Jak widziałyście w poprzednim poście troszku zaszalałam, niestety poszalał i mój laptop.... postanowił zrobić sobie wolne.... no i tak.... wypoczywa teraz w serwisie... boje sie ile będzie kosztowała naprawa.... jakiś dramat normalnie.... sięgnęłam po drugi i postanowiłam zanieść go do drugiego serwisu.... z nadzieją że Pan magicznie go uruchomi.... no niestety nie tym razem. Zostawiłam go do obejrzenia.... czekam na ekspertyzę.... mając nadzieje że kwota będzie do przełknięcia. Jeśli nie to.... brak laptopa w domu jest smutny.... lubię sobie posłuchać wykładów, muzyki, poprzeglądać blogi.... niby na smarkfonie też mogę ale to nie to, zresztą i on nadaje sie do wymiany. Cóż, z mojej strony mało optymistyczny opis ale za to szczery.
Ostatnio w ogóle mam jakiegoś pecha.... oby dzisiejsza rozmowa kwalifikacyjna którą mam na 12.00 była przełamaniem ciągu niemiłych zdarzeń....
Z milszych spraw to wosk Let's Celebrate z Bridgewater Candle jest śliczny, po prostu cudny....
No to zapraszam do dzielenia sie w komentarzach co komu w duszy gra, przesyłam serdeczności i podziękowania za obecność :****
Trzymam kciuki za rozmowę kwalifikacyjną, oby dała radość na resztę dni :) Do mnie też trafiają takie komentarze z linkami, od razu idą do spamu.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na rozmowie! I mam nadzieję, że laptopa uda się uratować.. ja już czekam z utęsknieniem na weekend. Też miałam ciężki tydzień. Ciągle myślę o mojej koleżance z pracy, która pracuje w innym budynku. Była normalnie przy ladzie z książkami o 12 w południe i usłyszała skrzypnięcie szafy w magazynku. Zdziwiona poszła tam zobaczyć o co chodzi i zobaczyła złodzieja, który już trzymał jej torebkę. Kiedy ją zobaczył zaczął uciekać, ona za nim w te pędy, ale zdążył zwiać.. Bezczelność w biały dzień po prostu... Wszedł do magazynki i zaczął przeszukiwać szafy, po czym natrafił na jej torebkę gówniarz, jakiś nastolatek. No w głowie się nie mieści.. A w torebce wszystko-klucze, dokumenty - dowód, karta, prawo jazdy, dowód rejestracyjny od auta, bon do Rossmanna za 100 zł na dzień kobiet, jaki z pracy dostaliśmy, kasa... i jeszcze drogi pierścionek..który kupiła mamie na imieniny i miała po pracy z nim jechać.. Policja niby działa, ale marne szanse, że go złapią.. Straszne, nawet w południe wśród ludzi człowiek nie jest bezpieczny..
OdpowiedzUsuńU nas akcja cieczka.. już ostatnia na szczęście. Bell jest na tyle zdrowa i na tyle ma dobre wyniki, ze będzie można zrobić sterylizację! A na razie czeka mnie miesiąc pilnowania suni... niby w razie W, trakcie sterylki mogą zrobić skrobankę.. ale ja bym się z tym nie czuła dobrze, a i ryzyko powikłań większe. No to pilnuję i warczę na sąsiada, żeby swojego psa pilnował, bo przyłazi, zaczepia mi sunię i obszczywa krzewy! Wrrrr Moralnośc Kallego! Jeszcze się prostak obraża, jak mu się uwagę zwraca, ze jego pies niszczy! Wrrrr
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za rozmowę kwalifikacyjną!
Za 6 zł to rzeczywiście można się skusić.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie mocno kciuki!!
OdpowiedzUsuń6 zł, warto się skusić i poznać markę 😉
Powodzenia. Będę trzymać kciuki :)
OdpowiedzUsuńHello, thanks for the information. Have a nice day
OdpowiedzUsuńWspółczuję z powodu laptopów, ja bym się czuła jak bez ręki;) Bo blogowanie na telefonie to już nie to samo- ja muszę mieć komputer i basta;) Mam nadzieję że rozmowa kwalifikacyjna przeszła pomyślnie i w końcu znalazłaś pracę swoich marzeń!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Trzymam kciuki. 😊
OdpowiedzUsuńW moim kominku narazie goszczą jedynie olejki, ale niedługo mam w planach też wypróbować jakieś nowe zapachy właśnie w formie wosków :D
OdpowiedzUsuńI też dziś miałam rozmowę kwalifikacyjną :D Mam nadzieję, że Tobie poszło dobrze :D
Mam nadzieję, że laptopa uda się uratować. Dla mnie też przeglądanie na smartphonie, to jednak nie to samo i wolę laptopa, ew tablet :)
OdpowiedzUsuńŻycze zdrowia Twojemu lapkowi. :)
OdpowiedzUsuńCo u mnie? A parasolka mi upadła, schyliłam się, w głowie się zakręciło i bum!!!! I teraz biodro boli. :/
W pełni Cię kochana rozumiem... awaria laptopa jest niezwykle "bolesna" - wierz mi coś o tym wiem!
OdpowiedzUsuńO wiele bardziej wolę poprzeglądać blogi i media na laptopie, aniżeli komórce, więc stąd moje słowa :D
Twój zakup jest prawdziwą perełką! Ja dzisiaj dorwałam nowe spodnie za dosłowne grosze!
Pozdrawiam serdecznie!
Awaria laptopa niestety zawsze jest bolesna :P
OdpowiedzUsuń