środa, 21 kwietnia 2021

"Prawdy" i półprawdy co mnię irytują.


Cześć Kochani!  Zamysł wpisu pojawił się kilka miesięcy temu, szkic wisi tutaj i czeka na zwieńczenie dzieła więc najlepiej jest w końcu post napisać i opublikować. Rozumiem i szanuje ze każdy ma prawo do swojego zdania i nie zamierzam go zmieniać, choć może sie tak stać:)

Zebrałam nieco "mądrości" a jest ich zapewne ogrom że spisanie tego nie wiem czy było by możliwe. Zebrałam jakąś część i wypunktowałam a więc zaczynamy, od żartu:





1) Mały pies to nie pies, duży pies to jest pies. Z dużym psem nie wolno wejść do sklepu bo ochrona wywala, za to mały piesek to kochany piesek i jak najbardziej można z nim wejść także bez smyczy kagańca czy co tam. Duży pies jest silniejszy, może pogryźć dotkliwiej więc o ile można wejść musi mieć kaganiec i być na smyczy. Jednak często zapomina się o tym że pogryzienie przez małego psa też boli i też może okazać się źródłem zakażenia. Pies to pies.



2) Na NFZ czyli za darmo. To może tajemnica ale lekarz, pielęgniarka, osoby sprzątające, informatyk to są pracownicy i za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie. Osoba pracująca a właściwie jej pracodawca odprowadza składki na ubezpieczenie zdrowotne. Jeśli tych składek nie odprowadzi taka osoba w rejestracji dostaje pewien dokument do podpisu że jest ubezpieczona, jeśli jednak okaże sie inaczej zostanie obciążona kosztem za usługi. Co do dostępności usług oraz działania NFZ można prowadzić dysputy długie i emocjonujące. Ja tylko chciałam napisać że płacimy składki: odprowadza pracodawca, urząt (np pracy w przypadku osób bezrobotnych).  

3) W komunikacji miejskiej na okoliczność covida połowa miejsc siedzących ma być wolna żeby zachować odstęp coby sie ludzie nie zarażali. Druga część pasażerów stojących tłoczących się nie stanowi w jakiś cudowny sposób zagrożenia dla siebie. Mogliby to jakoś mądrze rozwiązać, ale widać robią coś aby nie zarzucono im że nei robią nic. Ogłaszanie kolejnych obostrzeń nic nie kosztuje, za to ich wymyślanie pewnie tak...



4) pieski musza sie poznać. A Ty masz ochotę każdą napotkaną osobę poznać, przywitać się, porozmawiać? Może czasem sie źle czujesz, moze nie masz ochoty albo jesteś introwertykiem. Podobnie mogą mieć pieski, dodać w tym miejscu mogę że pies może być w trakcie leczenia, w trakcie szkolenia lub po prostu właściciel nie życzy sobie. Myślę że warto zapytać osobę która prowadzi psa na smyczy, nic nie ryzykujemy a sprawa sie wyjaśni. 



5) Promocja i wyprzedaż albo przecena to to samo. Wkurzają mnie Panie w Rossmanie gdy pytam o przeceny, za każdym razem panie mówią że jest dużo promocji na półkach. Irytuje mnie to i nei wiem czy one są tak uczone czy po prostu nie odróżniają. Promocja to okazja cenowa pełnowartościowego produktu. Przecena dotyczy produktu który ma jakaś wadę, krótki termin przydatności. Wyprzedaż na przykład kolekcji gdy wchodzi już na jej miejsce nowa, wyprzedaż poświąteczna....

6) każda kobieta musi być mamą to jej obowiązek! Nie jest! Obowiązkiem w ramach umowy społecznej jest szacunek do drugiego człowieka. Nigdy nie wiadomo dlaczego dana osoba nie ma dziecka a ten temat może naprawdę wprawić kogoś w zakłopotanie lub sprawić ból. Czasem to kwestia wyboru momentu w życiu bo ktoś na przykład stawia na karierę a czasem nie może z jakiś przyczyn. Wypytywanie i dociekanie przyczyn a zwłaszcza wywieranie presji jest nie na miejscu. 

7) Ty bądź miła niezależnie co sie dzieje, miła i uśmiechnięta. Oczywiście nikt tego nie zabroni, jasne. Kiedyś sie tak dziewczęta wychowywało, dziś na szczęście więcej mówi sie o asertywności o stawianiu granic. Miłym można być, jasne - ale uważam że czasami trzeba sie odciąć, a czasami sie nie da. Nie zawsze bycie miłym popłaca.



7) Pieniądze szczęścia nie dają. Jasne, dziwnym trafem gdy nie masz pieniędzy może sie pusto w około zrobić, jacyś ludzie zbyt zajęci. W lodówce jakoś tak pusto, w skrzynce jakieś wezwania, na telefonie jakieś smsy średnio chciane. Uwolnić się można tylko robiąc wpłaty. Pieniądze szczęścia może i nie dają ale bez nich nie można w pełni uczestniczyć w życiu społecznym, jest sie osobą wykluczoną. Ludzie sie odsuwają, miejsce zamieszkania można stracić a gdy nie opłacasz składek zdrowotnych nawet do lekarza nie pójdziesz, jasne możesz iść ale musisz zapłacić. Nawet jak stosowne składki są odprowadzane to dane świadczenie może nie być w koszyku świadczeń a lek dofinansowany, darmowe leki to ograniczona pula przysługująca seniorom więc w aptece też trzeba liczyć sie z kosztami. Pieniądze szczęścia nie dają ale bez nich jest trudniej i smutniej. Mimo ze nie są panaceum na wszystko to lepiej jest je mieć. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to czuję że nie do końca jest szczery, lub nie ma świadomości jak ciężko jest gdy nie ma sie na jedzenie.

