Dzień dobry Moi Drodzy! Jak tam mija weekend? Mam nadzieje że u Ciebie wszystko ok:) Ja wczoraj miałam małego dołka, troszkę smutno mi sie zrobiło no ale cóż, od czego są maseczki:)
Pielęgnacja to fajny sposób na zadbanie o siebie - wygląd i poprawę nastroju więc czego chcieć więcej? Oczywiście świetnego działania a jak sie sprawdziły? Zapraszam do dalszej części.
Zacznę omawiać maseczki może najpierw co nieco o marce.
BeautyFace to polska rodzinna firma oferujaca maseczki i gotowe zabiegi na twarz które można sobie zrobić w zaciszy domowym. Podczas wybierania czegoś dla siebie na stronie beautyface.pl spędziłam naprawdę troszkę czasu. Jest w czym przebierać:) na stronie marki znalazłam informacje:
_"(...)Obecnie nie tylko posiadamy największy wybór masek i gotowych zabiegów na świecie (ponad 300 rodzajów) ale każda z naszych masek jest zupełnie inna niż maseczki jakie znaleźć można na rynku. Jako jedyni posiadamy maski na 100% bio-degradowalnym płacie z banana, jako jedynie mamy europejskie kształty masek (sami tworzymy wykrojniki po zmierzeniu setek kobiet) oraz używamy składników jakich nie znajdziecie w innych maseczkach.)...)"źródło
A oto co otrzymałam na spotkaniu blogerek w Rybniku, i jak mi sie sprawdziły maseczki, zapraszam.
Regenerująco Odmładzająca
Maska Kolagenowa z Ekstraktem z Pomarańczy i Witaminą C
opis:
"Przeznaczenie: skóra każdego typu, w każdym wieku w celu odbudowy, odmłodzenia i poprawy witalności, odbudowy struktury komórek, poprawy napięcia, elastyczności i kolorytu. Polecana do cery delikatnej, zmęczonej, wysuszonej i ze skłonnością do utraty wilgoci oraz starzenia się.
Działanie:
silne działanie odżywcze i przeciwutleniające oraz odmładzające
dzięki ogromnej dawce witaminy C doskonale regeneruje skórę
pomaga przyswajać wiele cennych minerałów i mikroelementów
w połączeniu z kolagenem stymuluje syntezę białek i elastyny odmładzając pobudzając skórę
chroni skórę przed wolnymi rodnikami
widocznie witalizuje i regeneruje
napina, ujędrnia i uelastycznia skórę
skóra nabiera promiennego kolorytu, jest odbudowana, uspokojona oraz doskonale napięta i jędrna
ma działanie uspokajające, pobudzające i energetyzujące
Opis:
Hydrożelowa maseczka do twarzy na bazie naturalnego kolagenu morskiego z dodatkiem naturalnego ekstraktu z pomarańczy i kwiatu pomarańczy o silnym działaniu odmładzającym, witalizującym oraz regenerującym skórę. Opakowanie stanowi gotowy profesjonalny zabieg regenerujący oraz pobudzający skórę.
Dzięki nowoczesnej technologii mikromolekuł, substancje aktywne zawarte w masce są doskonale wchłaniane i wnikają nawet w głębokie warstwy skóry. Opakowanie składa się z hydrożelowego płata, zatopionego w aktywnym serum, zawierającym kolagen najbardziej zbliżony do struktury białka ludzkiej skóry, o cząsteczce 3 tysiące razy mniejszej od zwykłego kolagenu, co sprawia że jest znacznie silniej wchłaniany oraz przyswajany przez komórki skóry. Płat hydrożelowy spełnia rolę filtru, który w połączeniu z ciepłotą ciała stopniowo uwalnia aktywne składniki i pomaga wnikać im w głębokie warstwy skóry.
Maska ma silne działanie antyoksydacyjne i odmładzające. Bogata w witaminę C dogłębnie regeneruje skórę, wzmacniając jej strukturę, poprawiając napięcie i jędrność oraz gęstość komórek. Zawarty w masce wyciąg z pomarańczy działa na skórę kojąco, reperująco i odświeżająco. Ma właściwości nawilżające oraz zatrzymujące wodę w skórze, dzięki czemu jest szczególnie polecana do skóry suchej, ze skłonnością do odwodnienia, matowienia oraz delikatnej i cienkiej.
Duża dawka witaminy C w połączeniu z naturalnym kolagenem morskim stymuluje syntezę białek i elastyny. Dzięki temu skóra jest widocznie odmłodzona, zregenerowana, staje się bardziej elastyczna i miękka. Maska pomaga eliminować zwiotczenia oraz przywraca owal twarzy. Ma także działanie aromoterapeutyczne – relaksuje, pobudza i odświeża.
