuńczasem lepiej zwrócić uwagę a czasem lepiej przemilczeć ...
pozdrawiam :)
ps.tak byłam w Gdańsku :))często bywam ...
Nie wiem co lepsze: z jednej strony wątpię by sie zmieniła, z drugiej dusić to w sobie?
UsuńWidocznie jej ten zapach się podobał
OdpowiedzUsuńi zrobiła to z zazdrości...
Też tak podejrzewam...
Usuńja bym przemilczała kwestie perfum:) też mam koleżanki, które są u mnie i widzą perfumy to się od razu psikają bez pytania, a często są to na prawdę drogie zapachy, które ja sama trzymam na specjalną okazję. trudno. nie chce mi się z żadną kłocić, jeszcze usłysze, że jestem skapiradłem:P
OdpowiedzUsuńhmmm.... widzę że to powszechniejsze zwyczaje... też przemilczałam nie chciałam robić afery...
Usuńkwestia perfum to jeszcze nie wiele, ale np te akcje z telefonem lub ciaglymi interesami.. chyba troszke sie za bardzo rozpanoszyla ta twoja kolezanka :<
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
niestety...
UsuńBardziej przejęłaby mnie akcja z tel. niz z perfumami.. Mimo wszystko sądze że niektórych ludzi trzeba po prostu olać - nie potrzebujemy przecież takich 'przyjaciół' --> których zresztą na tym świecie jest coraz więcej..
OdpowiedzUsuńTo z telefonem było dla mnie mega przykre...
OdpowiedzUsuńDziś dzwoniła, nie odebrałam zwyczajnie mi przykro... nie chciałam słuchać wymówek...
Aczkolwiek zarówno jedna jak i druga sytuacja jest odzwierciedleniem jej stosunku do mojej osoby.