Pilarek mały otrzymałam w ramach współpracy z e-candlelove.pl.
Dawno temu... miałam wosk Fresh Cut Roses z Yankee Candle. Tarteletkę wspominam bardzo pozytywnie a jak spisze sie pilarek? Zapraszam do dalszej części:
Pilarek to taka świeczka w szkle, słyszałam opinie różne że pilar różni się tym że wosk jest sojowy, inni twierdzą że nie różnią się niczym... po za opakowaniem, Sama już nie wiem w co wierzyć fakt jest taki że wosk świecy po paleniu - ten który był płynny zmienia kolor na jaśniejszy. Podobny efekt dawała świeca sojowa którą miałam kiedyś, ale czy jest to dowód na to że nie parafina jest bazą? To pytanie zostawiam już Wam.
Mały pilarek jest większy niż mała świeczka. Mała świeczka kosztuje 39 pln - aktualnie jest w promocji i jak czytamy na stronie sklepu e-candlelove klik czas palenia: 25 – 40 h pilarek natomiast mały pilarek to 35 – 45 h różanej przyjemności klik
Bardzo podoba mi się opakowanie pilarka: proste grubsze szkło z srebrną pokrywką która otwiera sie zdecydowanie łatwiej niż świece.
Opis produktu z e-candlelove.pl:
Yankee Candle Fresh Cut Roses – mały pilar zapachowy.
Delikatny zapach świeżo ściętych angielskich róż.
linia zapachowa: Floral
czas palenia: 35 – 45 h
producent: Yankee Candle
Knot mamy typowy zwykły:
Moja opinia:
Pilarek jest bardzo ładny wizualnie: proste grube szkło, przyjemna etykieta na której widzimy róże przede wszystkim, dostrzec też można gałązki i listki.
Pilarek na sucho pachnie mi... kwiaciarnią... jest to zapach kwiatów, chłodnego powietrza które panuje w tym miejscu, woda.... po prostu kwiaciarnia. Koleżanka która kocha zapach róż jest oczarowana tym pilarkiem. Przyznam że "Fresh Cut Roses" z Yankee Candle to zapach róż i wcale nie jest on taki delikatny... ani przesłodzony duszący czy babciny... to są róże świeże które umilą i pozwolą się zrelaksować wśród róż...
Palenie... przekonywano mnie że pilarki nie "tunelują" - niestety nie mogę się z tym zgodzić. Gdy odpaliłam knot już przycięty w pilarku (tu należy pamiętać o skróceniu knota by nie dymił a przyjemność z palenia była optymalna) po raz pierwszy zapach nie był zbyt intensywny a gdy przyjrzałam sie po jakimś czasie co sie dzieje to zauważyłam że wosk od knota topi się a przy ściankach ani drgnie.... postanowiłam ubrać pilarek. Owinęłam szkło folią aluminiową zrobiłam zadaszenie na górze a potem całość owinęłam materiałem. Efekt? Zapach róż rozgościł się w moim pokoju, nie taki delikatny znowu - bardzo dobrze wyczuwalna przyjemna kwiatowa woń. Dzięki ubranku pojawił się basenik czyli od knota do ścianek wosk był roztopiony większa powierzchnia roztopionego wosku to intensywniejszy zapach.
Gdy już pilarek był zgaszony wosk ostygł i wrócił do stałego stanu skupienia zauważyłam że część która była roztopiona zmieniła kolor na jaśniejszy.
Fresh Cut Roses spodoba się romantykom, miłośnikom róż koneserom piękna ich zapachu. Gdy zgasiłam już pilarek jego woń długo gościła w moim pokoju.
"Fresh Cut Roses" z Yankee Candle to świeżo ścięte róże na wyciągnięcie ręki za każdym razem gdy masz na nie ochotę, to dobra alternatywa gdy ktoś nie może mieć prawdziwych róż - na przykład gdy jest alergikiem.
Pilarek to świetny pomysł na elegancki prezent dla miłośniczki róż, romantyczki...
Za możliwość przetestowania dziękuję sklepowi e-candlelove.pl
Mam go w samplerze i na sucho bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny zapach
UsuńBardzo lubię zapach róż :)
OdpowiedzUsuńNa prezent to rzeczywiście dobry pomysł.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZapach różany (mój drugi - zaraz po lawendzie - najbardziej znielubiony) wygania mnie z pomieszczeń. ;)
OdpowiedzUsuńojjjj...