Już po pierwszym użyciu widać efekty – skóra jest bardziej nawilżona, gładka i jędrna. Maska nadaje się jako cykliczna kuracja witalizująca i naprawiająca skórę.
Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, kwas hialuronowy, skondensowany ekstrakt z owoców i kwiatów pomarańczy bogaty Witaminę C, żelazo oraz wiele cennych minerałów, gliceryna i alantolina i elastyna."źródło
Jak widać maska pakowana jest pojedynczo. Widać żółty hydrożelowy płat
Polska marka zamieściła informacje o produkcie na opakowaniu w dwóch językach: polskim i angielskim.
W składzie mamy glicerynę, kolagen, ekstrakt z pomarańczy, wyciąg z wiśni o właściwościach przeciwzapalnych, antyoksydacyjnych i nawilżających. Mamy tutaj witaminę C, kwas hialuronowy i mocznik.
Moja opinia;
Maskę wybrałam kierując się potrzebami mojej naczynkowej cery. Witamina C to nasz sprzymierzeniec w walce ze starzeniem sie cery, regeneruje, rozjaśnia a co najważniejsze dla mnie: uszczelnia i wzmacnia naczynka krwionośne. Maska ma całkiem fajne składniki aktywne które nawilżą cerę.
Witamina C nie przepada za słońcem więc aby uchronić jej cenne właściwości opakowanie mogło by być ciemniejsze. To co mi sie spodobało to to że maska nie jest zwinięta więc od razu po wyciągnięciu jej z opakowania mogłam zaaplikować ją na twarz. Liczyłam na piękną pomarańczową woń kosmetyku - niestety oczekiwania moje zostały zawiedzione w tej materii... woń jest jakaś ale bliższa braku ;(
Zgodnie z zaleceniem przed aplikacją opakowanie maski należy umieścić w ciepłej wodzie. Ciepły hydrożelowy płat nałożyłam na oczyszczoną buzię - jakież to było przyjemne uczucie.... płat dość szybko zaczął chłodzić moją buzię... nawilżenie jakie zafundowała mi ta maska było euforyzujące!
Produkt zawiera sporo płynnej substancji jak wynika ze składu pełnej dobroci której spokojnie wystarczy na twarz dekolt....
Po zdjęciu płatu nic sie nie klei, nie lepi, cera jest nawilżona ukojona i lekko napięta. Czego chcieć więcej - żeby ten efekt trwał dłużej, najlepiej już zawsze:)
Cena za taką przyjemność jest nie wygórowana 19.90 to nie mało, ale też nie przesadnie dużo jak za skład, ilość produktu i wydajność:) maseczkę można kupić na stronie producenta klik
Mooya Complete Effect Pro
- Aktywny Zabieg "Ochrona DNA" z Astaksantyną Maska + Serum
Opis:
"Skóra w każdym wieku jest codziennie narażona na szereg negatywnych czynników środowiska. Zanieczyszczenie środowiska w tym w szczególności powietrza w miastach, promieniowanie UV oraz zbyt długie przebywanie w pomieszczeniach (klimatyzowanych) lub spędzanie czasu przed komputerem czy telewizorem, może bardzo negatywnie oddziaływać na skórę. Brak dotlenienia, przesuszenie naskórka oraz często przedwczesne starzenie a także utrata kolorytu to typowe efekty wpływu współczesnego życia na cerę.
Zabieg MOOYA COMPLETE EFFECT Z ASTAXANTYNĄ to intensywny 2 etapowy zabieg silnie wzmacniający skórę i chroniący przed szkodliwymi czynnikami środowiska. Silnie dotlenia cerę, poprawia mikrokrążenie komórkowe oraz koloryt, nadaje skórze wyjątkowo promienny i zdrowy wygląd. To jeden z 7 gotowych, wyjątkowo silnych programów pielęgnacji skóry COMPLETE EFFECT o wysokiej koncentracji aktywnych składników, dedykowanych wyłącznie do użytku profesjonalnego.
Działanie:
Silne działanie antyoksydacyjne i naprawcze
Widocznie dotlenia i poprawia koloryt
Zmniejsza widoczność porów oraz zmęczenie cery
Odmładza i chroni przed starzeniem
Poprawia elastyczność i miękkość skóry
Wzmacnia i działa ochronnie
Eliminuje stany zapalne, łagodzi
Pozostawia skórę świeżą, gładką i delikatną
I ETAP SILNIE NASĄCZONY ELASTYCZNY PŁAT NA TWARZ I SZYJĘ
Unikalna formuła maski MOOYA COMPLETE EFFECT z astaxantyną widocznie poprawia witalność i wygląd skóry. Astaksantyna jest obecnie jednym z najsilniejszych antyoksydantów występującym w naturze, 65 razy silniejsza od wit.C, 54 razy od beta-karotenu i 14 razy od wit.E, chroni przed promieniowaniem UV i uszkodzeniami tlenowymi oraz ma właściwości hamowania stanów zapalnych. Maska silnie odmładza oraz chroni skórę przed starzeniem (szczególnie przedwczesnym), eliminuje szary i ziemisty odcień cery oraz zmęczenie, poprawia elastyczność skóry. Pobudza metabolizm i przyspiesza zdolność regeneracji komórek.
