sobota, 30 marca 2019

Co u Boryska?

Po obejrzeniu filmiku z Borysiem postanowiłam mu pomóc. Przyznam że oczarował mnie... taki słodki, radosny i uroczy.... mimo że nie mogę go adoptować postanowiłam że jak mogę pomogę:)
A jak nie pomogę to poczucie że coś zrobiłam będzie:)
Borysiu był w schronisku w Pruszczu Pomorskim potem trafił do domu który nie dał sobie rady z jego deficytami więc na drui dzień wrócił do schroniska. Podobno cieszył się gdyż zżył się z wolontariuszami pomagającymi w schronisku. Jestem zdania że mimo wszystko schronisko nie jest najlepszym miejscem dla psa, zwłaszcza z deficytami jakie niewątpliwie ma Borysiu.
Na szczęście w dalszym ciągu w Stowarzyszeniu Podaj Łapę Bullom czekało miejsce dla Borysa, problem jednak był z transportem Pruszcz Pomorski od Bełchatowa to odległość ponad trzystu kilometrów. Na szczęście wspólnymi siłami operacja była kwestią czasu bo wspólnymi siłami udało sie przetransportować Boryska do Bełchatowa gdzie zamieszkał w hoteliku dla psów.
Aktualne zdjęcia jakie znalazłam:



Dowiedziałam sie że Borysiu ma opiekę behawioralną małymi aczkolwiek systematycznymi kroczkami piesek zmienia sie. Otworzył się na współpracę, robi postępy w chodzeniu na smyczy, zaczyna reagować na zabawki, przeszedł zabieg kastracji.
Najlepsza wiadomość to taka że niedługo, (a może już) Borysiu zamieszka w domu tymczasowym. Opiekunką będzie dziewczyna która pracuje z psami na co dzień więc mam nadzieje że podoła wyzwaniu jakim jest Borysek. W nowym tymczasowym domu będzie miał opiekę cały czas

Treść ogłoszenia:

"Borys ok 2 letni psiak. Na początku nie jest zainteresowany człowiekiem, skupia się na spacerze chce się nim nacieszyć gdyż wcześniej tego nie miał. Chłopak nie jest agresywny w stosunku do ludzi, po czasie gdy zaufa i się otworzy uwielbia przytulanie i głaskanie, sam domaga się pieszczot. Ma bardzo duże braki wychowawcze, nie potrafi chodzić na smyczy ciągnie a siły ma bardzo dużo, trzymanie czystości również wymaga dopracowania, stosunek do mijanych psów obojętny, kontakt bezpośredni jeszcze nie był sprawdzony, stosunek do kotów nie jest nam znany. Osoba która zaadoptuje psiaka będzie musiała poświęcić mu trochę czasu na pracę i naukę życia z człowiekiem a w zamian otrzyma cudownego, wiernego przyjaciela do końca jego dni !! Obowiązuje procedura adopcyjna: 1. Warunkiem adopcji jest wypełnienie ankiety i jej pozytywna weryfikacja (samo wypełnienie nie jest jednoznaczne z adopcja). 2. Wizyta w domu starającego się o adopcje. 3. Min. Jeden spacer z psem w miejscu jego pobytu (każdy pies jest inny I może wymagać większej ilości spotkań niż raz). 4. Podpisanie umowy adopcyjnej. Uwaga !! Każdy pies po adopcji może się zmienić. Jeden potrzebuje tygodnia za zaaklimatyzowanie się a inny nawet i kilku miesięcy. Mogą coś zniszczyć, nie trzymać potrzeb w domu, płakać gdy zostaną same. To przyszły opiekun powinien od początku pracować z psem Żeby w nowym domu został dobrze wprowadzony. Opisujemy znane nam zachowania zwierząt z domu tymczasowego, od poprzedniego właściciela, z hotelu !! Jeżeli nie jesteś w stanie znieść myśli o tym ze pies może Ci coś zniszczyć w domu lub się zesikać lepiej od razu sobie odpuść.. to są psy po przejściach już wystarczająco dużo doświadczyły więc nie dokładajmy im dodatkowego stresu związanego z powrotem z adopcji. Kontakt w sprawie adopcji *E-mail; podajlapebullom@gmail.com *Wiadomość priv *794-700-649 - Monika (w godz 10-18.00) *694-028-891 - Magda (W godz 18-22.00)"
źródło

Trzymam kciuki za Boryska ciesząc sie że coraz lepiej u niego:)
Miłego weekendu:***

18 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za tego pięknego psiaka. Niech mu będzie jak najlepiej w nowym miejscu ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że powoli jego los odmienia się na lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, Bełchatów, to dość niedaleko mnie. Oby Borys był szczęśliwy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za Boryska, cudownie, że szczęście powoli się do niego uśmiecha 😍

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że przed Boryskiem rysuje się wizja lepszej przyszłości. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też trzymam kciuki za tego pieska!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki za Boryska... <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Roztoczyłaś nad nim prawdziwą opiekę medialną. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka słodka psinka. Super że masz takie wielkie serce i to rozgłaśniasz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mocno trzymam kciuki za psiaka, jest cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby był tutaj Happy End. Niestety opieka nad takim zwierzaczkiem nie jest łatwa :-(

    OdpowiedzUsuń
  12. :) a wiesz, że z tej samej fundacji mamy psicę? Dosłownie 6 marca przywieźliśmy ją z Bełchatowa :) Póki co to rozwydrzony gówniarz (prawie 9 miesięcy) ale systematycznie przysposabiamy ją do życia w rodzinie :) Już nie szczeka na koty, nie chce mi odgryźć rąk przy karmieniu :) jechaliśmy po nią 300 km i nie żałuję

    OdpowiedzUsuń
  13. My mamy piątkę adoptowanych psów, trzeba pomagać zwierzakom

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś zawsze mi lepiej jak czytam, że zwierzak zżył się z wolontariuszami :) Choć oczywiście każdy swój dom powinien mieć :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!