Pod opiekę Fundacji
AST trafiła Emi – sunia w wieku ocenianym na ok. 10 lat.
Seniorka z tego co
czytam nie miała szczęścia… najpierw próbowano na siłe zrobić z niej amstaffa ”groźnego”
psa kopjując jej uszy, potem patologiczna rodzina która trzymała ją na łańcuchu.
Rok temu Emi trafiła
do schroniska…. Od 1 kwietnia jest pod opiekę fundacji AST…. Obecnie przebywa
w domu tymczasowym w Warszawie…
Kilka dni temu rozpoznano
u Emi raka płuc… nie wiadomo ile jeszcze pożyje na tym niezbyt łaskawym dla
niej świecie… jednak nie ma przesłanek do uśpienia – jest napisane na
fundacyjnej stronie!
Może ktoś z Was
czuje sie samotny i chciałby podarować suni ciepły kąt na ostatnie chwile jej
życia… nie wiadomo ile ich zostało….
Emi jest grzeczna,
spokojna, bez problemu odnajduje się w mieszkaniu w bloku. Nieobecność właściciela nie jest problemem, swoje
potrzeby trzyma do czasu spaceru. Jest nauczona chodzenia na smyczy, nie
ciągnie. Niestety nie toleruje innych zwierząt, w domu musi być jedynaczką.
Może wśród Was jest
ktoś kto przygarnie Emi… pokaże że jednak jest człowiek który ją pokocha, komu
odda swe złote psie serducho! Człowiek dla którego będzie merdała ogonem…
będzie chciała żyć!
Nowotwór nie jest
zwiastunem rychłego odejścia! Poznałam kilka lat temu osobiście inną sunie naprawdę
w ciężkim stanie… jednak z ogromną wolą życia sunia żyje, ma się świetnie i
nikt z zewnątrz nie powiedziałby że to tak stary i chory pies. Nie inaczej może
być z Emi!
Warto pomagać! Dobro
wysłane powraca ze zwielokrotnioną siłą! Może ktoś z Was będzie miał ochotę
wesprzeć nestorkę przesyłając kilka złotych… karmę….cokolwiek…
Z tego co czytam Emi
jest spokojną wspaniałą sunią! Naprawdę warto pomagać! Ja od siebie na pewno wyślę
suni kilka upominków… może i ktoś z Was też pomoże… idealnie by było gdyby dał
suni dom i serce…
źródło
Śliczny ma pyszczek! Oby szybko znalazła dom...
OdpowiedzUsuńno tak...
UsuńBiedna :*
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że teraz już tylko przed nią lepsze dni...
Usuńjej oczy płaczą...
OdpowiedzUsuńnie ma sie co dziwić....
UsuńMam nadzieję, że szybko znajdzie opiekunów!
OdpowiedzUsuńalbo chociaż dobrzy ludzie poratują....
UsuńBiedna sunia, tak mi szkoda takich psiaków... gdybym mogła to przygarnęłabym wszystkie :(
OdpowiedzUsuńmożesz wysłać parę złotych.... karmę.... każdy może pomóc.... najdrobniejsza pomoc potrzebna!
UsuńMam nadzieję ze szybko znajdzie nowego właściciela :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńszkoda takich psiaków, oby znalazła jak najszybciej nowy dom :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz :)
[ life plan by klaudia ]
mi też szkoda
UsuńFajny pies, ale realnie rzecz biorąc ze względu na wiek i chorobę, ma baaaaardzo małe szanse na adopcję...
OdpowiedzUsuńwiem.... stąd prośba o pomoc, ja sama postaram sie spakować dla niej jakąś małą przesyłkę...
UsuńW jej oczach widać co przeszła, biedna.... Mam nadzieję, że szybko odnajdzie dom i na ostatnie chwile swojego życia zazna miłości i ciepła..
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzepraszam- nie przeczytałam, ale boję się, że to maleństwo wycierpiało tyle, że się rozpłaczę :/ Ma takie piękne oczka...
OdpowiedzUsuńRozumiem trudno czytać....
UsuńŚliczny psiak...
OdpowiedzUsuńmoże ktoś jeszcze zdecyduje sie wysłać coś dla niej...
UsuńBiedactwo :o(
OdpowiedzUsuńmoże ktoś pomoże...
UsuńBidulinka:(
OdpowiedzUsuńchciałabym pomóc.... może ktoś jeszcze...
UsuńMam nadzieję, że trafi w dobre ręce :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOj jak mi szkoda takich piesków...chętnie bym przygarneła każdego psiaka, ale niestety nie mam ani tyle miejsca ani funduszy.Oby szybko znalazł jej się dom i pomoc!
OdpowiedzUsuńDziś czytałam, że w Wielkopolskim jakiś idiota wystawił owczarka niemieckiego na zewnętrzną stronę parapetu i zamknął okno...pies się podobno nie utrzymał i spadł z 4 piętra i umarł...Szlag mnie za przeproszeniem trafia ile zła można wyrządzić takim pieskom :(
Możesz wysłać pare groszy albo troche karmy.... naprawdę najdrobniejsza rzecz sie przyda! W końcu w kupie siła!
UsuńTeż nie rozumiem po co tacy ludzie biorą zwierzęta...
poczciwa psina
OdpowiedzUsuńmoże jej ktoś pomoże...
UsuńWidać po oczkach, że dużo przeszła :/
OdpowiedzUsuńI am Journalist
dla tego tym bardziej należy pomóc!
UsuńNiestety ja mam już w domu jednego uratowanego zwierzaka i sunia nie była by jedynaczką. Mam nadzieję, ze szynko się ktoś dla niej znajdzie i pokaże co to jest miłość
OdpowiedzUsuńmożesz przesłać kilka złotych, albo trochę karmy, smaczków....piłeczke....
UsuńJakie biedactwo :( ludzie są nienormalni. Ja juz nie mam siły. Tyle zła jest wokoło.
OdpowiedzUsuńzachęcam do przesłania suni czegoś, cokolwiek...
Usuń