Ma 33 lata i wielki kompleks jest nim jej wzrost: metr czterdzieści oraz wielki nieproporcjonalny tyłek i biodra są kolejnymi jej kompleksami. Jednak są panowie którym Kasia się podoba i bardzo chcieliby mieć kontakt bliższy z walorami Kasi.
Kasia była kiedyś zaręczona z pewnym szwedem o imieniu Esbjörn z którym mieszkała w malowniczym Kristianstad. Wiele zarzutów miała do matki i ojca ukochanego którzy wydawali się dość oschli oraz oszczędni w odpowiadaniu na pytania wybranki syna. Kasia lubiła dużo wiedzieć o innych za to proporcjonalnie i konsekwentnie unikała tematu własnego. Kasia lubiła się rozmijać z prawdą na okoliczność nie do końca wygodnych pytań, jednak czyniła to przyparta do muru.
Kasia lubiła "zapominać" o znajomych w Polsce o których "przypominała" sobie gdy przyjeżdżała do kraju w odwiedziny do rodzinki. No cóż... tu nie ma się czym chwalić: despotyczna mama, ojciec w DPSie, starsza siostra w Anglii z mężem, młodsza w Créteil - gdzieś niedaleko Paryża.
Podczas jednej z wizyt w rodzinnym domu Kasia pokłóciła się z ukochanym, nie chciała powiedzieć o co poszło ograniczyła informacje do tego że narzeczony nie zamierza słać pieniędzy rodzicom Kasi co jeszcze zaszło nie wiadomo w każdym razie Esbjörn wyszedł trzaskając drzwiami i tyle go widziała.
Równo po miesiącu milczenia Kasia zaczęła otrzymywać paczki... w jednej tej z Créteil były wina. Druga paczka była z Kristianstad i bynajmniej zawartością nie były to prezenty przeprosinowe których się spodziewała.
Kasia zabrała sie za rozpracowywanie zawartości pierwszej przesyłki, czyniła to w miarę dyskretnie przed mamą aczkolwiek systematycznie.
Zaczęła sobie przypominać o znajomych i opowiadać jak to rzeczywistość ją bardzo zdumiewa, że nie rozumie pewnych różnic a to że to a to że tamto.
Spotkania ze znajomymi traktowała jako pole do popisu.... chciała podkreślać swą wątpliwą mądrość i rozległą wiedzę. Jej wypowiedzi to maksimum słów - często wschodnioskandynawskich a minimum treści, uwielbiała wsadzać nos w nie swoje sprawy, przerywać wypowiedzi innym zadawać pytania i okazywać brak zainteresowania odpowiedzią. Szczytem chamstwa było gdy pewnego dnia wstała od stołu podeszła do szafki i wyperfumowała się zapachem należącym do Pani domu. Zrobiła dziwną minę po czym skomentowała: "fajne". Znajomi którzy nie tyle nie zapomnieli co pozwolili o sobie przypomnieć pożałowali znajomości z Kasią która była także mocno interesowna... zapraszana pojawiała się "z pustą ręką" lub z winem.... nie żeby tak w prezencie.... no teoretycznie tak bo w praktyce prezent wypijała sama lub z kimś.... lekceważąca rekompensowała swoje braki kosztem innych.
Potrafiła być mila oczywiście ale nie za darmo.
Pruderyjna do bólu przed znajomymi chętnie umawia się z mężczyznami w hotelach, wiek nie gra roli byle kasa się zgadzała... oczywiście chętnie odwiedzi Pana w jego domu pod warunkiem że zapewni jej bilety lotnicze. Są kobiety bardziej wymagające- mówi Kasia, wmawiając że to tylko koledzy, tylko znajomi. Bardzo otwarci skoro na noc zapraszają do hotelu.... polizać znaczki chyba:) albo tydzień pobytu w domu w którym mieszka dwóch finów kurdyjskiego pochodzenia.
W pewnym momencie zaproszenia do znajomych się urwały.
Znajomości urywały się w różny sposób, jedna zakończyła się kłótnią... Kasi zdarzało się pożyczać niewielkie kwoty pieniędzy i "zapominać" oddać. Pewna znajomość zakończyła się kłótnią gdzie Kasia starała się obrazić koleżankę gdy ta po porostu odpisała jej uczciwie informując o swoich uczuciach i przykrościach jakich doświadczyła Kasia jeszcze mocniej atakowała... wyzwiskami bo argumentów nie miała. Znajomość zakończona Ani Kasia ani Basia nie kontaktowały się.
Być może samotność pchała Kasię do kontynuowania znajomości ze znajomymi znajomej, lubiła wypytywać co u Basi, co u jej partnera.... do którego chętnie dzwoniła... tak tak, dzwoniła... ba! Proponowała wspólne spotkanie... we dwoje.
wtorek, 8 sierpnia 2017
58 komentarzy:
Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O rany co za paskudny charakter ma Kasia ;p też bym odpuściła sobie taką przyjaźń :D
OdpowiedzUsuńnajgorsza jest w towarzystwie
UsuńTo samo pomyślałam;)
Usuńhmmm
UsuńNie chciałabym znać takiej Kasi.
