Jak wiecie mój kominek... haha... no już mam trzy:) pracują na zmianę na okrągło, zdarza się czasami że odpalam świecę, czy świeczkę bo je także pokazuję w tym cyklu pod tytułem co wypaliłam... wypalić można świeczkę bo ona się wypala ale wosk? No niech będzie na potrzeby tego cyklu niechaj już ostanie co ma być.
Aktualnie z mojego kominka wydobywa się zapach Light House Point z Kringle Candle. Zapach wosku jest to piękna woń świeżych dobrych męskich perfum na spacerze nad morzem w mroźny dzień... jest cudny. Na pewno kupię ponownie bo się kończy, ale jeszcze mam go:)
A co zużyłam w marcu? Zapraszam:
Yankee Candle – Sparkling Snow świeca dużaco no jest to pierwsza duża świeca markowa jaką wypaliłam... mam jeszcze z Wood Wicka gruszkową świecę... też się kończy... człowiek chciałby... ale widząc że ta przyjemność to często ponad sto złotych kosztuje to studzą sie zapały... są ludzie mający pokaźne kolekcje świec, ale ja do ich grona się nie zaliczam, choć może kiedyś ;)
Sama świeca Sparkling Snow była przyjemną towarzyszką mimo że jej zapach nie zachęcał do kupowania. Szczerze: Gdybym jej nie dostała to nie trafiła by do mnie drogą kupna sprzedaży na pewno:)
Kringle Candle WOSK zapachowy Buttered Rum Toddy – zatopienie się w słodkiej rozkoszy, bezgraniczna przyjemność – właśnie tak odbieram ten wosk, gdy pierwszy raz powąchałam go „na sucho” wiedziałam że musi zawitać w moim kominku, i faktycznie się nie zawiodłam… miłe było że w odróżnieniu od wosków z YC te się nie kruszą, no może minimalnie jakiś odłamek odpadnie, ale żadne tam drobinki się nie poniewierają, wosku KC są droższe ale wydajniejsze. Do tego zapachu wrócę ponownie na pewno!
Yankee Candle - OLIVE & THYME - OLIWKI I TYMIANEK (WOSK) Zapach roślinny przeplatany słodyczą... przyjemny, nienachalny delikatny ale krótko pachnie, jest przyjemny i owszem ale nie na tyle by wrócić:)
Podgrzewacze z PePco tanie i fajne, kupię znowu na pewno. Aktualnie bardziej po drodze mi do Kika i tam sie ostatnio zaopatrzyłam:)
Na koniec przypomnę o zniżce:
10% Zniżki na hasło czerwona filizanka
Zniżka tylko do końca marca!
Odkąd miałam na studiach zajęcia na temat tego jak rakotwórcze są świece zapachowe, nigdy więcej. Jedyne jakie odpalam w domu to zwykłe świeczki bez zapachu i najlepiej białe.
OdpowiedzUsuńhmmmm...
UsuńKringle candle wosk kupiłabym komuś bliskiemu, bo sama niestety nie korzystam z tego typu produktów ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować Kringle, ale kiedy ja to zrobię :D
OdpowiedzUsuńw czym problem? Jesteś w domu odpalasz kominek robisz swoje a zapach umila czas:)
UsuńNie miałam żadnego z tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńmoze warto spróbować;)
UsuńMuszę też kupić sobie jakiś zapach.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzkoda zdrowia na zapachy świeczkowo woskowe. :D
OdpowiedzUsuń;/
Usuńnie jestem woskowa;p wolę perfumy
OdpowiedzUsuńrozumiem
UsuńThis is so inspiring!
OdpowiedzUsuńI love the post:)
Wspaniale te świece szkoda, że tyle kosztują, woski cały czas mam na oku tylko podgrzewacz muszę nabyć ;)
OdpowiedzUsuńczasem coś kusi kusi i w końcu mimo ceny kupujemy;) zniżki ułatwiają podjęcie decyzji.
