Peeling wygrałam w konkursie fotograficznym organizowanym
przez Krysię, miłośniczkę kotów, autorkę bloga:
Nie wiem czy pamiętacie, ale bardzo zależało mi na wygranej,
o głosy na moją konkursową pracę prosiłam także tu… i dzięki Wam kochani moi się
udało. Jeszcze raz ślicznie dziękuję.
Peelingu używam ale czy jestem zadowolona?
Co mówi producent:
Peeling delikatnie usuwa zrogowaciałą warstwę skóry, odnawia
górna warstwy naskórka. Głęboko oczyszcza skórę, wygładza ją, ściąga pory,
poprawia i wyrównuje kolor cery. Skóra staje się bardziej sprężysta, gładka i
elastyczna. Ekstrakt z brzoskwini zmiękcza i nawilża skórę, olej rycynowy
działa przeciwbakteryjnie, podnosi elastyczność skóry. Zalecany dla każdego
rodzaju skóry.
Sposób użycia: Nanieść niewielką ilość pellingu na skórę,
masować kolistymi ruchami przez 1-2 minuty, następnie spłukać ciepłą wodą.
Uwaga: W przypadku kontaktu pellingu z oczami natychmiast
przemyć wodą.
Konsystencja/ działanie
Moja opinia
Maseczka znajduje się w tubce zawierającej 120 g produktu, tą
przyjemność producent wycenił na 33 pln. TianDe jest firmą network marketingową coś jak Oriflame, będąc konsultantką można kupować taniej. Maseczkę wmasowuję w skórę twarzy jak
pokazałam powyżej w gifie. Następnie zgodnie z zaleceniem producenta zmywam
wodą i żelem do twarzy. Moja skóra jest gładka, oczyszczona, koloryt wyrównany,
pory wyraźnie zmniejszone.
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, polecam serdecznie
wypróbowanie go.
Plusy:
- nie podrażnia,
- dobrze złuszcza
- wygładza
- oczyszcza
- wyrównuje koloryt
- jest szybki
- wygodny
Minusy
- dostępność jak ktoś nie zna konsultantki może zamówić przez internet klik. Można też pisać do Krysi z klubkotajasna8.blogspot.com - ale nie wiem czy jeszcze się zajmuje TianDe
Rewelka!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNigdy nie miałam do czynienia z tą firmą. Cieszę się, że jesteś zadowolona i wygrałaś! :*
OdpowiedzUsuńTeż cieszę się że mogę testować ten kosmetyk.
Usuńsłyszałem o TianDe jednak nigdy nic nie mialem z tej firmy ... patrzac po składach szału ni ma ale też nie ma tragedi
OdpowiedzUsuńJa ten peeling polubiłam:))
UsuńFirmy nie znam niestety a wydaje się być ciekawy ten produkt. A tobie kochana gratuluje wygranej ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuje:))
UsuńNie słyszałam nigdy o tej marce, ale fajnie, że peeling się sprawdził :))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNie znam tego peeling, ale fajnie, że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńbardzo go polubiłam:))
Usuńja lubię bardzo mocne, dużo drobinkowe zdzieraczki..
OdpowiedzUsuńa ten enzymatyczny jest, drobinek brak.
UsuńNie słyszałam nigdy o tej firmie. Świetnie że go wygrałaś i miałaś możliwość przetestowania :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNie słyszałam o tej firmie i niestety nie mam w pobliżu żadnej konsultantki :)
OdpowiedzUsuńMSjournalistic.blogspot.com
Bardzo ciekawy produkt i ma same zalety :)
OdpowiedzUsuńoj tak:)) chętnie go kupię ponownie:))
UsuńNajważniejsze, że jesteś zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno przydałby mi się taki peeling :) Szkoda, że dostępność marna.
OdpowiedzUsuńprzez internet można zamówić.
Usuńrzeczywiscie peeling wydaje si efjany :)) a i ta dostepnosc nie taka zla ;) internet to rpzeciez teraz na porzadku dziennym ;)
OdpowiedzUsuńNo tak:))
UsuńJeszcze się nie spotkałam z tą marką i peelingiem :) Wydaje się być fajny :) Szkoda, że słabo dostępny.
OdpowiedzUsuńBArdzo fajny jest:))
Usuńpodoba mi się ten peeling
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPierwszy raz słyszę o tym peelingu, szkoda że jest tak słabo dostępny.
OdpowiedzUsuńPrzez internet można zamówić:))
Usuńfajna konsystencja:)
OdpowiedzUsuńTo w ogóle fajny produkt:))
Usuńciekawy produkt o którym jeszcze nie słyszałam :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam tej firmy kompletnie, ale peeling brzoskwiniowy to zdecydowanie coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńPolecam:))
UsuńProdkty TianDe odstraszają swoją ceną. Koleżanka, która była konsultantką mówiła, że za te ceny kupimy coś lepszego :) Ale peeling jak widzę dobrze się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńZgadza sie. W ciemno też bym tego peelingu nie kupiła. Chociaż 33 pln za 120 ml to nie tak dużo
UsuńA do czego ten kasztan? :-)
OdpowiedzUsuńa żeby ciekawiej było:))
UsuńFirma nie znam ale brzoskwinie brzmią cudnie i opakowanie wygląda tak zachęcająco to też się liczy o ile wart wypróbowania a z tego co piszesz to chyba warto poszukać :)
OdpowiedzUsuńOj tak:))
UsuńNigdy nie miałam kosmetyków owej marki. Może kiedyś na jakiś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńA co do peelingu - prezentuje się ciekawie. Jednak chwilowo mam w planach używania peelingu enzymatycznego :)
Ten właśnie jest enzymatyczny:))
UsuńPierwszy raz go widzę, ale fajnie, że ma tyle plusów. Szkoda, że dostępność kiepska
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować:))
Usuńteż pierwszy raz słyszę o tej marce :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem :-)
OdpowiedzUsuńCieszę sie:))
UsuńNie znam zupełnie tej marki, ale kosmetyk zapowiada się jak cudo na kiju :) Póki co zostanę mimo wszystko przy peelingu enzymatycznym i korundzie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
:))
Usuń