autorka z pp.ceneo.pl
W pierwszym momencie sie nieco zawahałam, ale pomyślałam: czemu nie! No i fajnie! Miałam okazje spędzić czas w miłym towarzystwie, poznać na żywo osoby znane mi z socjal mediów. Skład do samego momentu dołączenia do towarzystwa był dla mnie niespodzianką;)
Śniadanie blogerów zorganizował Program Partnerski Ceneo. Cykl spotkań w różnych miastach Polski, podczas których w miłej atmosferze można spędzić czas na żywo: wymieniać się doświadczeniami i tym wszystkim co nas łączy - czyli socjal media, jako że temat szeroki czas płynie szybko, pojawiają się emocje: żywe i te subtelniejsze...
autorka z pp.ceneo.pl
autorka z pp.ceneo.pl
Ostatecznie mój wybór padł na koktajl, a potem pizza....
Organizatorki spotkania pp.ceneo.pl miłe, otwarte, uśmiechnięte dziewczyny opowiedziały o programie partnerskim pozwalającym zarabiać na blogu, więcej informacji znajdziesz w linku:)
Dowiedziałam sie także o konferencji dla partnerów mającej się odbyć 22 września we Wrocławiu. Z tego co wywnioskowałam zapowiada sie ciekawie.
Lemoniada arbuzowa:
Lemoniada lawendowa.... ciekawe doświadczenie:)
Spotkanie informacyjne w luźnej atmosferze które zapamiętam bardzo miło:)
Spotkanie bez giftów - no może po za długopisami którymi można było się "częstować:)", na luzie i bez zobowiązań, a mimo to frekwencja dopisała:) Usłyszałam nawet wypowiedź że lepsze są takie luźne spotkania, wiem że tego typu wydarzenia są organizowane. Szkoda że w Trójmieście mało sie dzieje.... sama planuję coś zorganizować.... są może jakieś chętne osoby do pomocy? Zapraszam do kontaktu:)
Po wyjściu z lokalu poszłam na zakupy, poszalałam w Super Pharm, odwiedziłam fryzjerski dobytek, ale osławiony Rossmann mnie zawiódł... ale o tym innym razem.
Zwieńczeniem był obiad, a właściwie obiadokolacja, testowałam miejsce z jedzeniem na wagę, oto mój talerz hehehe
Podobno jak jemy małe porcje różnych rzeczy to szybciej i na dłużej sie najadamy. Za powyższą zawartość zapłaciłam 16,42 - jakoś tak. Tanio nie jest, ale nieszczególnie drogo: na ciepło i do syta. Czy było jakoś szczególnie smacznie... nie powiem by była to wirtuozeria smaku za grosze... przyznam że znam bar mleczny bijący na głowę ten i wiele innych lokali no i cena niższa ale bez możliwości takiego wybierania.... no i lokalizacja inna, generalnie uważam że takie jedzenie na wagę to spoko rozwiązanie co prawda mogło by być taniej ale dobrze że jest i odpowiada mi zdecydowanie bardziej niż hamburgerownie i tym podobne dobytki.
Miłego tygodnia, buziole:****
Poważnie jak ktoś ma ochotę mi pomóc w organizacji będzie mi miło, zapraszam do kontaktu:*
Ciekawe spotkanie :)
OdpowiedzUsuńmoże i w Twoim mieście zorganizują:)
UsuńTakie spotkania są świetne. Super.
OdpowiedzUsuńŚwietne spotkanie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO jakie ciekawe spotkanie, lawendowa lemoniada? hmmm pycha
OdpowiedzUsuńCZy ja wiem czy taka pyszna... ale ciesze sie że mogłam spróbować:)
UsuńSuper spotkanie a długopisy zawsze się przydadzą ;D
OdpowiedzUsuńto fakt:)))
UsuńZ pewnością przyjemne są takie spotkania:)
OdpowiedzUsuńmożna sie czegoś dowiedzieć ciekawego
UsuńFajne spotkanie :) Jestem ciekawa czym popularna drogeria cię zawiodła :P
OdpowiedzUsuńTeż to mnie zainteresowało :D
UsuńMiło się czyta, że spotkania bez gifów też są fajne :)
a o tym niebawem napiszę
Usuń:)
UsuńUwielbiam tego typu spotkania! :)
OdpowiedzUsuńi ja:)
UsuńMiły dzień w miłym towarzystwie to jest to!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTakie spotkania bloggerskie muszą być naprawdę fajne :) Nigdy jeszcze nie byłam xD
OdpowiedzUsuńpolecam, a może sama coś zorganizujesz? To też myśl;)
UsuńBardzo fajne spotkanie 😊 Zazdroszczę 😊
OdpowiedzUsuńnie ma czego zazdrościć, może kiedyś sama zawitasz na takie spotkanie
UsuńBardzo inspirujące spotkanie
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsuper zdjecia, same pyszności, aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńGdybyś tylko mieszkał bliżej to chętnie bym ci pomogła w organizacji takiego spotkania i sama bym się z tobą spotkała :)
OdpowiedzUsuń:* wiesz nawet nie w samej organizacji ale żeby na przykład zdjęcia, fotki porobić na miejscu jak ktoś ma dobry sprzęt.... naprawdę potrzeba niewiele....
UsuńDziękuję za dobre chęci:**
Lovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne spotkanie, niestety narobiłaś mi ochotę na pizzę! :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJako że nie jestem z trójmiasta (ale Chorzów walczy o dostęp do morza;))), to raczej ciężko byłoby mi jakkolwiek pomóc...
OdpowiedzUsuńFajne spotkanie!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
ale to nie ma problemu, i to żadnego.... naprawdę nie szkodzi...
UsuńBardzo miłe spotkanie :) lawendowa lemoniada mnie zainteresowała jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńciekawie, oryginalnie, lawendowo:)
UsuńAle super spotkanie, lawendowa lemoniada mm :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper, musiało być bardzo miło :)
OdpowiedzUsuńoj było:)
UsuńOh very interesting darling
OdpowiedzUsuńxx
:)
UsuńNie słyszałam nigdy o takim wydarzeniu.. U mnie niestety w okolicach nic się nie dzieje, moje okolice chyba nie są przyjazne bloggerom hehe;)
OdpowiedzUsuń;/
UsuńJakie pyszności :)
OdpowiedzUsuńLemoniada arbuzowa brzmi dobrze. Ja lubię z owoców egzotycznych i ogórkową. Natomiast truskawkowa była dla mnie za słodka.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidzę,że spotkanie się udało! Musiało być na prawdę przyjemnie - sama chętnie zjadłabym śniadanie w takim miłym towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne spotkanie z pewnością :)
OdpowiedzUsuńCiekawe spotkanie. A tą pizzę to bym sama Ci zjadła.
OdpowiedzUsuń