niedziela, 11 sierpnia 2019

Filmowo


Cześć Kochani! Jak tam mija weekend? U mnie jak na razie stara bida, między jedną a drugą rozmową w cale mi nei do śmiechu. Ostatnio byłam na rozmowie na której poczęstowano mnie pyszną kawą, ot odskocznia od marudzenia na temat firm hahaha. Jutro mam kolejną i mam nadzieje że w końcu zaproponuje mi ktoś umowę. Angielski i prawo jazdy to moje dwie kule... Na angielski chodzę i co ciekawe lepiej sobie radzę niż przypuszczałam, fajnie bo "kniżki" (książki) przyszły i ćwiczenia. Jak widać czasem trzeba dać sobie szansę i uwierzyć w siebie. Lektor nasz czy jak to tam sie zowie podpowiedział że warto choć 15 minut dziennie poświęcić na kontakt z językiem. W każdym razie warto sie uczyć, szkoda tylko że projekt sie kończy, ale może zaproponują dobrą cenę za kurs bo książki i ćwiczenia an dalszy etap też dostaliśmy.
By odpocząć od całotygodniowych spraw trochę zaległości blogowe po nadrabiałam, no i zagłębiłam się w filmowe seanse, a jakie tytuły tym razem? Zapraszam:



Iceman: Historia mordercy / The Iceman (2012)


reżyseria: Ariel Vromen
scenariusz: Ariel Vromen Morgan Land
gatunek: Biograficzny, Kryminał
produkcja: USA


 Film biograficzny, przybliżający postać Richarda Kuklińskiego, seryjnego mordercy, psychopaty pracującego na zlecenie mafii. Obraz ukazuje zestawienie dwóch ról, diametralnie różnych twarzy tego samego Richarda. Nie jest to psychologiczny film ale ja właśnie też pod tym kontem śledziłam to co dzieje sie na ekranie. Dość skąpo zostało pokazane jego życie prywatne, jest tu kilka rozbieżności ale sporo pokrywa się z tym co mówią i inne źródła na temat tej postaci. Zauważyłam w filmie inspiracje wywiadem jaki został przeprowadzony w więzieniu, pytania zadawał lekarz psychiatra i mogę polecić ten wywiad:


Wracając do filmu:  "Iceman: Historia mordercy" to przyznam że zawiodła mnie końcówka, właściwie wypowiedź postaci, ale to tylko takie moje odczucie jako osoby która bardziej patrzy pod kątem psyhologicznym a to jest bardziej kryminał który gdzieć tam ma przybliżyć postać a czy i na ile to robi to przyznam że jak dla mnie to taka bardziej sensacja niż biografia, a film to średniaczek.

Dusigrosz/Radin! (2016)


reżyseria: Fred Cavayé
scenariusz: Fred Cavayé Nicolas Cuche
gatunek: Komedia, dramat


Tytułowy dusigrosz to dojrzały, samotny François Gautier (Dany Boon) który cały styl życia opiera na skrajnej oszczędności co bywa zabawne. Niektóre sposoby bohatera wywołały u mnie śmiech:) Nie jest to głupia komedyjka,  co nie znaczy że jest to jakaś wysublimowana propozycja.... ale przecież nie tego oczekuje sie od komedii. W uporządkowanym życiu mężczyzny pojawiają sie dwie kobiety - córka (której istnienie zawdzięcza oszczędności) oraz koleżance z pracy... nie amy tu doczynienia z wielką introspekcją, a fabuła należy do prostych, ale przecież o o chodzi - komedia ma dać uśmiech, poprawić nastrój.
No, no... komedie rzadko oglądam, dlaczego? Ciężko trafić na dobrą która rozbawi zamiast wprawić w zażenowanie.... Francuski: "Dusigrosz" z 2016 roku dobrze spełnił swoją rolę bo pośmiałam się, troszku sie smutno zrobiło w pewnych momentach, generalnie dość dobrze sie bawiłam. Uważam że film fajnie odpalić, polecam:)

A Ty polecisz jakiś tytuł? Coś widziałaś/widziałeś ciekawego?

43 komentarze:

  1. Nie wiedziałam tych filmów.
    Polecam film "Greta","Green Book" czy komedie,których sporo.
    Nie oglądam za wiele filmów, lato trzeba wykorzystac w sposób bardziej aktywny,ale jesienią i zimą nadrobię-)
    Pozdrawiam!
    Irena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ostatki lata trzeba korzystać, ale też fajnie znać fajne tytuły które warto zobaczyć, dzięki za polecenie:)

      Usuń
  2. Żaden z powyższych tytułów nie jest mi znany. Raczej wolę czytać książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie widziałam żadnego z filmów - de facto sama wolę oglądać seriale ;) Trwają krócej, ale historia jest dłuższa, bo "rozłożona" na odcinki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Latem nie oglądam telewizji. Zamiast tego mam cudowne izetskie pejzaże.

    OdpowiedzUsuń
  5. Iceman zdecydowanie bardziej mógłby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W najbliższym czasie raczej nie znajdę czasu na filmy.

    OdpowiedzUsuń
  7. film Iceman miałam obejrzeć już dawno temu, dobrze , że mi o nim przypomniałaś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój lektor ma rację, 15 min, dziennie kontaktu z językiem to dużo. Możesz np. włączyć jakiś anglojęzyczny kanał i po prostu posłuchać, nie ważne że nie zrozumiesz (na to przyjdzie pora). Takie słuchanie przyzwyczai Cię do tempa i melodii języka. BTW Anglicy mówią szybciej niż my w języku polskim :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dusigrosz - mnie najbardziej zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sezonie letnim raczej mało oglądam telewizji, bardziej sięgam wieczorami po książkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kuurcze a ja ostatnio co zacznę wieczorem oglądać jakiś film to zasypiam..

    OdpowiedzUsuń
  12. Może obejrzę film Dusigrosz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żadnego filmu nie znam, chętnie to zmienię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. chętnie obejrze ktorys z wymienionych filmow

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam tego aktora z filmu "dusigrosz". Jest po prostu cudowny :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Dusigrosza oglądałam, meeega śmieszne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Icemana z chęcią obejrzę. Dawno nie oglądałam dobrego filmu z tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  18. Iceman mi się natychmiast skojarzył z filmem "Top Gun". ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. My z tych niefilmowych więc raczej nic nie polecimy

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tych propozycji. Ja ostatnio wciągnęłam się w seriale z gatunku fantasy i jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawe propozycje, akurat nie oglądałam

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja raczej jestem fanką seriali, ale Historia mordercy brzmi ciekawie! :D

    Zapraszam do mnie :) https://rose-mary-rozkminia.blogspot.com/2019/08/co-przejeo-wadze-w-mojej-toaletce.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Dusigrosza oglądałam i przyznam, że bardzo mi się podobają ostatnie francuskie komedie.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!