sobota, 16 sierpnia 2014

BRÖÖ

Zastosowanie piwa w pielęgnacji włosów to nic nowego. Właściwości tego złotego płynu doceniały nasze mamy i babcie. Kobiety niegdyś robiły płukanki z piwa czemu zawdzięczały piękne zdrowe i lśniące włosy. To wszystko dzięki zawartości białka, witamin z grupy B i składników mineralnych a chmiel przeciwdziała utlenianiu.
Piwne szampony to żadna nowość…
Firma Broo poszła o krok dalej: szampony, maseczki, odżywki wszystko to na bazie piwa…

A co z zapachem?


 źródło fotki

Skąd więc ta notka? Zastanawia mnie dla czego Panowie muszą mieć wszystko dedykowane właśnie ich płci? Od skarpetek po produkty najczęściej rodzące pytanie: "to aby na pewno dla mężczyzn?, "a to nie damskie?". Kosmetyki pielęgnacyjne są  szczególnymi produktami... wielu przedstawicieli płci brzydkiej kupując szampon będzie szukało tego potwierdzenia w napisie "for men", kolor opakowania i można kupić.  To też wiele marek ma swoje serie, lub po prostu specjalizuje się w produktach dla Panów na przykład American Crew, a że sama lubię tę firmę to chętnie kupuję (gdy widzę w rozsądnej cenie).

30 komentarzy:

  1. sama używałam piwa wieki temu....
    zastanawiam się, czy jak kobieta użyje męskiego szamponu na porost włosów to jej wylezą?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, ja jeszcze piwa nigdy nie używałam do włosów. Kosmetyków na jego bazie również :). Jestem ciekawa co płukanka piwna by u mnie zadziałała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba spróbować... przed chwilą o tym samym pomyślałam:)) tylko co z zapachem;/

      Usuń
  3. hehe no właśnie ciekawe. niektóre męskie kosmetyki na prawdę ładnie pachną i trudno przejść koło nich obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. A mój chłopak używa damskich żeli pod prysznic, scrubów i antyperspirantu czasem i chyba ma to gdzieś :D Co to za różnica ?!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak myślę. Ja lubię American Crew. Wiem że są jednostki lubujące się w kosmetykach dedykowanym płci przeciwnej. I co w tym złego? Najważniejsze by znaleźć swoje:))

      Usuń
  5. Kiedys to nawet w zakladach fryzjerskich uzywano piwa do wlosow. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy ja wiem czy aż tak poszukują napisu "for men", znam jeden przypadek co go nie poszukuje i żyje :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jeszcze o piwnych kosmetykach nie słyszałam :) Prawda, to co piszesz XD Facet musi mieć "for men" XD inaczej nie tknie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałam wcześniej piwnych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam, że piwo ma bardzo dobry wpływ na włosy, ja jednak nigdy go nie stosowałam ani jako płukanki, ani nie używałam kosmetyków na bazie piwa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie ostatnio naszło na płukanki piwne.... tylko co z zapaszkiem;/

      Usuń
  10. Kosmetyki kosmetykami ale mnie zastanawiają jogurty "for men". Czy jak ja zjem taki jogurt to mi wyrośnie sprzęt między nogami? A może, jak facet zje normalny "damski" jogurt to mu nagle wzrośnie poziom estrogenu i piersi się powiększą do miseczki D. Kto to wie ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. pamiętam jak mama lała mi piwo na głowe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam tej firmy :)
    przepraszam ze moglam zepsuc ci wakacyjny nastroj tym postem o strojach :C
    dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym poście bardziej chodziło mi o użycie piwa w pielęgnacji włosów i tym że panowie chcą i szukają kosmetyków które nie są damskie;)

      Usuń
  13. fajny blog.
    obserwacja za obserwacje?
    zostawisz like do fanpage? bardzo mi na tym zależy. Dzięki!
    www.senioritasunshine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o plukankach z piwa na włosy, ale nigdy sama nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja miałam maseczkę do twarzy na bazie drożdży piwnych, szamponu nigdy nie miałam :-)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!