Dzień dobry bardzo! Jak wiecie bardzo lubię oglądać filmy ale nie zawsze mam czas i nastrój. Bywa że nie znajdę tytułu odpowiedniego by poświęcić mu czas, albo czegoś innego zabraknie i nie oglądam. Na szczęście udało mi się zobaczyć kilka filmów a o nich w dalszej części zapraszam:
Mechaniczna Pomarańcza / A Clockwork Orange (1971) ...
reżyseria Stanley Kubrick
scenariusz Stanley Kubrick
gatunek Dramat / Sci-Fi
produkcja USA / Wielka Brytania
Alex DeLarge nie pija alkoholu, chodzi z kolegami do ulubionego baru... gdzie pije... mleko. Sam wygląd lokalu nawet dzisiaj może budzić niektórych niesmak. Myślę że gdyby dziś ktoś otworzył bar z takim wystrojem to pewno sporo szumu by się pojawiło.
Wróćmy do głównego bohatera... wagarowicz, uosobienie zła... złodziej, gwałciciel, włamywacz przemocowiec, wraz z dwoma kolegami nie mają najmniejszych skrupułów.
Pewnego dnia Alex trafia do więzienia, dzięki swoim cechom charakteru udaje mu sie zyskać szansę na wolność, ale czy oferowana mu terapia wyjdzie mu na dobre? Od mordercy, skazańca do prawego człowieka? Pozostaje pytanie o jakiś środek bo czy najważniejsza jest satysfakcja społeczeństwa, triumf resocjalizacji? A może warto zadbać o to by też sama resocjalizowana osoba czuła sie lepiej stając sie członkiem społeczeństwa zamiast znowu powracać do patologii, tak to jest patologia co sie dzieje i znowu dochodzimy do pytania w którym momencie jesteśmy w stanie zaakceptować że ktoś zapłacił za swoje przewinienia i jest ok, jest na czysto. Nie chodzi mi tutaj o zapomnienie o nieostrożność w kontaktach, rozumiem zarzuca się grę, udawanie i tutaj dla samego siebie można zachować ostrożność ale dlaczego mścić sie i krzywdzić kogoś kto już zapłacił i to drogo, a jednak pojawia się dysonans, odwrócenie pewnych ról. Nie bez znaczenia jest obraz rodziców głównego bohatera.
Kolejne na co zwróciłam uwagę to pomieszczenia które i dziś można by uznać za modne, chodzi mi o dom tego pisarza. Film uznany za ponadczasowy i faktycznie nie odczułam że oglądam produkcje z 1971 roku która i dziś może wywołać emocje. Obraz dość trudny, mogący wywołać nieprzyjemne doznania na przykład za sprawą dość mocno dostrzegalnych treści dla dorosłych, jakoś tak dość mocny akcent położono w tym temacie. Film mi sie podobał zostawił z pytaniami pomimo skandalizujących treści można wyciągnąć wnioski.
Uzależniona / Addicted (2014)
reżyseria: Bille Woodruff
scenariusz; Christina Welsh / Ernie Barbarash
gatunek: Dramat, psyhologiczny.
produkcja: USA
Zoe to kobieta sukcesu: piękna, atrakcyjna, żona przystojnego dobrze zarabiającego oddanego i wiernego Jasona z którym ma dzieci. Na polu zawodowym też jest super gdyż główna bohaterka ma dobrze prosperującą firmę i oddanych pracowników. Całe życie Zoe kobiety pięknej, mogącej cieszyć się sukcesami, luksusem w którym żyje to tło by pokazać co potrafi zabrać uzależnienie. Jak sam tytuł wskazuje Zoe jest uzależniona od seksu więc i sceny są, a to może zniesmaczyć, jednak jest to produkcja pokazująca że nałóg to nie tylko alkohol i papierosy, ale nie mniej niebezpieczny. Film pokazuje też dramat i cierpienie męża i uważam że tu trochę więcej czasu i przestrzeni powinno być pokazane w postaci jego przemyśleń, mamy mamę Zoe zaniepokojoną, są w końcu dzieci i jest temat opuszczenia w dzieciństwie to codzienność bez mamy bo "jest zajęta" ważniejsze wydarzenia z życia i znowu mama nieobecna, w końcu staje sie wykluczona z planowanego wyjścia do kina. Mama zawala tylko w domu? Zawala w pracy część spraw załatwiaja pracownicy ale w końcu i nałóg dotyka funkcjonowania firmy. Zawala w domu, zawala w pracy fajnie są tu pokazane skutki tkwienia w nałogu, jednak zabakło mi ważnego tematu: mianowicie spaw chorób.... na tym polu cicho oj cicho a to bardzo ważne społecznie. W dobie portali randkowych i lekkiego podejścia do "tych" tematów... no bo tak szczerze... mamy jednego wirusa, liczny zachorowań, szczepienia i to jest to o czym sie mówi a reszta? To że o czymś jest cicho nie znaczy że tego nie ma wcale, wiec przy okazji poruszenia tego tematu w filmie powinien pojawić się wątek badań. Super że Zoe idzie na terapie, że próbuje cos robić, próbuje rozmawiać z mężem ale on zajęty, temat samotności.
