Dziś wyczekiwana sobota, dzień w którym spotkam się z innymi blogującymi personami:)
Wybieram się dziś także na małe zakupy i mam nadzieje nabyć okazyjnie... mój ulubiony podkład, miedzy innymi... a Ty wybierasz się nabyć nowe produkty?
Mamy wyczekiwany weekend, mam nadzieje że dziś masz wolne a przynajmniej znajdziesz jakieś 20 minut dla siebie, by odpocząć, zrelaksować się, uspokoić... W zabieganej codzienności często działamy szybko, mało mamy czasu na taki moment tylko dla siebie, tak po prostu zwyczajnie odpocząć... odskocznia jest ważna by osiągnąć równowagę. Sposobów by poczuć się lepiej jest masa i każdy na pewno ma swoje metody łapania równowagi.
Moją dzisiejszą propozycją dla Ciebie jest trening autogenny, czyli opracowany w pierwszej połowie XX wieku przez Johannesa Schultza to system ćwiczeń. Praktyka ta równoważy energię ciała i umysłu. Trening Autogenny (gr. auto - sam i genesis - powstanie) dzięki elementom autosugestii pomoże Ci wpłynąć na swój organizm i świadomie wywoływać stan spokoju, odprężenia i relaksu. Ciocia Wikipedia pisze że trening autogenny Shultza to Trening to popularna nazwa techniki relaksacji neuromięśniowej[1], polegającej na wywołaniu poprzez autosugestię doznań podobnych do stanu hipnozy[2] oraz wewnętrznej medytacji.
Trening autogenny składa się z sześciu (sugerowanych) elementów, które następują po sobie:uczucie ciężaru, uczucie ciepła, regulacja pracy serca, regulacja swobodnego oddychania, uczucie ciepła w splocie słonecznym (brzuchu), uczucie chłodu na czole.
Kiedy stosuje sie trening autogenny Schultza:
metoda jest wykorzystywana w leczeniu wspomagającym przy nerwicach i zaburzeniach psychosomatycznych, dolegliwościach hormonalnych, w zaburzeniach neurologicznych, foniatrycznych, położnictwie, stomatologii i przy drobnych zabiegach chirurgicznych. Elementy TA są wykorzystywane w pracy z dziećmi nadpobudliwymi psychoruchowo w przedszkolach
Początkowo ćwiczenia nie powinny być długie (3-5 minut – tylko uczucie ciężaru, później do 10 minut – uczucie ciężaru i ciepła, finalnie 15-20 – wszystkie elementy). Relaksacja autosugestywna obejmuje grupy reakcji: umiejętność przyjęcia odpowiedniej postawy – stan bierności, koncentracji na organizmie i sterowania organizmem.źródło źródło
Drugą propozycją jest Trening Jacobsona - lub inaczej progresywna relaksacja mięśni (ang. progressive muscle relaxation) - jets to o popularna technika relaksacyjna wymyślona przez amerykańskiego psychiatrę Edmunda Jacobsona. Technika ta zakłada, że stany napięcia manifestują się przez kompulsywne myślenie o życiu, tzn. traktowanie większości spraw jako zmuszających do działania. Trening Jacobsona polega na nauce napinania mięśni aż do automatyzacji. Trening powinno się odbywać najpierw w pozycji leżącej (relaksacja ogólna), po jakimś czasie w pozycji siedzącej, a następnie podczas wykonywania różnych czynności (relaksacja zróżnicowana). Nauka relaksacji następuje w dwóch etapach: relaksacja stopniowa – nauka napinania pojedynczych grup mięśni, potem innych, relaksacja zróżnicowana – napina się pojedynczą grupę mięśni, inne pozostają rozluźnione (gdy nastąpi zautomatyzowanie czynności napinania mięśni – tylko potrzebna dla jakiejś pracy grupa jest napięta, pozostałe rozluźnione, np. do czytania napięte są tylko mięśnie powiek i czoła). Korzyści z treningu Jacobsona, to przeciwdziałanie stanom lękowym, poprawa snu, polepszenie pracy narządów wewnętrznych.
