Domowe wafelki wanilowo malinowe. (uno-natura, Pasieka Dębowa)

Dzieje sie, dzieje i nie dzieje. To nie wątpliwie emocjonujący czas zdominowany przez jeden temat i wynikające z aktualnej sytuacji sprawy. Część ludzi ma już dość, część wałkuje a część sie śmieje. Dla tego chciałam by ten post był odskocznią, mam nadzieję miłą.
      Jak wiecie ja od lat... lubię słodycze. No jakoś tak mam że jak odwiedzam jakieś miasto czy region to interesuję się cukierniami i tym co mają do zaoferowania.  Ciekawią rozkosze podniebienia a w szczególności słodkości właśnie. Łakocie skutecznie poprawiają mój nastrój.
Myślę że chyba większość osób ma tak iż nie wiadomo skąd i jak to sie dzieje że chętka an słodkie łapie. Być może magicznie jakoś.... no teorie rozmaite można tu snuć... a to że coś sie zagłuszy na przykład ból duszy, albo przeciwnie że organizm sam się domaga. Ja tu dziś nie będę się nad tym rozwodzić, za to podzielę się sposobem jak zrobić można domowe wafelki,  zacznę od składu, a są to produkty które dostałam w ramach współprac, zapraszam:

Podpłomyki regionalne
Miód kremowany z wanilią
Miód kremowany z maliną

Ja użyłam trzech podpłomyków, jeden posmarowałam waniliowym miodkiem, drugi malinowym. A na górę dałam kolejny podpłomyk.

No i szybko coś słodkiego do kawy czy herbatki jest. Można przy takim zestawie podumać, poczytać czy co kto tam woli:) 

Te pączki różane jako element ozdobny sie sprawdzają? Jak myślicie? Powyciągałam je z herbaty sypanej i pomyślałam że do zdjęć mogą się przydać;) 

Co do wafelków to myślę że są zdrowszą alternatywą dla sklepowych łakoci, są szybkie w przygotowaniu, a szeroki wybór miodów kremowanych sprawia że można testować różne warianty.

Słodkiego dnia:**