Ah to życie nie ma tu nic pewnego, czasem los sie zmenia na dobre, czasem na gorsze a bywa i tak że sa góry i doliny. Jackie to jak wyczytałam american bully, mmnie co prawda psa tej rasy nie przypomina no ale do brzegu, otóż piesek miał dom miał właściciela który niestety odszedł na zawsze i skoro nikt nie podjął się opieki nad "spadkiem czworonożnym" to spadkobiercom zostało Schronisko Ciapkowo w Gdyni, które to - jak wyczytałam na FB przekazać miało czy też przekazało psa Fundacji AST. Jakiś czas temu dzwoniłam do hoteliku w którym przebywa (?) Joga by zapytać o nią i czego to ja sie dowiedziałam? Sunia od kilku miesiecy jest adopciakiem, szkoda że Fundacja nie pochwaliła się wiadomością jakże radosną, Jodze ślicznotce życzymy zdrówka i radości bez zmian nowej rodzinki.
A teraz conieco o Jackie
IMIĘ: JACKIE (198/21)
PŁEĆ: Pies
WIEK: Ur. 18.01.2019 rok
RASA: W typie AMSTAFF/ AMERICAN BULLY
WIELKOŚĆ: Średniej wielkości
CZIP: TAK
JACKIE przebywa w schronisku dla bezdomnych zwierząt OTOZ Animals „Ciapkowo” w Gdyni. Został przekazany z innego schroniska OTOZ Animals. Jego właściciel zmarł.
KASTRACJA / STERYLIZACJA: TAK
SZCZEPIENIE / ODROBACZENIE / ODPCHLENIE: Tak / Tak / Tak
STOSUNEK DO DOROSŁYCH: Pozytywny (wycofany, wymaga czasu)
STOSUNEK DO DZIECI: Nie sprawdzono
STOSUNEK DO PSÓW / SUK: Nie sprawdzono
STOSUNEK DO KOTÓW: Nie sprawdzono
ZDROWIE: wymaga specjalnej diety problemy z alergią.
CHARAKTER: Energiczny, silny , lękowy, do nowych osób podchodzi z dystansem, wymaga czasu oraz pracy.
DLA KOGO: Dla osoby aktywnie spędzającej czas, konsekwentnej, cierpliwej, mającej doświadczenie z rasą.
Zastrzegamy sobie prawo do wyboru nowego domu.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej oraz wizyta przed i po adopcyjna.
W sprawie adopcji prosimy o kontakt pod numerem telefonu: 516 169 626.
NA Fanpejdżu Amstaffy Niczyje Znalazłam taki post
Najwiekszy łobuz , mega ciekawska sunia Hermiona szuka domu. Niestety pies rezydent nie polubił nowej siostry. Szukamy najlepszego domu na świecie gotowego na wszelkie wyzwania i szkolenie . Hermiona to diabeł wcielony ma 8 tygodni .
Osoby zainteresowane powinny wypełnić ankietę przedadopcyjną, ktora jest pierwszym krokiem w procesie adopcji- do pobrania z przypiętego postu "adopcja krok po kroku"
Gdybym tylko mogła, przygarnęłabym wszystkie potrzebujące miłości psy świata, zwłaszcza te, które nie mają dobrych wspomnień po kontakcie z człowiekiem.
OdpowiedzUsuń<3
UsuńWłaśnie takie psinki adoptowałam przez całe życie, cudownie jest patrzeć, jak otwierają się przed człowiekiem, jak ponownie pragną mu zaufać, ale to ciężka praca i dla właścicieli i dla psów.
UsuńJaki on piękny. Niech mu się szczęści. 💕
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny pies,ale trzeba mieć odpowiednie warunki,żeby go przygarnąć. Mieszkając w bloku raczej sobie tego nie wyobrażam.
OdpowiedzUsuńBlok może być szczęśliwym miejscem do zamieszkania dla psa, najważniejsze to mieć czas na wspólne aktywności z pupilem.
UsuńIle tych biednych piesków szuka dobrego domu. Tak mi ich szkoda.
OdpowiedzUsuńMi też;/ dobrze że są takie fundacje które pomagają.
UsuńPrzerażające jest to, ile zwierząt szuka domu. Byłam niedawno w schronisku, płakać się chce...
OdpowiedzUsuńAle są zwierzaki które dom znjdują i jest to budujące, na przykład cudna Joga z poprzedniego wpisu.
UsuńDużo psów szuka domu oby i ten znalazł : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myślę że fundacja zadba o niego .
UsuńMam nadzieję, że ten pies także szybko znajdzie swój kochający dom.
OdpowiedzUsuńMyślę że nie będzie miał większych problemów.
UsuńTo dobrze, ile jednak jest takich psów, które czekają na nowy dom. Przykre.
Usuń:)
UsuńJackie to urocze imię, powodzenia! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietnie że pokazujesz takie pieski, nie każdy wchodzi na stronę fundacji czy schroniska ale jeśli przeczyta o tym na blogu może akurat poczuje potrzebę zaopiekowania się takim psem
OdpowiedzUsuńTo są najgorsze momenty, śmierć właściciela... Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńno niestety.
UsuńSmutne są takie historie, gdy właściciel odchodzi i piesek zostaje na świecie zupełnie sam.
OdpowiedzUsuńSą smutne jednak ten piesek nie został sam:)
UsuńBiedne te wszystkie psiaczki, które nie mają swojego domu :( Gdybym tylko mogła, to chyba przygarnęłabym każdego
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbiedny piesek... tak wiele przeszedł, tyle bólu w jego psim serduszku.. zasługuje na dobry dom!
OdpowiedzUsuńpewnie już mieszka w domu tymczasowym albo hoteliku.
Usuńmam nadzieję, że znajdzie się dla niego odpowiednia osoba, świadoma tego jakie są to psy
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny piesek! Mocno trzymam kciuki za znalezienie mu domu. Podziwiam za zaangażowanie w sprawę!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajne są te pieski. Ale ja już mam 2 pieski i na więcej nie mam miejsca. Jednak życzę, aby i ten znalazł swoją rodzinę.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa pewno znajdzie się jakaś życzliwa dusza.
OdpowiedzUsuń