źródło
Czego potrzebujesz by zacząć?
1) Około 20 minut czasu dla siebie
2) Rozluźnij się, zdejmij uciskające przedmioty
3) Pozwól myślom odpłynąć... możesz zastosować prostą technikę: gdy pojawia się myśl możesz swobodnie dać jej odpłynąć, nie skupiać się na niej, oddalać ją od siebie, możesz ją też ściszać, oddalać od siebie...
A Ty co sądzisz o tego typu relaksacji? Stosujesz? A może nie masz przekonania?
Nigdy nie stosowałam takiego treningu, ale warto spróbować 😊
OdpowiedzUsuńMoże będzie to coś co polubię i sprawi mi frajdę 😊
czy ja wiem czy frajdę sprawi.... bardziej uspokoi, ukoi, odpręży... ja lubię ten pierwszy: Dla Zapracowanych Dominiki Zapotocznej, fajny głos i dźwięki:) ale to jak wszystko kwestia gustu
UsuńPrzyznam, że nie stosowałam takiej formy treningu.
OdpowiedzUsuńo wygląda to fajnei;)
OdpowiedzUsuń:D miłej soboty
Usuńmiłego weekendu:)
UsuńOoo, przydałoby się. Ale ja się już chyba relaksować nie potrafię xD
OdpowiedzUsuńmoże spróbuj.... i po kilku możesz ocenić... może pomoże...
UsuńRelaks przydałby się każdemu ;)
OdpowiedzUsuńfakt:)
UsuńJuż czytając można się wprawić w dobry nastrój :)
OdpowiedzUsuńInteresujące. Zawsze można spróbować.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZawsze trzeba znaleźć taką chwilę :)
OdpowiedzUsuń:) warto.
UsuńU mnie chyba przypada najgorszy weekend w roku...
OdpowiedzUsuńUdanego spotkania!
:*
UsuńWiele lat temu na niego trafiłam, mam nawet płytę. Jednak teraz wystarczy, że zajmę się moja pasja i mam wspaniały relaks.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa dziś to nie dla mnie, wolę książkę, ale może kiedyś :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawe sposoby. Dziś jest dobry dzień na relaks, jak i jutro. W końcu weekend.
OdpowiedzUsuńza chwilę włączę sobie ten relaks dla zapracowanych. to o mnie. szkoda, że u mnie tak nie padało. susza trwa
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzuje, że polubiłabym takie chwile :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo brzmi naprawdę intrygująco!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie stosowałam takich technik relaksacyjnych :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o czymś takim, bardzo ciekawa sprawa ;)
OdpowiedzUsuńJoga i tai chi mi odpowiada, więc i to zapewne dobrze by działało. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwszy raz słyszę o takim treningu, może by pomógł?
OdpowiedzUsuńpróbując nic nie tracisz, możesz zyskać i to za darmo zupełnie.
UsuńIntrygujące. Nigdy nie słyszałam o tych relaksacyjnych ćwiczeniach. Chętnie wypróbuję na dniu wolnym. Chwila odprężenia na pewno mi się przyda. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawy pomysł na relaks, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwszy raz czytam o tej metodzie - ciekawe
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawy sposób na relaks muszę kiedyś spróbować ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z tym spotykam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzytając ten post powróciły wspomnienia ze studiów xD
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że miłe
UsuńMnie najbardziej relaksuje czytanie... odpływam w świat fikcji i mięśnie się rozluźniają same. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTen autogenny chyba powinnam wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńDotychczas z autosugestja mialem styczność tylko do wywolywania świadomych snów a tu prosze taka ciekawostka na pewno przetestuje :3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie chyba ten drugi...
OdpowiedzUsuń:)
Usuń