No i to tak to jest jak prokuratura ma za dużo spraw to część umarza i jest ich mniej. Syntia jako pokrzywdzona ma poczucie że mimo że zrobiła co w jej mocy, szukała pomocy to ma wrażenie że można pobić kobietę i pomimo zgłoszenia faktu na policje, mimo korespondencji trwającej miesiącami, zaangażowaniu darmowego mecenasa, jego pism to tylko przedłuża sprawę w prokuraturze która ma jeden cel zamiesć pod dywan.
Cebula czyli bokser damski ma przekonanie że robi on porządek z kobietami, bo dlaczego nie? Jeśli ktoś czytając tę serię myśli że sprawa go nie dotyczy to ja śmiem mieć nieco inne zdanie. Otóż Cebula żyje w społeczeństwie i mało prawdopodobne by otrzymał sygnał że nie wolno podnieść rękę na kobietę. Sama prokuratura w jednym z wcześniej tu publikowanych odpowiedzi określiła sprawę jako incydentalną, zawiłą a stosunek społeczeństwa do tej sprawy jako.... no że społeczeństwo nie jest zainteresowane ściganiem tegoż pana. Cebula korzysta z przysługującego mu prawa (bo kto mu zabroni) i tłucze Bożenę, swoją konkubinę. Czy Bożena może odejść od Cebuli czy Cebula może odejść od (chwilowo) ukochanej to inna sprawa. Związek burzliwy. Niepokojące jest to że oprawca Syntii nie poniósł kary, nawet nie został przesłuchany przez tyle miesięcy. Skoro jest przyzwolenie to Cebula może zaatakować też i inną kobietę, może jeż tłukąc swoją Bożenkę zrobić jej krzywdę albo nawet ją zabić. Czy musi do tego dojść? Syntia ma sumienie czyste że zrobiła co do niej należy, prokuratura wypowiada sie jak powyżej. Co na to Andrzej? A no wie że sprawa zostanie umorzona, jako osoba ponoć poszukiwana z wyrokiem za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego był papierkiem lakmusowym dla działań policji. Co prawda czuł niepokój gdy sie przypadkiem dowiedział że jest świadkiem w sprawie, ale szybko odetchnął z ulgą gdy policja zapukała do drzwi a panaceum na władze jest proste: nie otwierać drzwi i tyle.
Jak widać przyzwolenie na przemoc wobec kobiet w Polce istnieje, załączane w tej serii dokumenty, zdarzenia są jak najbardziej prawdziwe. Z wiadomych powodów pewne szczegóły zostały zmienione ale nei mają one wpływu na całość istoty opisanej sytuacji.
Łatwiej by było "nieumyślnie" cebulę sprzątnąć, albo co najmniej połamać łapy. Znam osobiście taką, co dała facetowi wprdol szczotką do zamiatania, facet niby zmarł na zawał, ona odsiedziała może ze 3 lata na lajcie i już dawno jest na wolności, pracuje. Nie, żebym namawiała do mordu, ale cebula sam się prosi o sprawiedliwość, a sąd jest w niemocy ;)
OdpowiedzUsuńKary godna i niedopuszczalna sytuacja. Aż się nóż w kieszeni otwiera.
OdpowiedzUsuńTragedia. W jakim kraju my żyjemy!
OdpowiedzUsuńTo przykre, trzeba mieć szczęście i trafić na kogoś kto robi to z powołania a nie, że mu się nie chce doprowadzić sprawy do końca. niestety takich co raz mniej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nawet nie wiem, co napisać.
OdpowiedzUsuńpredzej by go aresztowali za udzial w marszu rownosci
OdpowiedzUsuńNiestety przyzwolenie na przemoc kobiet jest, a sytuacja w jakiej doszło do pobicia z pewnością nie pomogło w oczach zapóźnionego mentalnie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Bo jak wynika z historii, Syntia jest dochodzącą konkubiną Andrzej-alimenciarza, czyli policja i wymiar sprawiedliwości mogli ją potraktować jako część tego samego, patologicznego środowiska, którym nie warto się zajmować.
OdpowiedzUsuńKpina, poważnie
OdpowiedzUsuńOkropne.
OdpowiedzUsuńPrzykro, kiedy prawo jest tak nieczułe, ofiary kolejny raz czuje się ofiarą.
OdpowiedzUsuńMasakra :/
OdpowiedzUsuńPrzerażające, że mamy XXI wiek, a takie sytuacje mają miejsce.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę panującą nam partię polityczną,która obsadza swoimi ludżmi wszystkie najważniejsze stanowiska w sądownictwie - jeszcze niejeden raz dojdzie do takich chorych sytuacji :(
OdpowiedzUsuńW tym kraju już dawno nie ma praworządności.
OdpowiedzUsuńNiestety, w Polsce kobiety wciąż nie są na równi z mężczyznami - chociaż w teorii mamy takie same prawa. W praktyce jesteśmy "podkategorią" człowieka, naszego pana i władcy - mężczyzny. Dlatego facetom wiele uchodzi na sucho. Dlatego przemoc domowa, dlatego gwałty tak rzadko są zgłaszane - często kobiety mają poczucie, że to i tak nic nie zmieni. I chyba mają rację.
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy to tylko u nas i to wszystko jest przykre...
OdpowiedzUsuń