Zdjęcia jakie zobaczyłam na FB przypomniały mi Kornelka który dzięki Fundacji ma teraz dom i wygląda dużo inaczej. Takie historie pomagają mi wierzyć że to co robi Fundacja AST pokrywa sie z celami statutowymi dla tego wspieram działania organizacji na rozmaite sposoby, między innymi pomagam jako blogerka wspominam o psach w potrzebie.
Z FB i ze strony dowiedziałam sie że pod fundacyjne skrzydła trafiła DORA, tak sobie myślę że sporo szczęścia w swym nieszczęściu miała sunia oto informacje na jej temat:
Dora miała szczęście w nieszczęściu - jej zagłodzenie zgłosili do inspektora do spraw zwierząt sąsiedzi. Była jednym z wielu tysięcy psów na wsi, pozostawionych samych sobie w przydomowych ogródkach. Ludzka obojętność, brak szacunku, brak podstawowej opieki i choć odrobiny uczucia prawie ją zabiły. 15 września 2016 jej życie zaczęło się na nowo. Inspektorzy dokonali interwencji w sprawie suni i jej szczeniaków. Właściciele zrzekli się praw do psów. Sunia została przekazana pod opiekę Fundacja AST, miot szczeniąt trafił do Domu Tymczasowego dla Szczeniaków Judyta. Wyjaśniamy, że zgodnie z decyzją weterynarza trzeba było rozdzielić miot od matki.
Dora trafiła do lecznicy, gdzie przeszła szereg badań. Wykazały one, że stan suni wynika z zaniedbania ze strony byłych właścicieli, a nie chorób. Dora waży 11,5 kg (waga psów ras ttb to 20-35 kg). Pies jest leczony na zapalenie przewodu pokarmowego, wzmacniany kroplówkami z powodu anemii, regularnie karmiony małymi porcjami.
Jesteśmy przekonani, że Dora szybko powróci do zdrowia a przed nią jest już tylko lepsze życie. Obiecujemy po raz kolejny dołożyć wszelkich starań, aby jak najlepiej pomóc suni i znaleźć jej mądry, kochający dom. Równocześnie bardzo prosimy Was o pomoc i wsparcie – pobyt w klinice i leczenie Dory podobnie jak w poprzednich przypadkach psów zagłodzonych, nie będą tanie i trochę potrwają.
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463 PayPal: fundacjaast@o2.pl W przypadku przelewów z zagranicy: BIGBPLPW Bank Millenium S.A. Branch Millenium IBAN: PL 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463 Dopisek: Darowizna DORA
Dora jest miłą sunią, lgnącą do dzieci i innych psów. Jak tylko dojdzie do siebie, będziemy szukać dla niej mądrych opiekunów gotowych na wychowywanie dorosłej suni TTB z pewnymi brakami socjalizacyjnymi wynikającymi z trzymania w ogródku i braku odpowiedniej opieki.
Źródło
środa, 21 września 2016
72 komentarze:
Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szkoda mi tego psa, naprawdę. A tacy właściciele to lekko mówiąc tragedia, nic tylko.. Za takie coś powinny być jakieś kary. W każdym bądź razie racja, trzeba liczyć na to, że w końcu się to zmieni.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAż się mi żal zrobiło :(
OdpowiedzUsuńmi też
Usuńjuż sie odmienił
OdpowiedzUsuńWiele widziałam nieszczęść między innymi kocich i psich, takie informacje zawsze wzbudzają we mnie żywe emocje, przykro mi że bardziej nie mogę pomóc, przed chwilą zrobiłam przelew darowizna nie wielka ale to jedyne co mogę zrobić... chciałabym bardziej ;/
OdpowiedzUsuńniestety wiele jest pokrzywdzonych na tym świecie... ja też nie mogę, nie umiem być obojętna. Pomagam jak tylko mogę. Nawet najmniejsza kwota to jest już coś zwłaszcza gdy więcej osób...
Usuńjejku jaka chudzinka :( ludzie są okropni, nie cierpie czytać o takich rzeczach, później nie mogę przestać o tym myśleć :(
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że szybko znajdą się dla niej kochajacy opiekunowie :(
http://dalenadaily.com
już trafiła pod opiekę kochających ludzi to znaczy dzięki Fundacji i wspomagającym dobrym ludziom sunia ma dobre wizje na przyszłość... gorzej z tymi dla których nie ma miejsca...
UsuńBiedna sunia. Całe szczęście, że są jeszcze ludzie którzy nie są obojętni na takie sytuacje.
OdpowiedzUsuńteż tak myśle
UsuńAż serce pęka jak się na nią patrzy :(
OdpowiedzUsuńniestety
UsuńBiedny piesek...
OdpowiedzUsuńsunia...
Usuńjak mozna byc takim ''człowiekiem'' ? Mamy psiaka od prawie 3 lat, kochamy go i traktujemy jak członka rodziny...
OdpowiedzUsuńhehhh...
UsuńJaka śliczna sunia<3 Co za bestialstwo tak traktować zwierzę, czasami to już nie mogę patrzeć co ludzie robią jak są podli i bez serca :@
OdpowiedzUsuńwielu takich...
UsuńMatko, jaka wychudzona. Co za barbarzyństwo...
OdpowiedzUsuńa nooo...
