środa, 2 grudnia 2015

Kontakt z ex...- Miłości nie wolno kalać przyjaźnią. Koniec to koniec Erich Maria Remarque (z książki Łuk triumfalny)

Życie pisze scenariusze różne, nie sposób przewidzieć wszystkiego. Wiele tego co myślimy, robimy to prawdopodobieństwo... można sie starać.... ale czasem po prostu czegoś zabraknie... ludzie rozstają sie z rozmaitych powodów jedne poważne inne błahe i niezrozumiałe...
Czasem jest ból i łzy.... zdarzają sie dramaty... ale są sytuacje gdzie dwoje rozstaje sie w zgodzie...
No właśnie... czy koniec związku jest równoznaczny z zakończeniem znajomości?
Skoro ktoś nie sprawdził sie jako partner nie znaczy że nie nadaje sie na przyjaciela... no właśnie...sytuacje są różne... czasem powód rozstania przekreśla daną osobę w naszych oczach. Myślę że takim powodem może być oszustwo.
No właśnie czy kontaktowanie sie po zerwaniu jest możliwe, czy być tak nie powinno...
Są pary które po zakończeniu związku spotykają sie na sex...


Moja koleżanka mailuje i odbiera telefony od ex... rozmawiają luźno, bardzo ogólnie, ona u siebie on w swoim kraju wspólne wspomnienia to historia. 
Kochanek? Kolega? Przyjaciel.... 
A może nie warto sie kontaktować? Z zasady nie utrzymywać kontaktu z ex...
Moje zdanie jest takie: każda relacja jest inna, inne przeżycia i inne zakończenie. Rozumiem że nie chcemy mieć kontaktu z kimś kto zrobił nam świństwo na przykład zdradził czy okradł... Ale czy koniecznie trzeba skreślać kogoś kto jest fajnym kumplem, z kim świetnie sie rozumiemy i gdyby nie (...) moglibyśmy być dalej...  każdy ma swoje kryteria, każda decyzja jest inna, albo dyktowana zasadą....
A jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

42 komentarze:

  1. To zależy w jakiej atmosferze odbyło się rozstanie. Czasem wzajemnie pretensje są nie do przeskoczenia, czasem partner może próbować na siłę mieszać się np. w nowy związek swojej ex, ale jeśli rozstanie było na poziomie to nie widzę powodów dla których trzeba by palić mosty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie samo zdanie. Jeżeli nie było mocnego powodu do rozstania i odbyło się ono w zgodzie to czemu nie ;)

      Usuń
    2. To prawda taka zmieniona relacja wymaga dojrzałości i akceptacji...

      Usuń
  2. Nie wiem... Jeśli rozpadło się przez zdradę/kłamstwa to nie ma mowy. Jeśli po prostu to nie to, to może...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam to samo zdanie co Maria. Wszystko zależy od tego co było i jakie było rozstanie. To, że nie jestem już z kimś w związku nie znaczy że nie możemy utrzymywać nadal kontaktu. Ja ze swoimi dwoma byłymi mam kontakt po dziś dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam kontakt z byłym i dogadujemy się lepiej niż w związku :) rozstanie było burzliwe, ale nam wszystko przeszło :) jedyne czego bym nie wybaczyła to zdrady i z taka osoba nie chciałabym miec kontaktu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. My się spotykamy tylko dyplomatycznie, na urodzinach wnuków, nie tęsknię za nim, za dużo złych wspomnień...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli o mnie chodzi: nie ma mowy o kolejnych spotkaniach!

