Do kina zniechęca mnie repertuar, jakoś no trudno było mi coś da siebie znaleźć... w końcu przestałam szukać.
Kino to biznes a konkurencja rynkowa i chęć zarobku wzmaga kreatywność w przedsiębiorcach by trafić do jak najszerszej grupy klientów.
W szwajcarskiej gminie miejskiej o nazwie Spreitenbach, kompleks kinowy Cinema Pathé postanowił skupić na sobie uwagę osób gotowych zapłacić więcej za bilet. Specjalnie dla klientów VIP w ubiegły czwartek to jest 9 maja otwarto strefę... sypialni.... na sali kinowej znajduje się 11 łóżek... podwójnych ... z poduszkami, kocem.....
źródło grafiki
Przekąski, alkohol....
Ale to nie koniec przyjemności czekających na gości vip... otóż w cenę biletu wliczono napoje bezalkoholowe i przekąski (popcorn, lody, M&M i nachos).Jeśli jesteś fanem procentów masz do wyboru wino lub szampan ale alkoholu nie wliczonego w cenę biletu. Personel może poprosić osobę chcącą nabyć alkohol, o dokument ze zdjęciem w razie wątpliwości czy osoba ma ukończone 16 lat (info ze strony tej samej co grafika:).
Zapewne Ciekawi Cię jaka jest cena za taką przyjemność... 49 franków szwajcarskich czyli jakieś 190 złotych. No nie całe bo z dzisiejszego przelicznika wyszło jakieś 186,62 pln. Słono...
Po uiszczeniu opłaty dostęp do całej strefy Vip otrzymujesz na pół godziny przed seansem. Do dyspozycji w cenie biletu jest pojedyncza lub podwójna sofa lub podwójne łóżko, przekąski i napoje bezalkoholowe.
Kino dla dzieci VIP - jest coś dla nich:
Dla młodszych widzów kino przygotowało siedzenia-worki a nawet śliską zjeżdżalnię. Koszt wynosi 14,50 franków za dziecko. thelocal
Dobry film, bliskość drugiej osoby, magia kina mogą nastrajać by w tych "sypialnianych" warunkach.... thelocal w tym temacie zapytał Venanzio Di Bacco, dyrektora generalnego Pathé Switzerland, który odpowiedział: "...przetestowaliśmy tę koncepcję za granicą i do tej pory nie mieliśmy problemów. ” A może to pomysł na....ofertę....w końcu chętni sie pewnie znajdą by pobaraszkować w kinie.... a może łóżka i sofy kinowe są już pod tym względem "przetestowane".
Tu rodzi się pytanie o higienę w końcu kino to publiczne miejsce... wyżej cytowany Venanzio powiedział że sprawa higieny jest bardzo ważna dla marki i po każdym seansie są odświeżane?
"Venanzio Di Bacco, CEO of Pathé Switzerland, told Swiss local news site 20 minuten that customers can be assured that the beds are freshly made after every film screening: "The hygiene aspect is very important to us," he said."źródło
Z jednej strony no sama nie wiem a z drugiej wygląda to kusząco kusząc wygodą za którą trzeba słono płacić.
A Ty wybrałabyś się na seans do takiej strefy vip?
Ja tam akurat do kina nie lubię chodzić. Wolę obejrzeć film na spokojnie w domu.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTiaaa... i film przespany. Nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńponoć tam są jakieś regulowane zagłówki czy coś tam....
UsuńJa bym tam na pewno zasnęła :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńooo super by było, filmy i tak zazwyczaj oglądam w łóżku
OdpowiedzUsuńnajlepiej we własnym domu:)
UsuńJa bym od razu zasnęła, więc z filmu nici. 😊
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy bym tam nie usnęła...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTaką strefę VIP to najlepiej sobie zrobić w domu przed telewizorem :) Ale jest to na pewno dobre rozwiązanie na nudny film - można nadrobić zaległości w spaniu :)
OdpowiedzUsuńoj tak.... fajnie było by mieć taką sypialnie:))
UsuńSama bym chciała znaleźć się w takiej strefie, chociaż jest możliwość, że bym zasnęła 😉
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba trochę ... za wygodnie ;D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBiorąc pod uwagę jak niewygodne są fotele w kinach to byłabym w stanie dopłacić żeby się wygodnie wyłożyć :) u nas bilet to około 20 zł, przekąski minimum 30,to 50 zł za osobę też nie jest mało. Ale za to strefavip dla dzieci jest bombowa :)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńLubię sypialnie, ale bardziej takie alkowy z wygodnym łożem.
Pozdrawiam i zapraszam.
Michał
:)
UsuńTaaaak, ja zawsze w wyrku lubię oglądać filmy :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie zniosłabym jakby ktos w poblizu zaczał chrapać. ;p
OdpowiedzUsuńco jak co ale akustyka z pewnością jest na poziomie, jednak rozumiem że ktoś może być wyjątkowo głośny...
Usuńrewelacja:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzerze przyznam, że nigdy o czymś takim nie słyszałam.... odważny pomysł ale kino jest do oglądania filmów a nie od spania xD
OdpowiedzUsuńCieszę się że dowiedziałaś sie tu czegoś nowego:)
UsuńO jeeee! Chętnie bym odwiedziła takie kino!
OdpowiedzUsuńKino doskonałe! Dlatego ja ostatnio częściej wybieram własne łóżko niż kino ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńObawiam się, że jak "dają"nudny film to może słychać tam chrapanie:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa tam bym pewnie od razu zasnęła na takiej kanapie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam chodzić do kina. Taki seans byłby ciekawym doświadczeniem, z pewnością.
OdpowiedzUsuńJa tam wolę we własnym łóżku :)
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w kinie, ale oglądać film na takich poduchach to chyba i w domu można. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńHaha...wiesz, to chyba jednak nie dla mnie - gdyby się położyła to na bank bym zasnęła!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
łooo ale mega, ale chyba bym zasnęła
OdpowiedzUsuńWow, istna rewelacja! Maż i córka byliby zachwycenie, a ja....zasnęłabym ;)
OdpowiedzUsuńA mi się podoba ten pomysł:)
OdpowiedzUsuńJeśli miałabym okazji to bym chętnie skorzystała chociaż raz żeby spróbować ale obawiam się że mogłabym usnąć
OdpowiedzUsuńRaj
OdpowiedzUsuńDawno już nie byłam w kinie, a to dlatego, że ilekroć się wybieram nie ma nic ciekawego. Ale pomysł z kinem sypialnianym jest bardzo ciekawy niezależnie od rodzaju filmu :)
OdpowiedzUsuń