II ETAP AKTYWNE SERUM ZE ZŁOTEM I CERAMIDAMI
Wyjątkowo skondensowane serum w formie żelu na bazie ceramidów, złota, kwasu hialuronowego oraz kompleksu witamin widocznie odmładza, wygładza i ujędrnia skórę. Kompozycja serum została stworzona tak, by aktywować działanie maski, dlatego należy użyć go w ciągu max 10 minut po zdjęciu maski.
Efekt zabiegu widoczny jest po pierwszym użyciu. W celu osiągnięcia trwałego efektu rekomenduje się wzmocnienie kuracji w salonie, cyklem 5-6 odpowiednio dobranych zabiegów MOOYA BIO ORGANIC HOME SPA.
Produkt do użytku profesjonalnego w salonie lub SPA.
Zabieg kompatybilny z każdym programem do pielęgnacji skóry.
Produkt przebadany dermatologicznie.
Nie powoduje uzależnienia."źródło
W składzie który słabo widzę zauważam wodę różaną, kolagen, oleje, witaminę C...niestety jest parafina, jest Disodium EDTA...
Konsystencja serum:
Moja opinia:
Jak dla mnie taki zabieg pełny to oczyszczanie, peeling zabieg właściwy (np nawilżanie) tonizacja i krem. Tutaj przed zastosowaniem kroku pierwszego oczyściłam buzię, zastosowałam peeling, nałożyłam maskę która jest dobrze nasączona, zwinięta. Zaskoczyło mnie ciekawe rozwiązanie: otóż płachta ma część na szyję, a żeby nie spadała możemy zaczepić ją na uszy co u mnie okazało się średnim w praktyce rozwiązaniem gdyż uszy mam za duże na te dziurki a napięta płachta nie sięga do okolic przy nosie. No ale brawo za kreatywność i wyjście w kierunku użytkownika:)
Maska ma delikatną woń daje nawilżenie skóra jest przyjemnie chłodna - uwielbiam to!
Następnym krokiem jest kremowe serum o dość lekkiej konsystencji. Zapach serum zaliczyłabym do lżejszych, zapach taki raczej delikatny aczkolwiek wyczuwalny taki jak dla mnie medyczny.
Skóra fajnie nawilżona, fantastycznie gładziutka i mięciutka. Łagodzenia jakiegoś na dłużej nei zauważyłam niestety.
Po kilku dniach od zastosowania maski pod palcami wyczułam niedoskonałości. Podejrzewam że może to być sprawka parafiny której cera moja nie lubi niestety. Jedna rozumiem że cera moja jest specyficzna i ma swoje wymagania którym ta maska po częśći sprostała.
Cena zabiegu niewygórowana - dostajemy spoko produktu który starczy na nie jedną przyjemność na buzię i szyję i dekolt.... 19,90 zł do kupienia tu
Oba produkty mają sporo plusów, są i minusy których jest mało. Ciesz mnie że rodzima marka ma naprawd bogatą ofertę produktów w których możemy dłuuugo wybierać a fajne zabiegi możemy sobie robić w domowym zaciszu poprawiajac nastrój i kondycje skóry:)
Za prezent dziękuje marce beautyface.pl
A jakie Ty lubisz maseczki na twarz?
Z tej firmy najlepiej wspominam maski pod oczy :)
OdpowiedzUsuńA my zupełnie jej nie znamy jeszcze
UsuńNiczego z tej marki nie miałam. Dobrze, że główne składniki są wysoko na liście. Ostatnio czytałam o masce kolagenowej, który był na przedostatnim miejscu...
OdpowiedzUsuńahhhh producenci są różni:)))
UsuńMoja cera też nie lubi parafiny.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeśli parafina to podziękuję. Ja od razu jestem po niej wysypana cała na twarzy, więc nie chcę sobie robić krzywdy. 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPomarańczowa maska bardziej mi się podoba i mogłabym spróbować :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa lubię tego typu maski..w płacie, żelowe..taki zastrzyk pielęgnacyjny dla skóry :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńcałkiem miło wspominam ich maseczki, ale jednak parafina daje tylko efekt na chwilę
OdpowiedzUsuńna szczęście nie każda maska ma parafinę:)
Usuńta maska z kolagenem to coś dla mnie, uwielbiam takie produkty
OdpowiedzUsuńChyba zdecydowanie bardziej zaciekawiła mnie ta hydrożelowa maska, ja generalnie nie przepadam za takimi zabiegami bo często robią mi kuku ale i tak pewnie wypróbuję ;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTą pierwszą chętnie przetestuję, chociaż śmiesznie wygląda płat :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWszelkie maski w domowym zaciszu mile widziane
OdpowiedzUsuńWybór dobrej maski do twarzy dobranej pod potrzeby skóry to wcale nie taka prosta sprawa jakby się wydawało :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze nie testowałam hydrożelowej maski... Muszę spróbować.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMy też spróbujemy chętnie
UsuńWszelkie maseczki używam i to bardzo regularnie. Myślę, że przetestuję z chęcią
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMają ciekawą ofertę, ale jakoś nie do końca mnie to wszystko przekonuje. Składy średnie, maska zaczepiana o uszy musi wyglądać przekomicznie, a do tego nie przepadam za żelowymi maskami.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem fanką wszystkich maseczek, szczególnie tych w płachcie. Te zapowiadają się super.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHydrożelowa maska- brzmi bardzo interesująco. Ciekawe czy bym się z nią polubiła
OdpowiedzUsuńTych masek akurat nie miałam, ale jestem wielką fanką masek.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nic nie przekonuje szczerze mówiąc ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjestem bardzo ciekawa tej pierwszej maski, nigdy takiej nie używałam i chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii:)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńProdukt nie uzależnia, naprawdę tak napisali? Można się uzależnić od maseczek? ;)
OdpowiedzUsuńFajna koncepcja z zaczepem na uszy. Niech jeszcze zaczną robić maseczki w różnych rozmiarach. :)
Coś czytałam gdzieś o produktach które tak uzależniają skórę że dają fajny efekt a potem nic innego tak dobrze nie działa i żeby podrzynać efekt, nie pogorszać stanu to trzeba kupować ten produkt.
UsuńTak też myślę że spoko patent bo nie spada maska.
Nie widziałam tych masek, ale jakoś mnie nie zainteresowały. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKurcze, ta żółta maska mogłaby mi się spodobać. Nie słyszałam o tym, że takie maski trzeba moczyć w ciepłej wodzie - to musi być niesamowicie odprężające :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKompletnie nie znam tej marki, ale oba produkty mnie zaciekawiły i chętnie bym je poznała
OdpowiedzUsuń:)
Usuńchyba mialam kiedys ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajny skład, taki orzeźwiajacy, na skore zmeczona słońcem 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie dla mnie takie maski, wolę klasyczne :)
OdpowiedzUsuńnie znamy tych masek i marki też :D ale parafina hmm raczej stosuje jedynie do rąk
OdpowiedzUsuńczyli pozostaje ta pierwsza maska:)
UsuńSkłady to jednak takie sobie... a za 20 zł za jednorazową przyjemnosć to się kompletnie nie kalkuluje. Już lepiej zainwestować, kupić coś lepszego na kilka razy.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJedyne maseczki, których używam to glinka szara i jak dla mnie wystraczają :) Mimo to, tę z witaminą C mogłabym wypróbować :D
OdpowiedzUsuńGlinki fajnie oczyszczają:)
UsuńJa zazwyczaj kupuję maseczkę, wkładam do szuflady i... koniec 😁 to znaczy nie koniec, bo po jakimś czasie sprawdzam daty ważności i wyrzucam. No ale kupuje zawsze z ambitnym planem użycia 😁
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie przypadła do gustu babuszka Agaia I garnier Aqua Bomb :)
OdpowiedzUsuń/Agafia
UsuńBardzo lubię witamine C w kosmetykach. Ale tej maski nie znałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te maseczki :) Witamina C jest nam potrzebna i warto dbać o to, by nam jej nie brakowało.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te maseczki, szczególnie moja cera lubi się z vit c - nie znam żadnych kosmetyków tej firmy, muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wreszcie skusiłam się na zakup maseczek.
OdpowiedzUsuńNie znam tych maseczek. Ogólnie rzadko używam, jeśli nie nacisnąć - prawie wcale.
OdpowiedzUsuńRecenzja zaś ciekawa i rzetelna. Wszystkie informacje, które podałaś są warte uwagi.
Dla mnie ta marka to totalna nowość! Ostatnio się trochę zaniedbałam w kwestii maseczek, więc może wypróbuję... ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie maseczki, chętnie spróbuję
OdpowiedzUsuńAktualnie testuje maseczki zaprezentowanej marki i jestem z nich bardzo zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Moja skóra z reguły preferuje parafinę, no chyba, że jej ilość jest mocno zawyżona.
OdpowiedzUsuńRegularnie stosuję maseczki. Obecnie kocham te w płachcie.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi tym wpisem, że też powinnam sobie zrobić maseczkę bo wieki już po nie nie sięgałam ;)
OdpowiedzUsuńInteresting post dear! thanks for sharing, xx
OdpowiedzUsuń