W niedziele, całkiem przypadkowo trafiłam na giełdę roślin i minerałów, która to odbyła się w Gdańskim w Plenum. Za bilet normalny trzeba było zapłacić 10 złotych, za ulowy piątkę. Stwierdziłam że skoro mam okazję, to zrobię sobie taką odskocznie i zobaczę co ciekawego pokażą wystawcy biżuterii i minerałów. Kwiatami średnio byłam zainteresowana chociaż oczywiście i tam zerknęłam, jak i co tam było zapraszam do dalszej części:)
Najpierw kwiaty, były same doniczkowe. Nabyć już można było roślinkę od pięciu złotych. Zieleni było nie mało, choć słyszałam słowa zawiedzionych osób że mogło być więcej roślin. :
Teraz o tym mnie zwabiło na tę giełdę, ciężko wybierać zdjęcia najlepsze spośród wielu...
Zegar wykonany z bursztynu waży około kilograma a kosztuje 12 000 pln.
Cena do negocjacji, mnie argumentów zabrakło, wiec przeszłam dalej:))
Moją uwagę zwróciły takie oto ozdoby:
Z tego co sie dowiedziałam jest to liść potraktowany dwutlenkiem tytanu.
Kolorowe Agaty przyciągały mój wzrok. Słyszałam że część osób nabywa kamienie ze względu na właściwości ich, ponoć każdy ma swoją moc. Agat podobno jest uważany za kamień wierności i miłości. Przypisuje mu się moc przywracania równowagi fizycznej, emocjonalnej i intelektualnej. Generalnie sporo ogólników i szerokie "działanie kamienia" pod które jak wyczytałam wiele można podpisać bo i miłość i wierność, i równowaga a nawet i kwestie zdrowotne to obszar w którym zwolennicy niekonwencjonalnego leczenia moc Agatowi przypisują. To co mnie zdziwiło, a czego nie sfotografowałam to... karafki z wodą a na dnie ich były właśnie kamienie, w każdej inne były. Ponoć kamienie uwalniają swoją dobroczynna moc do wody którą to dana osoba pije. Zdziwiło mnie to że ludzie faktycznie piją wodę w której moczyły sie kamienie, martwi to że są osoby które odchodzą od tradycyjnej medycyny na rzecz "magii i czarów"... czytałam takie historie że gdy wróciły do lekarza z prośbą o pomoc było za późno. Jeśli ktoś stosuje jako sposób na poprawę nastroju,nie zaniedbując naukowego podejścia to ok.
Dla mnie Agat to ładny kamień i miło podziwiać, a zdecydować sie ciężko na jeden konkretny:
A to też ciekawa, i co prawda nie mineralna ale jednak ciekawa biżuteria z zatopionych w akrylu roślin:
Lampa z bursztynem, ale bałam sie zapytać o cenę;)
Tutaj bardziej nowoczesny styl:
Tłumów nie było jakiś ogromnych, choć niektóre stoiska były oblegane i trudniej było asortyment zobaczyć.
Widoki z okien też całkiem ciekawe, zwłaszcza że pogoda dopisała:
Były też miejsca gdzie można było odpocząć:
Był bar:
Tak, to ta sama kanapa, co wyżej;)
Skusiłam się na ten liść, oraz agat, bo ładne wiec pewnie czasem będę nosić na szyi:
A oto wszystko co kupiłam: liść, agat i sok z czarnego bzu.
Aj kusiło wiele... miody były, świeczki hand made... ta o zapachu gumy balonowej obłędną była, skamieliny fajne, minerały pikne, ale powstrzymałam sie od zakupu, no i dobrze bo cieszy oko ale tak ma stać i kurz zbierać? Ozdobę to od czasu do czasu założę.
Schody w dół, do wyjścia.
Giełda to była całkiem fajna odskocznia od codziennych zmartwień i stresu, po niej poszłam w jeszcze jedno znajdujące sie nieopodal miejsce, a potem sobie usiąść i podumać, ale o tym innym razem.
Miłego dnia:***
Jaki zegar! Wow. Moja przyjaciółka na pewno odnalazłaby się w świecie roślinek.
OdpowiedzUsuńChciałabym trafić do tego miejsca.
OdpowiedzUsuńO boziu taka giełda to byłby dla mnie raj
OdpowiedzUsuńOj taka giełda roślin to by bardzo spodobała sie mojej mamcie, chociaż ja ostatnio równiez jestem ich wielką miłośniczką :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie bardzo dzisiejszym wpisem! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę bycia na tej giełdzie.
OdpowiedzUsuńPo zdjęciach widać, że było to ciekawe wydarzenie.
OdpowiedzUsuńSuper miejsce :) zazdroszczę wizyty na tej giełdzie i udanych zakupów :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa taka giełda. Kaktuski mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSiostra jest z kolei wielką miłośniczką palm, może też by coś było.
UsuńSuper giełda :)
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda na zdjęciach, bardzo chętnie bym się wybrała na taką giełdę. Ślicznie wyglądają te listki, takie półprzeźroczyste, agaty też są piękne. Ja jakoś nie wierzę w magiczne moce kamieni ale cieszą oko i to mi wystarczy:)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemnie spędzony czas. Podoba mi się ta wystawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kocham giełdy minerałow! Zawsze coś tam kupię, ale moimi łupami są polskie minerały: agaty z Gór Kaczawskich, kryształy z Karkonoszy i Gór Izerskich. A jeśli chodzi o magię kamieni, to noszę tygrysie oko na pobudzenie kreatywności.
OdpowiedzUsuńBursztynowa lampa jest przepiękna !
OdpowiedzUsuńCzekam na podobną u mnie w mieście. Uwielbiam takie miejsca 😏 i zawsze z jakimś kwiatkiem wracam.
OdpowiedzUsuńależ te minerały są piękne, ciekawe ile ta lampa z bursztynu kosztowała:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością wybrałabym się na taką giełdę, podejrzewam, że mnóstwo roślin bym z niej przywiozła. :)
OdpowiedzUsuńPiękne liście, wykorzystałabym jako dekoracje na firankach. :)
OdpowiedzUsuńBilet wstępu nie za drogi, chętnie wybrałabym się na tę giełdę i może coś kupiła.
OdpowiedzUsuńO ale fajne miejsce :)
OdpowiedzUsuńNa taką giełdę sama bym się chętnie wybrała.
OdpowiedzUsuńKurcze fajna ta giełda. Ale bym sobie tam połaziła, pooglądała i na pewno z jakąś rośliną bym wyszła.
OdpowiedzUsuńPiękny agat dla siebie wybrałaś. Choć te w kolorze fuksji też całkiem przyjemne.
OdpowiedzUsuńGiełda roślin to świetna sprawa, musze się na taką wybrać, bo dawno nie byłam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić się na zajrzenie na taką giełdę.
OdpowiedzUsuńTo fajna sprawa, sama bym się na nią wybrała, może w Krakowie kiedy będzie?:)
UsuńSuper :)) Totalnie moje klimaty :D
OdpowiedzUsuńna ten liść sama bym się skusiła, wygląda bardzo fajnie :-)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham bursztyn i minerały...o esu takie cudowności...cuda...zakochałam się. Kinga
OdpowiedzUsuń