8) Dzień próbny bezpłatny jest ok. Nie jest! Wszystko kosztuje: czas, jedzenie, dojazd, miejsce zamieszkania, ubranie kosmetyki. Ktoś kto nie płaci za pracę wykorzystuje człowieka, okrada kraj w którym żyje bo nie odprowadza składek, podatków. Nie, to nie są oszczędności to jest wyzysk, krzywda ludzka. Wiem są osoby które nigdy tego nie zrozumieją.

9) Krowa daje mleko. Tak daje swojemu dziecku, a ściślej mówiąc cielakowi. W hodowli przemysłowej cielaka sie zabija na mięso a mleko wypija człowiek. Ja prawie nie pijam mleka. Prawie. Chodzi tutaj o to że uczy sie małe dzieci że to krowa daje człowiekowi i jest to ok, bo taka jest natura. 


10) Jestem pracodawcą, albo pracownikiem który może sobie zaprosić kogoś kto sie ładnie ubierze, będzie miły a ja mogę go chamsko potraktować, pozwierzać się a ten ktoś grzecznie wysłucha, za darmo, bez mojego wysiłku. Wystarczy kilka kliknięć i telefon, jakie to proste. Jeśli tak robisz jesteś nie fair! Ktoś kto przyjechał, ładnie sie ubrał i jest miły może wydał swoje ostatnie pieniądze nie aby zrobić ci dobrze a w nadziei na pracę. Jeśli przez taki "żart" naciągnąłeś i wykorzystałeś nieświadomego człowieka mam nadzieje że karma cie dopadnie!


11) Pewien cyniczny jegomość oskarżony o naruszanie granic powiedział: "osób zaburzonych sie nie słucha". Kobieta ma zaburzenie osobowości a on aktywną osobą na grupie samopomocowej. Uważam że jeśli ktoś zwłaszcza w takim miejscu ma takie podejście jest wilkiem w owczej skórze, a dokładanie komuś kto cierpi jest naganne!



No i było by na tyle, dodasz od siebie jakiś punkt?


20 komentarzy:

  1. Widzę, że niektóre tematy mocno Cię wzburzają, ale wcale się nie dziwię. Chciałoby się powiedzieć, że ludzie potrafią zachowywać się jak zwierzyna, ale myślę, że nawet i te zwierzęta są bardziej ludzkie i uczuciowe.
    Z covidem niektóre zalecenia są tak abstrakcyjne, że ręce opadają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą :) Są pewne kwestie, które chciałoby się zmienić, które nas irytują, ale czasami trzeba się z nimi pogodzić. Nie mamy wpływu na drugiego człowieka, a i na sytuacje też, jedynie na siebie :)
    Pieniądze szczęścia nie dają, same w sobie, ale zakupy już tak ;) Bez nich ciężko żyć :) Życzę dużo pogody ducha :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tym NFZ to zawsze mnie śmieszy. Bardzo ciekawe przykłady wybrałaś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne przemyślenia. Mnie też wiele spraw irytuje. Na pewno mówienie, że każda kobieta musi być mamą to jedna z wielu które mnie wkurza: wiadomo, nie każda z nas może mamą zostać, nie każda chce bądź nie każda ma z kim to dziecko mieć. Szkoda że ludzie tego nie rozumieją :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Super post! Pozdrawiam serdecznie ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Piwo to nie alkohol.
    Kurczak/ryba to nie mięso.
    Młodzi musza zawsze ustępować starszym.
    To bym dodała.

    OdpowiedzUsuń
  7. dużo trafnych uwag :)
    NFZ - to nie jest za darmo - fakt!
    Darmowy dzień próbny to oszustwo (w ogóle taka praktyka jest dla mnie szokująca!)
    Najlepiej traktować ludzi ze wzajemnością - zazwyczaj jestem miła, chyba że ktoś pierwszy zaczyna konflikt - wtedy nie odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W punkt! Są takie "oczywistości" które wymagają konfrontacji z rzeczywistością i niestety wesoło to nie wygląda

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się :) A dalmatyńczyk najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe przemyślenia. Fajnie, ze dodałaś trochę humoru bo sytuacja ogólnie nie napawa śmiechem....:)Pati

    OdpowiedzUsuń
  11. moim ulubionym twórca jest Bareja, już w czasach komunizmu pokazywał takie absurdy, teraz miałby wiele inspiracji

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety, nie wszystko w świadomości społecznej funkcjonuje, tak jak powinno. Wiele jeszcze musimy nauczyć się, choćby wydawałoby się zwykłego człowieczeństwa. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz rację, ale uważam, że nie warto się przejmować większością rzeczy. Wtedy mam spokojniejszą głowę i nie chodzi mi tutaj o nasze decyzje, które wpływają na środowisko.

    OdpowiedzUsuń
  14. Od kiedy przestałam zwracać uwagę na to, co mówią ludzie, czego oczekują, a zaczęłam żyć wedle swoich upodobań, jestem bardzo szczęśliwa:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super. Zgadzam się z Tobą totalnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo trafnie to wszystko ujęłaś. Trzeba stawiać granice, być asertywnym, czasami nawet niemiłym. Chociaż nie lubię być niemiła, ale życie uczy ;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!