OdpowiedzUsuńnie dziwię się
UsuńCóż ludzie są różni i trzeba uważać z kim się człowiek zadaje...
OdpowiedzUsuńto fakt
UsuńNie jedna taka Kasia chodzi po świecie
OdpowiedzUsuńUhhh... od takich osób to lepiej się z daleka trzymać. :(
OdpowiedzUsuńi stąd Kasia szuka kontaktów nawet u znajomych dawnych znajomych
UsuńOjej... Co kierowało tą dziewczyną? Ma taki charakter? Nie można tego usprawiedliwić wyłącznie pogubieniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Megly (megly.pl)
Sama się zastanawiam dlaczego aż tak źle traktuje przechylne jej osoby
UsuńOd niektórych typów ludzi zdecydowanie trzeba trzymać się z daleka.
OdpowiedzUsuńBookendorfina
to fakt
Usuńoczy wychodzą przy czytaniu ;/
OdpowiedzUsuń;/
UsuńTakich osób jak Kasia to człowiek powinien unikać jak ognia.
OdpowiedzUsuńtoteż ludzie unikają
UsuńMiałam przyjaciółkę, która też jest taka niska i panowie również interesowali się najczęściej w jej przypadku tylko jednym xD No i na dokładkę - miała podobny charakter xD
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
ten typ tak ma
UsuńOd tego typu osób zdecydowanie wolę trzymać się z daleka. Niewiarygodne, że ktoś może mieć aż taki charakter. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńa no niestety...
UsuńToksyczna ta Kasia :/
OdpowiedzUsuńbardzo
UsuńCzęsto ludzie zakompleksieni są zepsuci, toksyczni i zgryźliwi. Ale to ich nie tłumaczy. Może ktoś być brzydki z zewnątrz i piękny w środku. Tu jest brzydota na całej linii!
OdpowiedzUsuńjej twarz w towarzystwie przeraża, wykrzywia się jak w horrorze... jednak rozumiem że też łatwo nie miała
UsuńMam nieodparte wrazenie, że kompleksy i zjadliwość weszły jej w tyłek, stad jego nieproporcjonalność.
OdpowiedzUsuńhehehe
UsuńTeż jestem Kasia, ale różnię się w 100% od tej. Takiej bym nie chciała znać!
OdpowiedzUsuńNie lubię takich osób jak Kasia...
OdpowiedzUsuńTrudno lubić kogoś takiego
UsuńZnalazłam kiedyś taką Kasię... Na moje szczęście ta znajomość była krótka :P
OdpowiedzUsuńCzyżby Kasia była tak znana? Albo wcale nie rzadki typ
UsuńOkropna dziewczyna :/
OdpowiedzUsuńFakt.
UsuńCzy to jest jakaś książka? Jeśli tak będę unikała :)
OdpowiedzUsuńmoje opowiadanie w którym chciałam przedstawić pewną osobę
UsuńKolejna opowiastka, czy historia z życia? ;)
OdpowiedzUsuńTak czy owak znać takiej też bym nie chciała.
jak najbardziej z życia, taki cykl, chyba ten wstęp będę za każdym razem zamieszczać
UsuńCoś okropnego :/
OdpowiedzUsuń;/
UsuńMyślę, że taką Kasie można porównać do wielu osób na tym świecie. Należy unikać takich Kaś!! Ooo szerokim łukiem unikać!
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
:)
UsuńTakich pań pewnie jest sporo :/ No cóż... lepiej unikać.
OdpowiedzUsuńsporo powiadasz... to niezbyt optymistyczne
UsuńOd takich osób należy się trzymać z daleka.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się co kieruje takimi kobietami...
gorycz, smutek, przygnębienie, rany... cała masa deficytów świadomość porażek
UsuńJa kiedyś usłyszałam, że wszystkie Katarzyny mają okropny charakter ;)
OdpowiedzUsuńhmmmm
UsuńA cóż to za Kasia wstręciucha? 🐵
OdpowiedzUsuńa co konkretnie chcesz wiedzieć:)
UsuńMocny artykul !
OdpowiedzUsuńUchh... Mocne. Od takich jak najdalej...
OdpowiedzUsuńa nooo
UsuńStrasznie smutno być taką Kasią. No chyba że wino i męskie ramiona wystarczają.
OdpowiedzUsuńMyślę, że takich Kaś jest więcej :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Pani Od Bani (www.paniodbani.pl)
Niejednemu psu na imię Kasia. Wielu osobom mogłabym przypisać jej cechy.
OdpowiedzUsuń