UsuńHaha, ten tytuł mnie zaciekawił... ;) Miłej środy Kochana!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie używam ale Kogoś może zainteresować :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze nigdy nie skusiłam się na dużą świecę, bazuję na woskach :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa również nigdy nie miałam dużej świecy ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUmilalam sobie luty zapachowa swieca, ale na wiosne chyba zrezygnuje. Tez sie uzaleznilam od takiej drogiej swieczki, a to faktycznie przepalanie pieniedzy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńJa też sporo wypalilem, ale papierosów.
Pozdrawiam i zapraszam.
Michał
:)
UsuńJa wypalam powoli co jakiś czas gdy czuję potrzebę na wzbogacenie nastroju 😉
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię ten "śniegowy" zapaszek YC :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedyś to naprawdę wiele ale jakoś mój mąż ciężko znosi zapach intensywnych świeczek. Sam jest alergiem i może ma to jakiś wpływ na jego receptory węchu itp. Tak więc raczej nie dozuje zbytnio intensywnych świeczek zapachowych.
OdpowiedzUsuńPotrafię wyobrazić te zapachy, muszą być wspaniałe :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę sobie w końcu sprawić jakiś wosk zapachowy :)
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
:)
UsuńKiedys często jakieś świeczki paliłam w domu, obecnie bardzo zapachy przeszkadzją
OdpowiedzUsuń;/
Usuńja teraz palę w pokoju świeżość bawełny ;) jak świeże pranie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio często owocowe zapaszki goszczą.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbowac jakieś zapachy;p
OdpowiedzUsuńŚwieca o zapachu rumu musi być ciekawa i chyba bardzo zimowa:). Ale w końcu wiosny jeszcze jednak nie mamy...
OdpowiedzUsuńW taki chłodniejszy wieczór latem taki zapach też daje radość:)
UsuńA ja dawno nic nie paliłam...
OdpowiedzUsuńmoże czas....
UsuńMam tylko jeden wosk KC i też wydaje mi się lepszy jakościowo niż YC - mniej się kruszy, dłużej i mocniej pachnie, jest bardziej wydajny i nie wietrzeje z czasem. Świece YC jak dotąd miałam jedną, też dostałam w prezencie, ale mam zamiar sobie dwie lub trzy kiedyś kupić w ulubionych zapachach. Choć to pewnie dopiero za jakiś czas, niezbyt szybko :)
OdpowiedzUsuńmyślę że woski z YC są najgorsze jakościowo. Niestety ale taka prawda:)
Usuńja nie lubię palić , naczytałam się ze to wcale nie jest zdrowe i nie robię tego
OdpowiedzUsuńrozumiem
UsuńPrzekonuję się do tych wosków, już jeden wypaliłam...fajne raz na jakiś czas:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Jest tego troszkę 😀
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa mam zaległości jeśli chodzi i testowanie nowych zapachów :/
OdpowiedzUsuńhmmmm... ;/
UsuńSzukam i szukam, ale świece to chyba nie moja bajka :P
OdpowiedzUsuńa woski?
UsuńJak Ty w marcu palisz świeczkę o zapachu sparkling snow to śmiem twierdzić, że to Twoja wina, że wciąż śnieg sypie i jest zimno. ;)
OdpowiedzUsuńhehhhh....
UsuńJa muszę sobie kupić jakiś włoski i świece. Póki co zachwycam się zrobionymi przez Agnieszkę ❤
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że zniżka sie przyda
UsuńNa pewno pięknie pachniało :)
OdpowiedzUsuńnie mam żadnej świecy yankee i nigdy nie miałam, to spory wydatek ale zamieram raz w roku sobie na to pozwolić
OdpowiedzUsuńTO prawda wydatek jest to powstrzymuje mnie przed zakupem skutecznie studząc zapały ;/
UsuńTego YC nie miałam,ale inne woski obecnie palę ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam wosk z Yankee Candle – Sparkling Snow - był ok!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKurcze a u mnie woski i świeczki leżą i zapominam odpalić 😉 muszę dziś odpalić bo mam chęć na nowe...
OdpowiedzUsuńpodziel sie ;)
UsuńŻadnego z tych zapachów nie znałam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń