Jak tam przedświąteczny czas? Koniec miesiąca to czas podsumowań... przyznam że podjęłam się dość trudnej sprawy, często czuję się że porwałam się z motyką na słońce... ale ale ma to też i swoją drugą stronę: ambitne plany plus działania dają doświadczenia składające się na mądrość, w tym przypadku to praktyczne umiejętności, choć bywa nie łatwo to mam nadzieje że efekt będzie wart.... strasznie dużo emocji które czasem mnie po prostu spalają... wiem że pierwszy raz jest najtrudniejszy, potem człowiek wchodzi w pewne tryby i czuje sie jak ryba w wodzie...dostosowujemy się do sytuacji nabierając mechanizmów ochronnych: umiejętności różnorakich które kiedyś mogą sie przydać - no tyle na ten moment mogę zdradzić.
Przełom miesiąca to też denko czyli taki skrót z produktami które zużyłam tego trochę nazbierało: raz więcej raz mniej produktów, o ile jest na blogu recenzja to jest ona podlinkowana
Colyfine Curatio - Krem do Cery Suchej i Bardzo Suchej - Krem do Cery Odwodnionej i Wrażliwej całkiem spoko produkty może wrócę, może bo nie jest to jakiś szczególny hit.
Esent - Olej z kiełków pszenicy fajny olej może jeszcze wrócę do niego. Zakupy na esent.pl na pewno jeszcze poczynię.
1) AA płyn do intymnej... z wiekiem zrobiłam się ostrożniejsza jeśli chodzi o stosowanie środków do tych wrażliwych stref... Z tego miejsca uczulam wcześniej ode mnie urodzone persony by z rozwagą stosowały te produkty. Mocne agresywne składniki nie służą tak delikatnej powierzchni.... Producenci nie mają skrupułów pchając agresywne składniki do produktu przeznaczonego do najwrażliwszych miejsc... nie ma litości w promowaniu tego typu środków, reklamowane przez osoby w białych fartuchach wszystko by konsument zawierzył jak najbardziej reklamie.... a ile osób sprawdzi czy aby na pewno taki pan czy pani medyk istnieje.... na opakowaniach mamy zapewnienia producentów o bezpieczeństwie.... im bardziej świadomym konsumentem jestem tym mniej ufam temu co pisze producent. "Sory taki mamy klimat"- też z reklamy ino społecznej;)
Ostatecznie płyn stosowałam jako.... szampon do włosów, skóra mojej głowy czasem potrzebuje takiego oczyszczenia. Czy kupie ten produkt ponownie? Nie.
2) Dermaglin - Natura dla skóry maseczka Kleopatra bardzo fajna maseczka podobnie jak i inne z Dermaglinu.
3) Maseczka peel off z Kauflandu. Od lat nic sie nie zmienia po prostu ją uwielbiam i od czasu do czasu potrzebuję:)
4) Tabaiba mydło glicerynowe aloes teneryfa ot mydełko przyjemne ale czy warte powrotu...
1) TESS, Delikatna pianka do mycia twarzy i demakijażu z przywrotnikiem, 150 ml produkt tak fajny, przyjemny, skuteczny a jednocześnie aparatura piankotwórcza doprowadzała mnie do szału dla tego mówię pass... nigdy nie myślałam że to napiszę o prosukcie naprawdę dobrym do krótego chętnie wrócę ale opakowanie sprawia że użytkowanie staje sie udręką....
2) Kulka pod pachę z Avonu, lubię i stosuję od lat.
3) Hydrolat z maku polnego z Esent... szczypał w oczy, nawet oddychać było ciężko po rozpyleniu go... jest wiele innych produktów które warto przetestować, temu nie mówię stanowczego nie bo gdybym nie rozpylała go na twarz a wacikiem.... to było by ok, więc nie mowię stanowczego nie, ale bardziej otwarta jestem na inne produkty:)
No i to koniec zużyć moich w miesiącu marcu:)
Ja w tym miesiącu intensywnie denkuję, bo już miejsca brak. Szkoda że ten płyn do higieny intymnej się nie sprawdził, myślałam o nim ostatnio
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMany interestings things, I've never tried them. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńkss
=)
:)
UsuńPianka Tess to mój ulubieniec produkty curatio cała seria bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńpianka jest super ale opakowanie to ja dziękuję... Curatio fajna marka
UsuńCiekawe denko. Sporo zużyłaś.
OdpowiedzUsuńprodukty dermaglin bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńsuper są
UsuńMaseczki z dermaglinu bardzo lubię :). Ciekawi mnie mimo wszystko ten hydrolat :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa w tym miesiącu zużyłam tylko mydełko z Rossmana - wegańskie ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawa jest ta pianka :)
OdpowiedzUsuńjako działanie to naprawdę warta polecenia
UsuńNigdy nie miałam z Avon kosmetyków do higieny pach:)
OdpowiedzUsuńja chętnie wracam bo są tanie i fajne
UsuńMam tą piankę Tess i na razie pompka jest OK
OdpowiedzUsuńCzekam na dokładniejszą recenzję tego hydrolatu z maku, ostatnio się nad nim zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobrze, że nie miałam do czynienia z tym płynem AA :P
OdpowiedzUsuńwarto zwracać uwagę na składy produktów do tak wrażliwych miejsc
UsuńU mnie do czwartku intensywnie ;/ mydełko tabaiba mi się podoba
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJezu, niczego nie znam xD
OdpowiedzUsuńLubię mydła glicerynowe, więc Tabaiba mnie zaciekawiło.
:)
UsuńJa też jak poprzedniczka niczego nie znam. Ale fajnie poczytać takie denko. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam też:)
UsuńMi właśnie też skonczyła się pianka z tess :)
OdpowiedzUsuńpianka do mycia twarzy i kosmetyki Colyfine Curatio - są super
OdpowiedzUsuńNie znam z tego denka żadnego produktu :P
OdpowiedzUsuńmakijazagi.blogspot.com
Myślałam, że nr 1 lepiej wypadnie.
OdpowiedzUsuńja tylko spojrzałam na skład i postanowiłam nie używać go do intymnej higieny
UsuńJa głównie zużywam chemikalia do sprzątania... ;)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie stosowałam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLooks so interesting! Thanks for sharing)
OdpowiedzUsuńZacne denko! Nie miałam okazji mieć tych produktów...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
:)
UsuńMasz rację pianka super, ale z opakowaniem miałam ten sam problem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
opakowanie ważna sprawa
UsuńJa do miejsc intymnych to polecam szare mydło.. ;)
OdpowiedzUsuńszczerze? To ja boje się stosować czegoś innego oprócz wody.... co jakiś czas delikatnym płynem myję
UsuńA ja tej piance nic zarzucić nie mogę :P
OdpowiedzUsuń:)
Usuń