sobota, 12 października 2024

Czego używaliśmy kiedyś a teraz odeszło/odchodzi do lamusa.

 




Miało być coś innego tematem posta... właściwie miałam kilka tematów ale wyszło jak widać. 

Dziś o tym co kiedyś używaliśmy, co pamiętamy a dziś jest lub staje się czymś co odchodzi/odeszło do lamusa. Zapraszam


1) Pismo odręczne, pisanie listów. 



2) Zwroty grzecznościowe: "proszę, "przepraszam", "dziękuję", mało tego, są osoby które rozpoczynają korespondencję od słowa "witam". "Szanowna Pani, Szanowny Panie" nawet firmy do klienta potrafią na ty....


3) Telefon stacjonarny




4) Maszyna do pisania 

5) Ołówek, ostrzałka, długopis...


6) Gazety. Kiosków jest coraz mniej, prasa jeszcze jest moja mama kupuje.


Gazeta z programem TV



7) Gotówka



8) Budziki, zwykle używamy tych w telefonie, a jak nie ma to można aplikacje ściągnąć. 



9) Płyty CD, kasety VHS, kasety magnetofonowe, winyle, gramofon



10) Zegary z tarczą. 

11) Telewizja. 


12) Była gotówka jest i bankomat. Liczba urządzeń maleje a do korzystania z nich zniechęcają opłaty, pomału... 


13) Listy, pocztówki...

14) Prodiż, mam w domu.


15) Mydło w kostce, oczywiście są w drogeriach ale zdecydowana większość specyfików to mydła w płynie, żele pod prysznic...

16) Komputery stacjonarne. Myślę ze częściej korzystamy z laptopów, telefonów...


17) Zegarek na rękę albo taki do kieszeni, po co kolejny przedmiot jak ma go prawie każdy... telefon komórkowy. 


18) walkman, discman... 

19) Dyskietki

20) Encyklopedia w formie książkowej




Dodasz coś do listy?



17 komentarzy:

  1. Młynki do kawy, magiel, maszynka do mięsa( w sklepie zmielą), grzybki do cerowania skarpet...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam młynek do kawy i mielę w nim ziarna lnu, maszynkę do mięsa i mielę w nim mięso, grzybka nie mam, a przydałby się, bo jednak zdarza mi się raz do roku robić porządek ze skarpetami i niektóre ceruję, bo mi ich szkoda wyrzucić takie są łądne :-)

      Usuń
  2. Sprawiłaś że cofnęła się myślami w czasie, kiedy jeszcze wszystkie te rzeczy były w użytku codziennym. To były dobre czasy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej walkman to symbol mojego dzieciństwa. Niestety czasy się zmieniają.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to lecim po kolei! :D Tylko rozbiję komentarz na części, bo Blogspot uważa, że za dużo napisałam xD

    1) Pismo odręczne - oj, nie do końca, nie do końca. W wielu instytucjach (np. szpitale) poza wprowadzaniem informacji do systemu, sporo pisze się odręcznie. Są jeszcze osoby, jak na przykład ja - które lubią czynność pisania ręcznego - czy to rysikiem na tablecie, czy jakimś innym przyborem na papierze (przypomniałam sobie, jak swego czasu była moda na prowadzenie bullet journali).
    Pisanie listów - tu się zgodzę. Listy były super... Z dawną koleżanką, czasami sobie je wysyłałyśmy, mimo, że często rozmawiałyśmy przez komunikatory najróżniejsze.

    2) Hmmm... interesujące. W środowisku, w którym na co dzień się obracam, zwroty grzecznościowe nadal "żyją" i mają się dobrze.
    W miejscach publicznych, typu parki, sklepy - też nie jest źle.

    3) Odeszły w niepamięć i wg mnie - na całe szczęście. Nigdy ich nie lubiłam.

    4) No niestety, kolejny element wyparty przez nowsze technologie. Ale maszyny do pisania były świetne. Mam w domu jedną, bardzo, bardzo starą.

    5) Wcale nie! Sklepy papiernicze obfitują w te przedmioty. Sama jestem klientem sklepów papierniczych, ale słowo daję - nierzadko widzę nawet dzieciaki, które mimo dostępu do nowej technologii - piszą, czy rysują tradycyjnymi sposobami.
    A szpitalne gabinety (zależy od miejsca i oddziału) to czasami długopisowy kosmos, mówię Ci XD Przyborniki wypchane długopisami od firm farmaceutycznych, a i tak zawsze za mało XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 6) Noooo... Od lat nie widziałam człowieka czytającego taką wieeeelką, rozkładaną gazetę. Jeśli chodzi o inną prasę - ciekawe kiedy (i czy w ogóle) całkowicie zniknie...

      7) Oj, prawda, prawda... W niektórych miejscach ludzie dziwnie spoglądają, gdy płaci się gotówką, czy nawet kartą. Teraz króluje płacenie za pomocą telefonu. Dla mnie, każda forma płatności jest ok.

      8) Budziki to trochę relikt przeszłości, a trochę nie. Z jednej strony, mamy je w telefonach, z drugiej - u niektórych pełnią po prostu funkcję ozdobną. Ja natomiast budziki mam, powiedzmy - "awaryjne". W razie, jak za długo nie byłoby prądu (bo wichury i takie tam), padły powerbanki i zdechł agregat i telefonu naładować by się nie dało.

      9) CD - trochę tak, trochę nie. Mimo, że królują obecnie spotify i takie tam, chyba ciągle jest dużo osób, które lubią klasyczne płyty.
      Winyle i gramofon - jak wyżej - "zabawki" raczej dla kolekcjonerów. Ale czasami świetnie jest posłuchać muzyki z takich nośników i sprzętów 🤩
      Kasety magnetofonowe - najfajniejsze w nich było to tworzywo i kolory :D
      Kasety VHS - one naprawdę odeszły w niepamięć. Wydaje mi się, że są nawet mniej popularne wśród kolekcjonerów, niż kasety magnetofonowe.

      10) Ale, że takie uliczne? No, na ulicach ich nie ma. Ale jest cała masa pomieszczeń, gdzie radośnie sobie wiszą. Nie dopatrzyłam się deficytu zegarów w przestrzeni publicznej, czy nawet w domach.

      Usuń
    2. 11) Nie wiem, nie znam się, sama nie oglądam xD Internety skutecznie wyparły TV.

      12) Coś w tym jest, zdecydowanie. I znowu się zastanawiam, kiedy bankomaty przestaną istnieć.

      13) O listach gdzieś tam wcześniej pisałam. Natomiast stoiska z pocztówkami i kartkami okolicznościowymi mają się dobrze. Jasne, że obecnie jest tego mniej, ale ciągle da się uświadczyć ludzi kupujących je i wysyłających.

      14) Też mam! Nie korzystam, ale mam! XD

      15) Mydła w kostce są mega, choć mniej poręczne i mniej higieniczne, niż żele i płyny. Najlepsze są takie ręcznie robione, z różnych stron świata.

      Usuń
    3. 16) Poniekąd. Tylko, że jest cała masa graczy i coraz to nowszych i piękniejszych gier, do których najlepsze są podobno specjalnie przygotowane komputery stacjonarne. Lapki dla graczy też istnieją, ale z tego co słyszałam, to nigdy nie będzie to samo, co stacjonarne (i serio, ludzie potrafią wydać na nie grube tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy).

      17) Nie zgodzę się. Klasyczne zegarki na rękę (ale też smartwatche) są ciągle bardzo popularne - nawet wśród generacji Z.

      18) I dobrze, bardzo dobrze, że nie ma już tego paskudztwa! Niech zostanie ono tylko dla koneserów.

      19) Kiedyś ludzie Windowsa z dystkietek chyba instalowali, nie wiem. Podobno trwało to bardzo długo.

      20) W sumie, po co to komu, skoro mamy internet. Chociaż dobrze byłoby jednak mieć je w formie książkowej, tak na wypadek nagłego technologicznego regresu cywilizacji xD

      A z rzeczy, które mogłabym dodać:

      >> Budki telefoniczne i karty na impulsy
      >> iPody, mp3 i mp4 (to tak przy okazji walkmanów i discmanów)
      >> Aparaty analogowe (znowu coś, co zostało dla kolekcjonerów)
      >> Pralka Frania :D
      >> Klasyczne lakiery do paznokci (teraz króluje hybryda)

      Usuń
  5. Gazety z programem telewizyjnym jeszcze istnieją. W biedronce przy kasach ciągle to widzę i czytam nagłówki XD
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się, chociaż nadal używam gotówki, słów "proszę, dziękuję, przepraszam", ostrzałki, starej maszynki do mielenia, zapałek... Budzika rzadko używam, bo na co dzień nie muszę, ale zapach z kuwety skutecznie obudzibtez w środku nocy :D Zwrot ma ty mi nie przeszkadza, gorsze jest witam, na które najczęściej nie odpowiadam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. 1.Lampa naftowa. Jeszcze ją mam ale jako pamiątkę.
    2.Makutra
    3.Temperówka z żyletką
    4.Żyletki
    5.Pralka Frania i wirówka
    6.Pumeks
    7.Lignina
    8.Termometr rtęciowy
    9.Cisnieniomierz rtęciowy
    Sporo tego jeszcze do wymienienia bo mam już swoje lata:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wata.
    Discman.
    Piekarnik gazowy
    Oranżada w torebkach
    Poczta

    Ja uwielbiam pisac ołówkiem, więc to się u mnie nie zgadza.
    Nadal mam komputer stacjonarny ;p
    Tragiczne jest to, co piszesz o słowach przepraszam, dziekuję itd, ale niestety to prawda.

    Nastepnym razem możesz zrobić wpis o rzeczach, które nie powinny zniknąć, jak właśnie grzeczność.
    A potem o tych, które powinny zniknać jak najszybciej. Ja bym od razu napisała quady.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze przyznam, że żałuję tamtych czasów. Kiedyś było fajniej....

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas w domu zrezygnowaliśmy z czajnika, wrzątek bierzemy z ekspresu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój mąz ma jeden zegarek na rękę, a drugi do kieszeni (ten drugi dostał od teściów i lubi się nim chwalić :D)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z przyjemnością powróciłam, albo i nie do niektórych przedmiotów.... haha bo większość jeszcze mam w domu :) Lubie ciasta z prodiża bo są wilgotne - pióro mężowi w zeszłym roku kupowałam :) a z ciekawostek, bo ja nawet nie wiedziałam - dostałam zegarek który sam się nakręca jak go się nosi - takie coś kiedyś było .... Fajny temat poruszyłaś, aż muszę poszperać ile z tych przedmiotów posiadam :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. No fakty, większość rzeczy poszła w niebyt, ale ja do tej pory lubię kupować gazetę i do dalekich (pod względem odległości) znajomych piszę listy na papeterii ;) uważam, że to milsze i bardziej osobiste niż wirtualne kartki.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!