Film wizualnie ogląda sie przyjemnie: ładne zdjęcia, ładni ludzie, dobrobyt sielanka i tragedia jaką jest pogrążanie sie w nałogu i tutaj pojawia sie kwestia "momentów" które dla jednych mogą być przyjemne a innych zniesmaczyć no ale gdyby był to temat alkoholizmu to musiałaby sie pojawić flaszka i to nie jedna:) Mimo pewnych niedociągnięć uważam produkcje za bardziej wartościową od wielu innych. Dla zainteresowanych tematem mogę polecić "Nimfomankę" Larsa von Triera gdzie bardziej dogłębnie pokazany jest problem ale uwaga obraz mniej przyjemny, większa patologia a produkcja mroczna bardziej. O wiele.
Zły Samarytanin / Bad Samaritan (2018)
reżyseria: Dean Devlin
scenariusz: Brandon Boyce
gatunek: Thriller
produkcja: USA
Sean Falco pracuje w restauracji, jednak drugim źródłem dochodu jest okradanie domów. Pewnego wieczora w niecnych zamiarach odwiedza dom w którym sie znaleźć nie powinien nigdy, tego co tam zobaczył od-zobaczyć sie nie da. Są ludzie z którymi sie nie zadziera i o tym opowiada ten film. W domu należącego do jednego z gości restauracji ( w tej roli David Tennant - świetna kreacja), znajduje uwiązaną do krzesła dziewczynę. Akcja uwolnienia kobiety z domu psychopaty okazuje sie być nie łatwa zwłaszcza że przeciwnik jest bardzo trudny i walczy zaciekle i wygląda na to ze nie cofnie sie przed niczym - zamienia życie Seana w piekło. Film wciąga, trzyma w napięciu.
N i to wsio co udało mi sie jak na razie zobaczyć, buziole:**
"Mechaniczna pomarańcza" to kultowy film poruszający zagadnienie zła i zdeprawowania, ale w szerszym kontekście. Czytałam też książkę. Co jakiś czas do niej wracam.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że skuszę się na tę ekranizację, ale w najbliższym czasie mam inne plany.
UsuńJeśli chodzi o "Mechaniczną pomarańczę" to nie dałam rady obejrzeć filmu do końca. Za mocny jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńTyle mam zaległości w oglądaniu filmów, nic tylko kolejne tytuły dopisuję do listy, może w końcu kiedyś znajdę dla nich czas. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje. W weekend nie znajdę jednak czasu na oglądanie filmów.
OdpowiedzUsuńOstatnio raczej skupiam się na serialach, ale do filmów też wrócę.
OdpowiedzUsuńA u mnie brak czasu na seriale, mocno do tyłu z nimi jestem, a przecież tyle ciekawych produkcji powstało, bardzo bym chciała chociaż kilka ekranizacji ksiązek zobaczyć. :)
UsuńŻadnego z nich jeszcze nie oglądałam więc dopisuję sobie do listy :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Mechaniczną pomarańczę, zarówno film, jak i książkę, bo to w końcu klasyka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe filmy, od czasu do czasu można sobie obejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńOglądałam Mechaniczną Pomarańcze i przyznam, że ten film mnie nie wciągnął, a czasami nie wiem czemu wręcz irytował.
OdpowiedzUsuńŻadnego nie widziałem,ale"mechaniczna pomarańcza" to znany mi tytuł, kojarzy mi się z Davidem Bowie a nie wiem czemu? :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam nic z tej listy, więc w razie czego mam skąd brać inspirację.
OdpowiedzUsuńCiekawy wybór. Mechaniczną pomarańczę oglądałam dawno temu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mnie się nazbierało troche zaległości filmowych, a tu widzę taki wybór i żadnego nie widziałam
OdpowiedzUsuńMechaniczna Pomarańcza to klasyka.
OdpowiedzUsuńznam tylko mechaniczną pomarańczę, resztę muszę nadrobić, bo zapowiadają się ciekawie
OdpowiedzUsuńDrugi film chciałabym zobaczyć.
OdpowiedzUsuńInteresujące tytuły . Znam tylko pierwszy, kiedyś obiło mi się o uszy
OdpowiedzUsuńŻadnego nie oglądałam :)
OdpowiedzUsuńRaczej mocnych wrażeń unikam, a taki zestaw dziś u ciebie.
OdpowiedzUsuńCzasami takie mocne wrażenia lubię w wersji filmowej dlatego chętnie skorzystam z podpowiedzi.
OdpowiedzUsuńOstatni z filmów chętnie bym obejrzała, bo lubię Davida Tennanta :)
OdpowiedzUsuń