    OdpowiedzUsuń
  7. Problem jest zlozony i ma tyle co najmniej wersji, ile jest na swiecie rozwiedzionych par. Jedno jest pewne, jesli para zyla godnie i w jakis sposob szanowali sie wzajemnie, na pewno po zabliznieniu swiezych ran rozwodowych, maja szanse na dalsze normalne relacje, a nawet przyjazn.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem. Akurat z ex rozmawiam normalnie, co nie znaczy ze wydobycie z niego alimentów jest mozliwe- ale w pięcie, prosić się nie będę. A jeśli chodzi o mniej formalne związki- żaden nie skończył się drastycznie. W każdym przypadku zostało cos na kształt przyjaźni.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś bardzo dobrego kolegę, był to mój ex. Choć spotykaliśmy się bardzo rzadko, zawsze nasze spotkania wyglądały, jakbyśmy nie widzieli się ledwie tydzień, jakby nigdy nic i w dodatku zawsze przezabawnie. Znaliśmy się jak łyse konie, myślę nawet, że dopiero po zakończonym związku bliżej byliśmy przyjaźni, niż podczas. Ta więź, rozumiesz...
    Dziś kontakt mi się z nim zupełnie urwał, nie wiem co się stało po tych beztroskich latach, nie wiem co u niego, nie utrzymywałam kontaktu z jego znajomymi.
    W późniejszych czasach zrywanie z facetami wyglądało bardziej burzliwie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Z żadnym z byłych kontaktów nie mam - skończona historia i tyle :) nawet jeśli rozstaliśmy się w zgodzie. Nie umiałabym się kumplować z kimś, kto był kiedyś dla mnie kimś więcej - zawsze patrzyłabym na niego kategorią "że coś było". I też nie utrzymuję z żadnym kontaktów dla spokoju psychicznego narzeczonego. Sama bym nie zniosła, gdyby przyjaźnił, kumplował się z jakąś swoją byłą. Czułabym się zazdrosna i nie mogła dać by mi spokoju świadomość, ze kiedyś było między nimi coś więcej, że kiedyś mówił jej "kocham". Nie ma kontaktów byłymi. Koniec. kropka. = tak na to patrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja mam z jednym exem kontakt tylko. Reszta przepadła w siną dal

    OdpowiedzUsuń
  12. uważam,że jeśli byliśmy z kimś w związku... to to, że nam się nie udało nie znaczy, że teraz 0 kontaktu... w Hiszpanii jest naturalne, że kontakt się utrzymuje..w końcu były to osoby z którymi dzieliliśmy smutki,radości.. wiele chwil naszego życia..kochaliśmy... Czasem jest tak, że jako para ktoś się nie dogaduje a może to być najtrwalsza i najpiękniejsza przyjaźń :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zależy od tego jak wyglądało rozstanie. Ja za swoimi eks nie tęsknie, wiem że jeden robił podchody do mojego brata by dostać mój telefon ale akurat z nim to nie chciałabym mieć nic wspólnego. Spotkać się z nimi od czasu do czasu - może, nie byłoby dramatu, ale nie odczuwam potrzeby kolegowania się z nimi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyż to słodka Elena na obrazku ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tym to bywa różnie, zależy od osób. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. uważam, że zaraz po zerwaniu należy całkowicie zablokowac jakikolwiek kontakt. przeważnie u mnie odnawiał sie po roku, jak emocje opadną itp.

    OdpowiedzUsuń
  17. Seks bez zobowiązań, to nie dla mnie. Nie reflektuje takich dziwnych układów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to od dwojga zależy czy i w jakiej formie chcą kontynuować znajomość:)

      Usuń
  18. Różnie to w życiu bywa... Zresztą sama to napisałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. kwestia czemu nastało rozstanie, uważam jednak,że jak wszystko dobrze się rozeszło to i kontakt można utrzymywać

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie z tymi byłymi to różnie było... z jednym mam dobry kontakt i przyjaźnimy się do dziś (mój pierwszy facet w życiu taki na poważnie), z pozostałymi ex... wolę nigdy ich nie spotkać, szczegółnie poprzedniego gościa, jakbym go spotkała, pewnie wylądowałby w szpitalu, choć z drugiej strony przez to że mnie zostawił jestem teraz bajecznie szczęśliwa :) Szkoda tylko, że nie umiał wtedy zachować się jak facet.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja ze swoimi ex rozmawiam ale bez narzucania się, tak luźno :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystko zależy od ludzi i przyczyny rozstania. Ale uważam, że jak ludzie rozstają się w cywilizowany sposób to luźna znajomość może ich nadal łączyć. Dziwniejszy wydaje mi się fakt, ze ludzie spotykają się ze sobą kilka lat, a potem na ulicy udają, że się nie znają.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja z eks małżonkiem rozmawiam, nawet czasem codziennie ale ani ja ani on nie narzucamy w swoich rodzinach, możemy tylko radzić jeżeli druga strona o to poprosi.... :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!