Dzisiaj moje urodzinki, no niestety nie sa to moje wymarzone okoliczności.... bo izolacja domowa to żadna przyjemność. Plany były inne... zgodnie z nimi wdychałabym świeże powietrze Gór Świętokrzyskich, oddawałabym się zabiegom uzdrowiskowym a także pstrykała fotki. Wieczorkiem może jakaś imprezka, albo koncert... a to już jakaś szansa poznania kogoś. No ale jest jak jest, po prostu..
Co prawda nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło bo poznać mogę kogoś na portalu randkowym. Widząc po zainteresowaniu wcześniejszym wpisem w którym zebrałam "perełki" to może jeszcze jak sie trafią jacyś niestandardowi amanci, to może kolejna odsłona sie trafi. Tak, naprawdę znalazłam te opisy, ale prawda jest taka że aby je wyłuskać to trzeba nieco tych profili przejrzeć... Dodatkowo warto zauważyć że te "donżuany" często bywają niespecjalnie gramotne, albo i przebiegłe, a może wygodne i leniwe skoro nic nie piszą. Tego nie wie nikt;) No cóż jak sie jacyś zabawni trafią to poodkładam screeny a jak sie uzbiera to może sie pośmiejemy:))
Na przymusowym wolnym to trochę moje kosmyki korzystają bo je dopieszczam, cerę maseczkami dopieszczam, bloguję na ile mogę... a gdy mam mniej energii to podsypiam a coby nie tracić czasu to podcastów słuchałam
Popijałam sobie grzańca, winko grzane z dodatkiem pomarańczy. Rzadko raczę się takimi napojami, ale zdarza się że mi pomagają. Nie namawiam nikogo, ale też nie zniechęcam;)
Co do uzdrowiska przełożyłam wyjazd tam, udało się od 14 do 19 marca. Ładniej będzie mam nadzieje, cieplej ale kilkaset złotych drożej niestety, na szczęście przed tym droższym sezonem. Zniżka tylko ta moja "dla stałego klienta" bo już od trzeciego razu to mogę na 5% rabatu liczyć. Zdziwił mnie podpunkt:
"Pacjent powinien posiadać negatywny wynik z testu na SARS-Cov-2 nie wcześniej niż 4 dni przed
planowaną datą pobytu lub dokument o szczepieniu. W przypadku nie posiadania w/w dokumentów istnieje możliwość wykonania testu w Uzdrowisku za dodatkową opłatą.".
Czy to znaczy że szczepionka całkowicie chroni przed wirusem? Nie! Znam osoby które mimo szczepienia odbyły domowe izolacje. Jak dla mnie to absurd, no a samo uzdrowisko no cóż... podczas kontaktu okazały sie kolejne nieporozumienia bo nie przekazali mi że mam jakieś tam pismo pisać.... napisałam co mogłam mam nadzieje że spokój będzie bo już nerwów na to wszystko nie mam.
Aha: jak działają instytucje pomocowe, co ja jako osoba na izolacji mogę powiedzieć:
- dzwoni automat z informacją że jestem na izolacji. Na tej izolacji mogę zdechnąć bo nikogo nie obchodzę!
- moja chujowa terapeutka z MOPS zapytała sie jak sie czuję ale to takie tylko pytanie bo żadnej pomocy choćby telefonicznej nie zaproponowała, nikt nie zapytał czy czegoś potrzebuję. Tylko kiedy moge przyjść na kolejną chujową sesje na której usłyszę kolejny truizm jak na przykład że różnych ludzi można poznać przez internet i na etapie "klikania" nie wiemy z kim tak na prawdę rozmawiamy.
- Jeszcze jedna Pani z MOPSu zadzwoniła zapytała czy mogę rozmawiać, wypytała jak to doszło do tego że mam pozytywny wynik i życzyła zdrowia.
- Telefon zaufania technika zdartej płyty: czego pani (ja) oczekuje no i pokazanie że ma mnie w nosie.
- Telefony zaufania dla osób w izolacji to miejsca albo już nieczynne albo na przykład jakiś sklep rowerowy, albo nie sposób sie tam dodzwonić.
- co do dzwonienia na policje żeby mi zakupy zrobili to jakoś nie mam śmiałości, no nie żeby mundurowi mi sprawunki robili.
A wydawałoby się ze osoby niepełnosprawne, chore mają prawo do wsparcia, a tutaj jak widać.
A teraz pora pokazać co też sobie kupiłam, jeszcze jak mogłam swobodnie sie poruszać:
Bardzo mi przykro kochana że musisz siedzieć na izolacji. ale dasz radę. Wierzę w Ciebie. Fajne zakupy.
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie. Ja nawet nie zgłaszałam nikomu, bo nie chcę liczyć na kogoś, chociaż po 5 dniach nadal nie miałam siły wyjść. Siostra się rozchorowała, siostrzenice chore, a sąsiadka zapomniała o mojej prośbie. Przy okazji jestem zaszczepiona dwoma dawkami a 3 dni byłam prawie nieprzytomna z bólu, spałam, nie jadłam. Nie ma reguły. Przekonałam się, że każdy jest pomocny na tyle, na ile ma w tym interes. Trzymaj się ciepło i nie poddawaj :)
OdpowiedzUsuńZakupowe szaleństwo widzę miało miejsce na całego ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin ❤ Zdrowia, spełnienia marzeń, spokoju i znalezienia wspaniałego partnera 🥰
OdpowiedzUsuńCo do Korony, to kiedy byłam chora strasznie wkurzały mnie te telefony, najchętniej wyłączyłabym dźwięki, żeby pospać trochę dłużej (spać mi się chciało ciągle), ale nie mogłam, bo co chwile telefon. Mój mąż i syn mieli oczywiście kwarantanne, więc takich telefonie było X3.
dużo zdrówka życzę! I radości urodzinowych!
OdpowiedzUsuńJa chorowałam 1,5 roku temu, na szczęście leciutko, tylko z bólem głowy. Jestem zaszczepiona i odpukać jakoś idzie mi nie zachorować.
Szkoda, że wyjazd nie doszedł do skutku, ale w marcu na pewno będzie o wiele ładniej za oken. Życzę Ci z okazji urodzin dużo zdrowia bo to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! Ja obiecuje sobie, że w końcu ruszę sprawy sanatorium i... nic nie robię. A mam całkiem dobry hmm potencjał, chociażby moje gnaty i wiek :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko życzę wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin. Oby skończyło się tylko na strachu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWszystkiego, co najlepsze dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, oby w końcu udało Ci się dotrzeć do tego uzdrowiska.
OdpowiedzUsuńPrzecież to jasne, że szczepionki nie chronią przed zarażeniem, tylko przed ciężkim przebiegiem. Przyjęłam 3 dawki, a i tak się zaraziłam. Przynajmniej przechodzę lajtowo.
Dzwonił do Ciebie automat? Do mnie pofatygowała się sama babka z sanepidu. I od tej chwili cisza. Żadnej kontroli, mogłabym chodzić po mieście i zarażać ludzi, bo nikt nie sprawdza czy siedzę w domu.
W niedzielę dostałam SMS z min. zdrowia, żeby zgłosić się do lekarza POZ, a w 8 dniu izolacji, że mogę zrobić test, który mnie z niej zwolni, jeśli wyjdzie negatywny.
Akurat po mojej teleporadzie lekarz przedłużył mi izolację o dwa dni, bo nadal miałam zatkany nos :D
Jeśli mieszkasz w większym mieście, spróbuj zrobić zakupy przez aplikację Glovo albo na barbora.pl ;)
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. :)
OdpowiedzUsuńSzczepienie nie chroni przed zakażeniem, tylko przed zgonem/szpitalem/ciężkim przebiegiem. Natomiast jesli chodzi o roznoszenie to jedyna róznica jest taka, że w ogranizmie zaszczepionego wirus sie nie namnaża, tylko jest zwalczany. U niezaszczepionego sobie hula i kwitnie. Moim zdaniem wszyscy powinni byc testowani i jestem co nieco zdziwiona, że jest LUB w tym pismie. Własnie w poniedziałek zaczełam rehabilitację i wszyscy musieli w niedzielę zrobic test, a nie tylko zaszczepieni. I nie protestowałam, poleciałam sie testowac. Przeciez moge cos nosić i zaraże na tym rehabie kogoś o wyjątkowo małej odporności i mimo szczepionki przeze mnie zachoruje.
All products look good. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week!
ciekawe nowości ;)
OdpowiedzUsuńteraz masz czas żeby odpocząć i nadrobić zaległości, korzystaj z tego czasu, oby na dobre Ci wyszedł
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę i mimo wszystko miłego dnia urodzin.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w dniu urodzin. Cóż, ostatnie miesiące są całkowicie nieprzewidywalne, więc trudno cokolwiek planować.
OdpowiedzUsuńPokrzywa fantastycznie działa na dobrą kondycję skóry, chętnie uzywam szampony z jej udziałem. :)
OdpowiedzUsuńA domową izolację warto wykorzystać do spokojnego celebrowania pasji. :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję siedzenia na izolacji, oby jak najszybciej minęło! Jak na razie polecam zająć się rzeczami takimi jak blogowanie albo odpoczynek ;)
OdpowiedzUsuńZaległe wszystkiego najlepszego i szczerze współczuję i izolacji i podejścia MOPSu. Mam wrażenie, że COVID w ogóle nas pokonał.
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w YR. Muszę zerknąć, co u nich nowego...
OdpowiedzUsuńChoroba to nic przyjemnego, życzę ci dużo zdrowia i uśmiechu.
OdpowiedzUsuńU siebie już składałam wszystkiego najlepszego, ale tu jeszcze nie.
OdpowiedzUsuńWięc życzę ZDRÓWKA na te urodziny! Ja wczoraj skończyłam izolację ale na L4 jeszcze troszkę posiedzę bo do pełni sił mi daleko, ale ćwiczę, jem antybiotyki i zbieram się w sobie. Może na koniec lutego pojawię się w pracy.
U nas po wyniku testu pozytywny zaraz dzwoniła do mnie pielęgniarka z ośrodka zapytać się czy czegoś nie potrzebujemy. Czy mamy lekarstwa, czy nie trzeba teleporady itd itp. Byłam w szoku, bo szczerze, to ile znajomych było w różnych miastach na izolacji czy nawet zapisanych do innego ośrodka to nikt do nich nie dzwonił. Baaaa nawet kazali po izolacji od razu przyjść by doktor mógł posłuchać płucka i serce i saturację zbadać oraz gardło. No szok - a jednak zdarzają się lekarze z powołania.
Jeszcze raz ZDRÓWKA I WSZYSTKIEGO NAJ NA ZALEGŁE URODZINKI.
Wszystkiego najlepszego 💐 dobrze że nie musisz za długo czekać na kolejny termin wyjazdu, oby ten okazał się szczęśliwy, trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i dużo zdrowia i sił do wytrzymania końca izolacji. To aż dziw bierze że nikt sam nie proponuje pomocy. Osoby samotnie mieszkające szczególnie potrzebują pomocy w takim czasie.
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki marki Belita-Vitex bardzo mnie zaciekawiły, to dla mnie zupełna nowość i wcześniej o nich nie słyszałam. Tobie natomiast życzę wszystkiego NAJlepszego i dużo sił do walki z "systemem".
OdpowiedzUsuńNiestety chyba każdy z nas kiedyś trafił albo trafi na izolację. Taki mamy klimat :P
OdpowiedzUsuń