UsuńJak dla mnie intensywny zapach róż odpada, lubię świeżutkie zapachy. ;)
OdpowiedzUsuńTo dość niewygodne, mimo wszystko, że trzeba ten pilarek ocieplić. Ale dla fanów różanych zapachów jak najbardziej! :)
zawsze można zdecydować się na wosk, lub wkład do kontaktu
Usuńładny do niuchania:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAkurat tej kompozycji zapachowej bym nie wybrała ;) Ale inną chętnie ;)
OdpowiedzUsuńjakąś konkretną masz na myśli?
UsuńNa pewno pachnie wspaniale. :-)
OdpowiedzUsuńJa kilka dni temu dostałam duży słój Yankee Candle - Pink Sands Sable Roses.
Zapach bardzo delikatny, lekko landrynkowy - tak bym go nazwała.
Bardzo ładny, ale jak dla mnie zbyt mało wyczuwalny.
Pink Sands bardzo lubię:)
UsuńPodobają mi się świeczki wizualnie, ale jakoś nie mogę się przekonać do używania :P
OdpowiedzUsuńczemu?
UsuńWydaje mi się, że bym go bardzo polubiła, bo bardzo lubię zapach róż :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię zapach róż.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak dawno temu miałam zestaw takich intensywnie różanych świec. Ach, jak pachniały! Powróciłabym do takiego zapachu.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka cieplutkie i udanego weekendu :) Megly (megly.pl)
:)
UsuńMoja mama byłaby zachwycona :)
OdpowiedzUsuńKażda ich świeca zachwyca ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA angielskie róże różnią się czymś od naszych?
OdpowiedzUsuńJa ze świec zapachowych nie korzystam.
nie mam porównania. Co do świec to nie lubisz zapachów?
UsuńI love candles :))
OdpowiedzUsuńLubię ten zapach, więc myślę, że po niego kiedyś wpadnę.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZapach róż lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo ciekawy zapaszek 😃
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo mnie ciekawi ten zapach. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRóżany zapach to coś czego u mnie brakuje ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzuję, że ten zapach by mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZachęcające <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudny :-) kocham wszelkiego rodzaju świeczki. ❤️
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam wszystko co jest z Yankee, czy to świece czy woski :) Właśnie palę sobie Baby Powder :) aaah!
OdpowiedzUsuńo yankee jeszcze nie słyszałam, natomiast bardzo lubie zapachy różane wiec pewnie bardzo by mi sie podobało :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCały czas się zastanawiam nad świeczkami tej firmy. Ta cena mnie odstrasza :/
OdpowiedzUsuńnad jakkimiś konkretnymi sie zastanawiasz?
UsuńCzuję, że spodobałby mi się ten zapach;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUWielbiam różane zapaszki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńYankee Candle uwielbiam i jestem ich ogromną fanką. Zapachy mają obłędne i intensywne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
masz jakiś ulubiony zapach?
UsuńLovely post dear! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzapach niestety zdecydowanie nie dla mnie - nie cierpię różanych aromatów...
OdpowiedzUsuń;/
Usuńlubię takie delikatne zapachy ;) wszystkie produkty od Yankee są super!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedyś podobały mi się tumblery, teraz zdecydowanie bardziej lubię świecę. A najlepiej duże świece :D fresh cut roses znam i lubię :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtez mam kilka takich swieczek w szkle
OdpowiedzUsuńale innej marki
:)
UsuńMógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZapach kwiaciarni źle mi się kojarzy, więc zapach raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńczemu?
UsuńNie lubię tej mieszanki kwiatowych zapachów... Ogólnie za kwiatowymi nie przepadam
UsuńUwielbiam świeczki, tą firmę także. Musze koniecznie zrobić nowe zapasy na wiosnę i lato ;] Pozdrawiam ciepło ---> www.wpuszczonawmaliny.blogspot.com :]
OdpowiedzUsuńSzkoda mi życia na zabawę w "ubieranie" świeczek i przycinanie knotów :P
OdpowiedzUsuńZapach idealny na walentynki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże. Idealny dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńZapach wydaje się ciekawy, chociaż ja wolę te mniej kwiatowe w pomieszczeniach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń