piątek, 25 stycznia 2013

temat którego z jednej strony nie powinno się poruszać.


Tak więc są czytelnicy, widzę, że jest sens prowadzenia dalej bloga. Wiem, że z czasem będzie tak czy owak przybywało czytelników. Wiem to z doświadczenia gdyż jest to mój blog kolejny:D. Niestety, mam świadomość, że będą także przybywały osoby których celem jest obrażanie… oraz zirytowanie… ubolewam nad tym, że niestety nie ma możliwości blokowania takich osób… czyli tak zwanego „Bana”.
Dlatego zakładanie innych blogów i przenoszenie się nic nie daje, bo takie osoby (osoba) prędzej czy później trafią wylewając swoje żale. Zastanawia mnie kim jest taki ktoś. Jeśli się komuś nie podoba coś to tego nie ogląda, nie czyta. Tutaj nie ma przymusu… - tak postępuje zdrowa osoba. Weszła nie spodobało się zamyka stronę idzie dalej, ewentualnie pisze co się nie podoba w kulturalny sposób, co można ulepszyć. Czyli tak zwana konstruktywna krytyka. Oczywiście kultura jest takiej osobie obca, gdyż jest to tak zwany internetowy troll.
Natomiast w momencie gdy ktoś wchodzi, i czyta tylko po to by zmieszać kogoś z błotem to to jest chore. Rozumiem, że można się nie zgadzać. Oczywiście, można swoje zdanie wyrazić nie mieszając nikogo z błotem.
Takie osoby pojawiają się wszędzie tam gdzie wypowiadają się ludzie: fora internetowe, blogi, portale (np. komentarze pod artykułami). Kim jest troll
Trollowanie (trolling) – antyspołeczne zachowanie. Określane jest jako patologiczne i chuligańskie.  Osoby uprawiające trollowanie nazywane są trollami. Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1][2], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji. Typowe miejsca działania trolli to grupy i listy dyskusyjne, fora internetowe, czaty itp. Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety. Jego efektem jest dezorganizacja danego miejsca w Internecie[3], w którym prowadzi się dyskusję i skupienie uwagi na trollującej osobie.
No tak… szkoda, że blogspot uniemożliwia blokadę, tak zwane banowanie takich osób. Skąd nazwa? Termin „trollowanie” pochodzi od ang. Trolling for fish – metoda łowienia ryb na haczyk, błystkę[1], ponieważ troll „zarzuca haczyk”, poruszając kontrowersyjny temat, często niepotrzebnie, aby wywołać kłótnię. Poprzez wsteczną etymologię uprawiających trollowanie nazwano trollami (od legendarno-baśniowych stworów z mitologii nordyckich).
Symptomy trollowania niektóre:
·         wprowadzanie zamieszania w stosunku do własnej osoby, przedstawianie siebie jako ofiary (np. moderatorów, współdyskuntantów etc.) także w sytuacjach niezwiązanych z danym miejscem w sieci
·          konfabulacja np. na temat swego wykształcenia, pracy, pozycji społecznej bądź doświadczeń życiowych – celem trolla jest tutaj nadanie większego znaczenia swoim wypowiedziom, jako pochodzącym od specjalisty, osoby, która coś zna z autopsji, etc.;
• tworzenie klonów (np. Troll może także występować w tym samym okresie także jako Uczestnik1 i Uczestnik2), których wypowiedzi składają się z wyrazów poparcia wypowiedzi trolla występującego pod własnymi danymi oraz ataków na oponentów tego trolla – troll w ten sposób próbuje wykazać, że nie jest izolowany i cieszy się poparciem  danym miejscu działania.
Jaka rada na trolla? Ignorowanie go. Gdyż każdą odpowiedź poczytuje sobie jako zwycięstwo. Idealnie by było gdyby można było zablokować taką osobę. Administratorzy i moderatorzy mają takie uprawnienia. Blogerzy mają gorzej… Kiedyś na wp była taka możliwość jednak niestety nie ma takiej możliwości. A szkoda.
W slangu internetowym często mówi się, że trolla nie należy karmić – czyli że nie należy z nim w ogóle wchodzić w jakąkolwiek polemikę.



Trollowi można wysłać linka do filmu:


12 komentarzy:

  1. I czym tu sie przejmowac, Filizanko? Bic trolla jego wlasna bronia. Albo wprost przeciwnie, traktowac jak powietrze, nie dawac mu pokarmu do dalszego trollowania. Troll bez jedzenia predko zdycha, ignorowanie go, kasowanie jego wybzdzin w koncu przyniesie spodziewany efekt. Pewnie, ze to irytuje, ale troll nie jest niesmiertelny i takie zabiegi zmusza go w koncu do poszukania sobie innej ofiary. Dyskutowanie z nim lub uciekanie z wlanego bloga i tworzenie innego, mija sie z celem i daje trollowi potrzebna karme.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na innym blogu miałam wyjątkowego trolla,wyjątkowo uparty.... jako że lubił mnie znajdować przy przenosinach zrezygnowałam także z kontaktu z tymi blogerami co i nich ten troll grasuje...

      Usuń
  2. To ciekawe co piszesz, bo ja nie doświadczyłam troli na żadnym ze swoich blogów. Nie mówię o spamerach anglojęzycznych, ale o trolach właśnie. I o ile wiem, można zablokować komentarze anonimowe oraz od konkretnych osób... Sprawdź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja opisałam zjawisko. Mi nie chodzi o blokowanie anonimów, bo rozumiem ktoś mógł czegoś w sieci szukać, tak trafił do mnie i może cos ciekawego napisać. Bardziej interesuje mnie blokowanie numeru IP. Ban i koniec. Tak jak w filmiku, banuj trola!

      Usuń
  3. A czym się tu przejmować , troll to troll...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dopiero zaczynam blogowanie ;) i mam nadzieję, że takich "przyjemności" nie doświadczę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jako blogerka stwarzasz przestrzeń do działania takiej osobie, ale jest tyle miejsc (blogów, forów...), że życzę Ci by do Ciebie nikt taki nie zawitał.

      Usuń
  5. No często mi trolle gościły na całego już 3 blogi skasowałam chyba już mi dadzą spokój.Pozdrawiam milutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam podobnie... niestety. W pewnym momencie stwierdziłam, że po prostu dałam im wygrać opuszczając bloga. Chodź ten ostatni nie ze względu na trolla a na pewne treści zamknęłam. No wiesz bezpieczeństwo...

      Usuń
    2. teraz będę kasować komentarze złe już raz miałam w tym blogu

      Usuń
  6. Chyba miałam szczęście do tej pory:)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!