Cassis - piękny cudny... jeden z moich ulubionych - wrócę napewno
Mango Peach Salsa - jakoś nie ujął mnie kupiłam bo był w promocji - nie wrócę
strawberry buttercream - rozkoszniak.... wrócę chętnie
True Rose - kolejny ulubieniec;)
Vanilla Cupcake - kupuję i kupować będę:)
a jacy są Wasi ulubieńcy z YC? Szczerze powiedziawszy odrobinę zniechęca mnie wzrost ceny wosków... niby jest promocja na dwa zapachy miesiąca ale w sobotę jak byłam nie było nic... nawek sprzedawca nie wiedział co będzie tym woskiem...
musze sie wziac za palenie :)
OdpowiedzUsuńA ja polubiłam Mango Peach Salsa :) Chyba ostatnio mam po prostu "fazę" na zapach mango :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja ostatnio wypalam olejki, ale może się w końcu skuszę na te woski YC, musiałabym je zamówić przez internet, bo niestety w moich okolicach nigdzie ich nie widzę :)
OdpowiedzUsuńNałogowa z Ciebie palaczka ;)
OdpowiedzUsuńnie ukrywam hehe
Usuńpalisz na zdrowie widzę xd
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNovember rain- paliłam wczoraj ale jakos nie zdobył mojego serca. Poki co mam kłopot ze znalezieniem TEGO zapachu.
OdpowiedzUsuńmiałam, nie wrócę do tej wersji.
UsuńJa niestety nie mam dostępu do tych wosków YC , jakbym miałam "na żywo" to może bym się skusiła na jakiś zapach.
OdpowiedzUsuńja lubię osobiście wąchać i wybierać:)
UsuńSporo wypaleń :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńVanilla Cupcake - uwielbiam ten zapach, chciałabym mieć taką wieleeelką świecę :)
OdpowiedzUsuńjak na razie imbirowe ciastko palę - miło, milo:)
UsuńCałkiem sporo palisz :D u mnie marnie to idzie ale jakoś, chcę zakupić kilka zaachów wosków i sama nie wiem co wybrać.
OdpowiedzUsuńja lubię wąchać i wybierać:) zależy co kto lubi:)
UsuńDużo tego,ale widzę,że super zapachy;)
OdpowiedzUsuńMango Peach Salsa mam ale jeszcze nie paliłam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA ja nie znam wosków w ogóle :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCassis nie miałam i nie chcę mieć podobno to zapach czarnych porzeczek a ja ich nienawidzę - spędzam przy nich tydzień. Reszty nie miałam.
OdpowiedzUsuńYC zawsze kupuję przez internet, niby mam dostęp stacjonarnie, tylko woski mają po 7 zł, a reszta o wiele taniej.
:)
UsuńMuszę w końcu kupić Yanke ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Proszę o klikanie w ostatnim poście, będę bardzo wdzięczna i szczęśliwa! :D
Nie miałam ich :P, moim ulubionym jest wiciokrzew :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ tym woskiem z mango jest różnie u niektórych ulubieniec u innych przeciętniak. Sama nie miałam, więc nie wiem ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSporo tego jak zawsze :) Dawno nie miałam podgrzewaczy z Lidla.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa właśnie muszę się zaopatrzyć, bo w jesienne wieczory takie woski są idealne ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŻaden z nich nie jest moim ulubieńcem, bo żadnego nie miałam. ;-;
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCassis muszę kupić przy następnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńja też:)
Usuńznam je i bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńSzalejesz ;) U mnie dopiero sezon kominkowy się rozpoczyna ;)
OdpowiedzUsuńu mnie trwa cały rok:)
UsuńCzytam wypaliłam i myślę sobie coś Ty dziewczyno zmalowała ;)
OdpowiedzUsuńwpis o tym tytule pojawia sie co miesiąc:)
UsuńJa nie mam swojego ulubieńca.
OdpowiedzUsuńA co do tego, że w sobotę sprzedający nie wiedział co będzie na listopad nie dziwi mnie :) na stronie sklepu też nie zdradzają wcześniej co będzie zapachem kolejnego miesiąca :)
woski, wszędzie, ja nigdy jeszcze nie próbowałam z woskiem mam olejki, chce to nadrobić w listopadzie ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń