piątek, 24 sierpnia 2018

Kuchnia z bemarów, jedzenie na wagę.

Dzień dobry Kochani!
Wahałam się czy poruszać ten temat, ale z drugiej strony czemu nie;) Dziś podzielę sie z Wami moimi wrażeniami na temat cieszącej się rosnąca popularnością lokali oferujących jedzenie na wagę. Punkty mieszczą się w galeriach handlowych, ale spotkać je można jako bary do których można wejść z ulicy. Uważam że jest to fajna i przede wszystkim wygodna forma samoobsługowa którą doceniają klienci licznie przybywając - o czym świadczą dość długie kolejki i częsty brak miejsc przy stolikach. Nie zawsze ale często tak się dzieje. Jednak spotkałam się z miejscem w którym kolejki nie było a stoliki były chyba tylko dwa zajęte... weszłam, chciałam zjeść coś  na szybko więc wzięłam tacę, talerz - w tym miejscu są tylko prawdziwe niepapierowe okrągłe talerze, wzięłam sztućce i zaczęłam sobie nakładać. Kiedyś idąc do lokalu byliśmy zdani na to co i kiedy kelner przyniesie. W przypadku bemarowej kuchni możemy wybrać: nie tyle zestawienie tego co jemy ale i kawałek, ilość sosu... co i jak nałożysz tak zjesz:) jak dla mnie super! Ja nie przepadam za... ziemniakami.... czasem nakładam trochę frytek... większą część mojego talerza zajmują.... warzywa, surówki, sałatki (gdzie większą część zajmują składniki surowe) lubię też panierowane warzywa:) i mięso:).


W ofercie takich miejsc znajdziemy: zupy, kasze, ryż, ziemniaki, frytki, pieczone  ziemniaczki, ryby - tu raczej mały wybór będzie na korzyść mięs których wybór spory: gulasze, kotlety: mielone, panierowane... mamy też dania mączne: naleśniki, pierogi.... są też i makarony: spaghetti, zapiekanki makaronowe.... ale nie tylko jedzenie: mamy napoje, kompoty, koktajle... praktycznie w większości wybór jest zbliżony. Wyjątkiem są miejsca specjalizujące się w kuchni azjatyckiej tutaj specyficzne, różne od naszych smaki i dania goszczą. Sama znam takie miejsce i przyznam że lubię się tam jeść....  a biorę wszystkiego po troszku... jest to chyba największy plus takich miejsc, mniam!
Znam też miejsce które może mniej niż azjatycką kuchnię ale jednak chętnie odwiedzam jest to kuchnia wegetariańska, smaczne warzywne dania także dają przyjemność z jedzenia.
Koszta przyjemności uzależnione są od tego co i ile nałożymy za 100g zapłacimy 3,60 - 3,80 więc raczej szukam co smaczniejszych kąsków:) Zwykle po godzinie 20.00 mamy - 50%, - 40%, -30% w zależności od danego miejsca. Często ludzie właśnie do tej godziny czekają
Wybór dań, wygląd i smak mają trafić w gusta jak najszerszej grupy konsumentów więc jest to jak dla mnie fajny pomysł by coś na szybko zjeść, wypić. Jedzenie jakie jadłam w takich miejscach jest ok, sycące i świeże ale nie oszukujmy się: nie jest to rewelacja której wspaniały smak, przepiękny wygląd dań będę wspominać. Jedzenie ma trafić w gust jak najszerszej grupy konsumentów którzy będą wracali zapewniając stabilny dochód przedsiębiorcy. Ja zaczęłam się zastanawiać czy do tego jedzenia nie są dosypywane jakieś wzmacniacze smaku, uzależniacie sprawiające że chętniej sie wybieramy właśnie tam.... Uczciwie rzecz ujmując to nie potrafiłabym wymienić najsmaczniejszej lub najgorszej rzeczy jaką jadłam w kuchni na wagę. Fajnie ze są takie miejsca gdzie można szybko całkiem smacznie zjeść za nie wielkie pieniądze. Prezentowany powyżej talerzyk moich rozmaitości po 20 godzinie kosztował mnie około 5 złotych, wiem że można jedzenie zapakować próżniowo w wielu takich miejscach co jest fajnym rozwiązaniem jak komuś nie chce sie robić jedzenia do pracy a ma mikrofalę, albo po prostu ma ochotę na danie którego sie nie chce robić a jest pracochłonne na przykład pierogi, gołąbki. Duży wybór, świeżość, dobry smak, oszczędność czasu to główne zalety tego typu miejsc. Wadą może być gdy ktoś lubi mocno wyszukane dania, pięknie podane.... no ale taka osoba zapewne wybiera inne miejsca. Wadą może być też gwar, nie rzadko zdarza się brak miejsc przy stolikach, zdecydowanie nie jest to miejsce do miłych spotkań i przyjemnego spędzenia czasu jest to taki fast food - szybko zjeść i w drogę.
A co Ty sądzsz o tego typu miejscach? Zdarza Ci sie je odwiedzać, a może masz ulubione?

56 komentarzy:

  1. Nigdy nie byłam w takim miejscu, ale jak ktoś jada na mieście to uważam, że to fajna sprawa. Jesz co chcesz, nakładasz ilość jaką chcesz, no i co ważne nie ma tego co w większości knajpek, czyli masa jedzenia do wyrzucenia, bo ktoś nie zje całej porcji, bo czegoś nie lubi, bo chce dwa ziemniaczki, a nie pięć jak w porcji itd :) Fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, sporo zalet ma jedzenie w takich miejscach, można nakładać co sie chce i ile, jest szybko i na ciepło a to ważne czasem bardzo

      Usuń
  2. Byłam kilka razy w normalnych godzinach wtedy takie jedzenie wychodzi drogo. Ogólnie spoko opcja ale mi średnio to smakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy ja wiem czy tak drogo... wiesz masz oszczędność czasu: nie przygotowujesz, nie gotujesz nie zmywasz. Jasne tu trudno mówić o wyszukanych daniach.... ale jak ktoś głodny i chce na szybko zjeść coś ciepłego to spoko opcja.

      Usuń
  3. Mi jakoś nigdy nie było po drodze do tego typu miejsc i w sumie przez to ciężko mi powiedzieć, co o nich sądzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spotkałam się w okolicy, nie widziałam. Jest tanio i jesz to, co lubisz. Ziemniaki też omijam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się wydaje, że takie jedzenie jest dość drogie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy ja wiem czy takie drogie... mi wychodziło różnie od kilkunastu złotych, czasem dyszka... no i jem co chcę i ile, najadłam się i spoko. Czasem jak byłam głodna to więcej o i tak uważam że nie jest drogo, oczywiście nie ma co porównywać z gotowaniem w domu bo to nieporównywalne.

      Usuń
  6. Moja siostra kiedyś była w takim miejscu. Wszystko zalezy od cen ale mowiła,że tam gdzie jadła wychodziło tanio i duże porcje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - ja chodzę w Krakowie do takich knajp i wychodzi to bardzo spoko cenowo :)

      Usuń
    2. ceny z tego co widzę nie różnią się zbytnio, a po 20 jest zazwyczaj taniej, dużo

      Usuń
  7. Byłam i fajna opcja, ale nie na co dzień. ;) od święta to owszem ;)

    blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy ja wiem czy od święta... raz na jakiś czas gdy sie na przykład zgłodnieje to spoko opcja.

      Usuń
  8. Cenowo to tak średnio.. bo wychodzi ok 40zł za kilogram. Nigdy nie jadłam w takim miejscu i chyba miałabym obawy.. mimo wszystko do końca higieniczne to to nie jest. Kto mi zagwarantuje, ze nikt niepowołany w gary brudnych paluchów nie wkładał? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie całe bo 3,60 jakoś tak nie widziałam nigdzie za 4 złote za 100g, te dania są ciągle ciepłe co minimalizuje rozwój bakterii... a tak przy okazji to ciekawa jestem jaką chemię dodają do tego jedzenia.... wszystko smakowite, szybko sie zjada ale wszystko podobnie smakuje.... bardzo podobnie.... no może po za jednym punktem z azjatyckim jedzeniem

      Usuń
  9. u nas jest tylko nie pamietam jak sie nazywa ten sklep i jadlam raz wszystko swieze i pyszne ale cena wysoka:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Czasami korzystamy z tego typu miejsc :) Dla mnie rewelacja, bo zazwyczaj chłopcy chcą co innego jeść i ja też, więc wtedy każdy może wybrać to co chce, ale samo jedzenie wychodzi drożej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Próbowałam, ale mam mieszane uczucia, część rzeczy niezła, ale niektóre wydawały mi się bardzo sztuczne i warzywa z mrożonki, gdy latem tyle świeżych warzyw do wyboru :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Co do świeżości, to bym nie szalała, niektóre rzeczy mogą leżeć w bemarach po 8 godzin... Poza tym takie jedzenie jest ponoć pozbawione witamin, bo ciągle się podgrzewa :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdarza mi się, tak jeść, zwłaszcza jak mam ograniczony czas :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdarzyło mi się jeść w takiego typu rejestracji i myśle, że jest to nawet dobra opcja :)
    dreamerworldfototravel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. wiele razy korzystałam z jedzenia na wagę. jem to co chcę i tyle ile sama sobie nałożę. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. rzadko jadam po za domem :) ale osobiście lubię takie jedzenie na wagę :) można sobie skomponować to co się najbardziej lubi :)
    pozdrawiam

    mojaszafamodnaszafa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Czasami można wpaść do takiego miejsca by coś zjeść.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że są takie miejsca. Bo można najszybciej dostać posiłek i sami sobie nakładamy i to jest super.
    Niestety różnie jest z jakością , ale ważne ,że to my decydujemy co nabierzemy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to cenne że nawet konkretny kawałek można sobie wybrać:)

      Usuń
  19. Ja się zraziłam jedzeniem na wagę, gdy chciałam kupić lody na wagę i wyszło mi... 45 zł :D Ale ja jestem głodomor i muszę mieć porządną porcję jedzenia ;p Do tej pory byłam 2 razy, gdzie podaje się jedzenie na wagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z lodami na wagę to sie jeszcze nei spotkałam, no chyba ze w lodziarni.

      Usuń
  20. Nigdy nie jadam na mieście, biorę swoje jedzenie zawsze ze sobą w pudełeczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze mówiąc nigdy nie jadłam jedzenia na wage, dlatego mnie taka oferta nie kusi. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja lubię takie miejsca, bo sama mogę wybrać, co chcę i ile chcę. Uwielbiam szczególnie samodzielnie komponować sałatki, mogłabym w sumie mieć cały talerz warzyw i byłabym szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam takie miejsca gdzie możemy sami wybrać ile i co chcemy zjeść:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie się bardzo podoba koncepcja lodów na wagę. Mówisz ile gram chcesz i możesz mieć siedem smaków w ilości odpowiadającej dwóm gałkom. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ziemniaków też nie lubię ;) Nie byłam jeszcze w takim miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sporadycznie korzystałam z takich miejsc z jedzeniem na wage, mam jedno sprawdzone i jest pysznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie spotkałam się dotąd z takim lokalem:)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!