sobota, 3 listopada 2018

Co wypaliłam w październiku

Cześć Kochani! Jak tam mija weekendzik? Mam nadzieje że wszystko ok:) Ja kombinuję dalej by osiągnąć swój cel.... tak swoją drogą to pytanie: czy ktoś korzystał z usług portalu Airbnb? Jest to portal umożliwiający skojarzenie właścicieli mieszkań tak zwanych gospodarzy z osobami chętnymi na krótkoterminowy najem. Początek wpisu nie jest reklamą a zapytaniem czy ktoś ma doświadczenia związane z powyższym portalem oferującym bezpieczeństwo. Słyszałam że jak gospodarz "zapomni" lub z innego powodu w umówionym czasie nie będzie mógł się wywiązać z umowy wówczas jest zobowiązany zapewnić nocleg i ciężar trudu na nim spoczywa. 
Przyznam że jest to fajnie brzmi,  ale że bywa iż życie rozmaite scenariusze pisze jeśli ma ktoś doświadczenia to zapraszam do podzielenia się nimi. Ceny widzę spoko wychodzą jak sie we dwoje jedzie, portal siebie w cenie także uwzględnia, nie są to ogromne koszta a suma pobytu w miejscach które przeglądałam łącznie całkiem spoko.... można powiedzieć wygląda kusząco.... tylko właśnie czy ma ktoś doświadczenia?
Znalazłam gdzieś w sieci prywatne mieszkanie najmowane krótko terminowo - cena spoko (choć przez Airbnb widziałam ładniejsze miejsca w lepszej cenie, a jedno to w idealnej lokalizacji) wczoraj dzwoniliśmy Pan chciał kaucje 100 złotych. Rozumiem że chce sie zabezpieczyć ze przyjedziemy i znam zachowania ludzi którzy rezerwują termin a potem sie nie odzywają nie ma kontaktu niestety zdarzają się sytuacje że Pan chce sie zabezpieczyć, ale no właśnie co nas zabezpiecza w tym momencie? W komentarzach nie znalazłam negatywów raczej opinie bliskie 10/10... nie wiem może sie czepiam ale mieszane uczucia mam, tym bardziej że pierwszy raz sie z tym spotykam. Jak wyjeżdżaliśmy to nikt nie wspominał o przedpłacie... tu kaucja miałaby być zwrócona po wyjeździe czy na koniec pobytu... z oddaniem sówki do ręki Pan nie miał obiekcji zaznaczając że woli na konto przelew. Zapewniał że nie chodzi mu o to: "o przyjdę na koniec powiem że zarysowany stół to stówa dla mnie, bo prawdę mówiąc to żadne pieniądze, ale właścicielka chce sie zabezpieczyć że jak ktoś rezerwuje to będzie (...)". Tak, rozumiem właścicielkę, ale też chcemy czuć się bezpiecznie tym bardziej że obce miasto...
Moja nieufność jest podyktowana tym że doświadczyłam bezpośrednio i pośrednio sytuacji:
- bezpośrednio: umówiłam sie z taką starszą panią na nocleg dla znajomego, starsza pani zapytała czy będziemy razem nocować, zaprzeczyłam mówiąc że to kolega i on sam będzie nocował, pani podała stawkę i wydawało mi się ze sprawa załatwiona. Gdy przyszliśmy w umówionym terminie Pani nie pamiętała o umowie... żenada, nie rozumiem jak tak można.... na szczęście szybko udało się załatwić nocleg dość szybko. 
- pośrednio: pisałam o sytuacji tutaj, klik, w skrócie: zarezerwowałam telefonicznie pobyt z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, gdy byłam w drodze otrzymałam telefon z tej firmy z zapytaniem czy sprawa jest aktualna i czy przyjadę, powiedziałam ze jestem w drodze i pojawię się napewno podałam godzinę orientacyjną. Jakiś czas po telefonie przyszedł sms informujący o anulowaniu rezerwacji z powodu awarii budynku. Firma umyła ode mnie ręce do niczego sie nie poczuli żadne rozmowy ani fakt że opiszę sprawę w sieci nic nie zrobiło na nich wrażenia. Jeden wielki bałagan. Niestety nic nie zrobili w tej sytuacji a ja dzięki pomocy znajomych otrzymałam gościnę nieodpłatnie zaznaczam, mega jestem wdzięczna Asi za to co zrobiła, wielokrotnie dziękowałam i mam nadzieje odwdzięczyłam się:)  
Po przyjeździe zgodnie z obietnicą sprawę opisałam, strona firmy zawirusowana nie można na nią wejść.... post na moim blogu ukazał się w dwóch językach, aby i goście ze wschodu mogli znaleźć informacje jak w tej firmie szanują gości.
No przyznam że sie rozpisałam;) A teraz ad meritum, w październiku troszkę  poszło opakowań. To że zużyłam je w tamtym miesiącu nie znaczy że wypaliłam to przez miesiąc;) Jedne wypalałam szybciej inne od czasu do czasu;) 


1) Yankee Candle Sweet Nothings - oj śliczny zapach... wypaliłam dwa opakowania:) i planuję zakup kolejnych tego miłego zapachu.
2) Yankee Candle Sea Salt & Sage oj piękny elegancki zapach, relaksujący... taki mój ulubieniec... faworyt fo którego wracam, mam nadzieje że nie wycofają... marzy mi sie duża świeca więc może, kto wie...
3) Opakowania podgrzewaczy z PePco... kupuję i kupować będę do póki nie znajdę alternatywy, gdzieś po drodze


1) Yankee Candle Linden Tree - zapach delikatny przyjemny z drzewnym wykończeniem, tu nie ma lipy jst delikatność przyjemność ale czy wrócę to nie wiem

2) Beachwood -  Kringle Candle - no nie zachwycił mnie ten zapach średnio wyczuwalny nie wiem czy nie zwietrzały....

3) Kringle Candle - Pink Grapefruit - fajny taki zapach cytrusa nie jest ostry, taki optymalny przyjemny towarzysz... o ile marka nie wycofa bardzo prawdopodobne że kupię ponownie

4) Yankee Candle Coconut Splash słodko świeży elegancki zapach niby taki proszkowy... taki naprawdę inny ujął mnie pozytywnie wiec chętnie odpalę go jeszcze nie raz

5) Yankee Candle Warm Cashmere - ciepły elegancki przyjemnie otulający zapach, może kupię ponownie.... kto wie

6) Wosk zapachowy Hibuscus Kringle Candle ten zapach wydobywający się z kominka daje taka pozytywną energię ciężko mi to ubrać w słowa... zapach przywodzi mi na myśl uczucie jakbym w słoneczny dzień stała gdzieś nieopodal rzeki w około mnóstwo żółtych kwiatów śpiew ptaków, słońce ciepło, pozytywna energia... ma coś w dobie ten zapach

7)  Kringle Candle Lavender Vanilla - ciekawe połączenie takie jakby nieco proszkowe wanilia i lawenda... to zapach który ja polubiłam i wracam :)

8) Yankee Candle Sweet Nothings - no i drugie opakowanie tego ładnego zapachu... wrócić wrócę.... ulubieńcy są, nowości wychodzą no i tak to właśnie jest że człowiek sam często nie wie co wybrać by nie wydać za dużo...

No i tak właśnie sprawy sie mają, na koniec przypominam pytanie czy ktoś miał doświadczenie z portalem Airbnb, to jeśli sie podzieli będę wdzięczna.

Przypominam o trwającej zabawie, do wygrania pięć poduszeczek pod nadgarstek:



Miłego weekendu:* 

70 komentarzy:

  1. Coconut Splash to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lovely post dear! Have a great weekend! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny blog, ciekawe i przydatne porady. Zapraszam do mojej strony www.krystynaczarnecka.pl pozdrawam Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie paliłam wosków, muszę powrócić do tego, zwłaszcza teraz jesienią fajny klimacik to daje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweet Nothings mam i nie mogę się doczekać, kiedy go odpalę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Starsza pani pewnie miała sklerozę lub symulowała, że nie pamięta. Sporo wypaliłaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama nie wiem... nie rozumiem po protu jak tak można, przecież człowiek tyle kilometrów jechał.... na szczęście szybko udało się znaleźć poważniejszych gospodarzy:)

      Usuń
  7. uwielbiam świeczki , wosk itp

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja póki co palę waniliowe świeczki z Biedronki cały czas.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie korzystałam, ja zazwyczaj rezerwuję na Bookingu. u
    Uwielbiam zapachowe świeczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie korzystałam z rezerwacji przez ten portal jedynie wyszukiwałam ofert.

      Usuń
  10. Sweet nothing też wykończyłam w październiku ;(

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne świece, a reszta no cóż... ludzie są różni i niestety nie wszyscy w porządku... ale grunt, że się nie zrażasz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie tego nie rozumiem.... jeśli sie świadczy sługi to powinno sie dokłądać staranności by klient wrócił a nie dostarczać argumentów by przestrzegał innych....

      Usuń
  12. Ja dopiero ostatnio szczerzej poznaję zapachy Kringle :). Co do tego portalu, to niestety nie pomogę, pierwszy raz o nim słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kringle ponoć wycofują woski - tak słyszałam, albo zmieniają coś.... niby po nowym roku ma sie coś pojawić, ale informacje skąpe mają w tym sklepie gdzie to słyszałam

      Usuń
  13. Nigdy nie korzystałam z tego portalu, ale wiele osób chwali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) no nie ukrywam że wszystko wygląda zachęcająco.... jak tak patrząc po zdjęciach nieruchomości i cenach...

      Usuń
  14. Najbardziej kusi mnie Yankee Candle Sweet Nothings ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja sporo wypaliłam przez ostatnie dni.

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam że ja zwykle szukam noclegów na bookingu. Kiepska sytuacja Cie spotkała...
    A co do wosków - sporo tego!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rezerwowałam raz na Airbnb i nie wspominam tego miło. Wymieniłyśmy numery tel do dalszego kontaktu i na tym kontakt się urwał - telefon Pani nie odpowiadał. Pieniędzy żadnych nie wpłaciłam i było to na sporo przed wyjazdem, więc mogłam spokojnie szukać czegoś innego, ale niesmak pozostał.
    Wypaliłaś bardzo dużo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze i znowu sytuacja z telefonem ;/ a może trzeba było sms albo maila wysłać.... kurcze, nieciekawa sprawa.... Pani też sie mogła odezwać...

      Usuń
  18. Zapisuje nazwy tych włosków .Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię zapach Pink Grapefruit, Coconut Splash też nam i lubię, a w zapasach mam Warm Cashmere i Sea Salt & Sage :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sea Salt & Sage uwielbiam! Mam nadzieje że i Twoje serce podbije....

      Usuń
  20. Witam, dlatego że podróżuje czytałam wnikliwie Twoją historię.
    Ludzie są niestety jacy są. Bardzo trzeba uważać, ale się nie zrażać.
    Nie korzystam z takich portali bo za granicę zawsze jadę z jakąś wycieczką zorganizowaną lub biurem podróży.
    A podczas podróży po Polsce zatrzymuję się albo u znajomych - jeśli mieszkają w danym rejonie albo w hotelu.

    A wypaliłaś nie mało, oj nie mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz po takich sytacjach ciężko nie dmuchać na zimne... ja nie chcę nikomu ze znajomych ani rodziny robić problemu... cenię sobie niezależność jaką daje mi płacenie za nocleg, a hotele to nie są tanie, patrząc na te mieszkania pod najem to naprawdę dobra cena i fajny komfort.... to tak fajnie wygląda na pierwszy rzut oka że szukam haczyka... może ktoś z tutaj komentujących coś napisze....

      Usuń
  21. Portalu nie znam.
    Mrr świece zapachowe- uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tego portalu, ale świece o tej porze roku na pewno się przydają.

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie swiece to tylko domowej roboty, z wosku pszczelego ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przez większość wpisu zastanawiałam się, o co chodzi z tym wypaleniem ;) Jesienią też lubię, choć unikam palenia świec w sypialni, szczególnie wieczorem, bo potem zasnąć nie mogę od tych zapachów ;) Ale tyle, to ja chyba przez rok wypalam, albo i nie ;)
    A co do Airbnb - to kilka razy podchodziłam, ale nigdy się nie zdecydowałam, zawsze w końcu zwyciężał Booking.com :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja jeszcze nie zaczęłam palić wosków, jest na to za ciepło

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam tego portalu niestety. Dużo wosków wypaliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Weekend mi minął dobrze na studiach, s o stronie nie słyszałam.
    Skoro spaliłaś.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja nigdy nie wynajmowałam mieszkań i nie mam doświadczenia! W mojej pracy pojawiły się ostatnio produkty Yankee i zakochałam się w tych woskach :)

    OdpowiedzUsuń
  29. W kwestii wynajmu mieszkań nie mam kompletnie zadnych doswiadczen - za to wszelkie woski i swiece zapachowe szczerze uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Do tej pory sięgałam raczej po świece zapachowe, a nie po woski. Muszę po nie sięgnąć kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  31. I weź tu załatw nocleg, niezłe niespodzianki ciebie spotkały,
    nie rozumiem , nie zależy im na klientach ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też tego nie rozumiem, kompletnie.... jest usługa, jest klient.... - oj zdecydowanie doś tu nie tak w przypadku pewnych osób, dla tego wolę dmuchać na zimne.

      Usuń
  32. Nie znam żadnego z tych wosków, ale kilka zapachów mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja rezerwuje tradycyjnie, ale wiem ze wiele osób korzysta z airbe

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie wiem dlaczego przeczytałam "wypiłam" ;) u mnie ostatnio palą ciągle jakieś tealighty ja nawet nie wiem co w sumie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Sporo tego, u mnie znacznie mniej się wypaliło:/

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!