UsuńZawsze się zastanawiałam.. jakim trzeba być człowiekiem, żeby zrobić coś takiego. Moja babcia mówiła: wnusiu moja kochana, jeśli ktoś jest wstanie skrzywdzić zwierzę, skrzywdzi też człowieka, nie ufaj ludziom, którzy źle się odnoszą do zwierząt. I to jest prawda. Ostatnio nawet pokłóciłam się z sąsiadem.. trzyma wilka na krótkim łańcuchu "bo poniszczy" "bo pogryzie" "bo ukradną" "bo ucieknie" Noż kurrr! Wychowaj kretynie psa, a jak nie masz dla niego czasu to poszukaj mu domu, zanim dojdzie do nieszczęścia.
OdpowiedzUsuńa są ludzie kochający zwierzęta a dla swojego gatunku to potwory...
Usuńehhh są ludzie nie nadający sie by mieć zwierze
Jak można tak wychudzić psa?
OdpowiedzUsuńjak widać ;/ ale ja tego dalej nie rozumiem ;(
UsuńNie rozumiem tych ludzi. czasami pies bywa lepszym przyjacielem człowieka niż drugi człowiek, a tylko zwyrodnialcy potrafią zrobić coś takiego drugiemu człowiekowi. Brak mi słów. To jest czyste barbarzyństwo.
OdpowiedzUsuńniestety...
UsuńKija i tłuc takich, co doprowadzili sunię do takiego stanu. Dobrze, że trafiła do Fundacji, całe szczęście w tym nieszczęściu.
OdpowiedzUsuńhmmmm....
UsuńCoraz więcej takich historii :/
OdpowiedzUsuńSamych historii to nie wiem, ale kiedyś to nie wychodziło tak na światło dzienne, dziś mam wrażenie że społeczne przyzwolenie mniejsze i wrażliwość ludzka większa
UsuńJezu, serce się kraje. Bidulka, tyle wycierpiała.
OdpowiedzUsuńCo za bestialstwo! W głowie się nie mieści.
oj tak...
UsuńO Jezu, tylko tyle byłam w stanie powiedzieć widząc te zfjecia...
OdpowiedzUsuńhehhhh...
UsuńNie wiem jak można doprowadzić do takiego stanu psa, ludzie serca nie mają :(
OdpowiedzUsuńomo a ja się przejmuję swoim losem w pracy jak tu takie straszne rzeczy na świcie się dzieją ąz wstyd!!
OdpowiedzUsuńhmmm
Usuńbiedactwo!
OdpowiedzUsuńno tak...
UsuńJak można doprowadzić pasa do takiego stanu ! To co ja widuje na facebooku to czasami ryczę i się zastanawiam czemu tak ludzie postępują ?.. :(
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie małą prośbę poklikasz u mnie na samym końcu postu w linki? :)
mam nadzieje że kiedyś sie to zmieni
UsuńTo jest niedopuszczalne. Jak ludzie mogą się tak zachować? Jak mogą dopuścić do takiego cierpienia zwierzęcia. Wygłodzenia... Brak słów. Oby Dora wróciła szybko do siebie, choć pewnie trochę to potrwa. Potem na pewno znajdzie kochający dom! Wierzę w to. Pozdrawiam serdecznie! Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMatko jak ten psiak wygląda... Aż przykro patrzeć i myśleć że człowiek, taki niby cywilizowany itp może zrobić taką krzywdę.
OdpowiedzUsuńa nooo
UsuńOjej... biedna psinka :(
OdpowiedzUsuńniestety
UsuńNasza kicia też jest fundacyjna i cieszę się, że mogłam jej dać kochający dom.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa takie okrucieństwo brak słów... nic nie jest w stanie wyrazić cierpienia na jakie narażono to niewinne zwierzę :(
OdpowiedzUsuńBestialstwo... Moi rodzice adoptowali 3 lub 4 lata temu psa przez Lubelską Straż Ochrony Zwierząt. Z miotu sześciu zaniedbanych szczeniąt, przetrwał tylko nasz. Wszystkie miały parwowirozę, były zarobaczone... Mój pies w ostatniej chwili trafił do weterynarza, a niedawno oddawał krew na surowicę dla chorej rocznej suczki w ciąży - dzięki niemu przetrwała :)
OdpowiedzUsuńsuper:)
UsuńMam nadzieję, że ludzie odpowiedzialni za fatalny stan psiaka, zostali srogo ukarani.
OdpowiedzUsuńja też
UsuńO matulo, ale wychudzona...
OdpowiedzUsuń;/
Usuńaż serce boli od patrzenia ;(
OdpowiedzUsuńmnie też... ale najważniejsze że sunia ma dobrą opiekę
Usuńojej, to straszne ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
niestety prawdziwe
UsuńZdjecia nieco przerażają ale nie sam piesek a to, że takie rzeczy musiały mu się przytrafić :(
OdpowiedzUsuńnajważniejsze że sunia już w dobrych rękach
UsuńSerce pęka :(
OdpowiedzUsuńmi też
UsuńBiedna psina :( ja nie rozumiem po co ludzie biorą zwierzaka jak nie umieją się nim zając lub jak traktują je jak taką chwilową zabawkę... całe szczęście że ją znaleziono i oby szybko wróciła do pełni zdrowia. Mam też nadzieję że znajdzie szybko kochający i szczęśliwy dom z odpowiedzialnymi opiekunami
OdpowiedzUsuńsą rzeczy których nigdy nie pojmę...
UsuńTrudo uwieżyć ;(
OdpowiedzUsuńniestety taka prawda
Usuń:)
OdpowiedzUsuńa jak minęło spotkanie blogerek? miałam na nim być, ale niestety wypadł mi ważny wyjazd, kiedy można spodziewać się relacji?
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie poznałyśmy sie osobiście, relacja już na moim blogu:)
Usuń