Przy ulicy Strumykowej 5, w Toruniu znajduje się niezwykłe miejsce: "Niewidzialny Dom". Jak to? Dom którego nie widać? Właśnie na tym polega fenomen że nie wiele widać, za to jest o czym pisać:)
Miejsce powstało w 2018 roku, jego celem było uświadamianie ludzi...Ale od początku...
Spacerując po uliczkach Torunia pomiędzy jedną a drugą piernikarnią, dotarłam do atrakcji którą kojarzyłam z jakiegoś bloga... Weszłam pewnie i...
Po wejściu zaskoczyła mnie czerń, wszechobecna, kontrastująca z bielą. Przed zakupem biletu wahałam się, wszystko wydało mi sie takie tajemnicze... Porozmawiałam z miłą Panią na recepcji i poszłam sie zastanowić.
Usiadłam sobie na spokojnie i po jakimś tam czasie pewnie podeszłam pewnym krokiem czując dreszczyk emocji. Bilet wstępu to 28,- normalny, 22,- ulgowy. Po zakupie biletu dostajemy kluczyk do szafki w której chowamy osobiste rzeczy, zwłaszcza telefon komórkowy i inne przedmioty świecące. Pani opowiada że zwiedzanie składa sie z dwóch części: niewidzialnej i widzialnej. Ta pierwsza trwa około 45 minut. Na jedno wejście może wejść maksymalnie 9 osób. Ja byłam sama, ale z przewodnikiem, towarzyszył mi taki zabawny starszy Pan którego polubiłam:)
Zwiedzanie odbywa sie w całkowitej ciemności, z przewodnikiem który sam jest osobą niewidomą, albo niedowidzącą. Mimo że jak wyżej wspomniałam polubiłam mojego przewodnika to nie tak łatwo było mi zaufać osobie której nie znam, a zaufać muszę chcąc skorzystać z atrakcji. Oczywiście gdybym poczuła sie niekomfortowo to mogłabym zakończyć zwiedzanie, jednak ja postanowiłam przejść całość, podczas czasu z przewodnikiem w całkowitej ciemności doświadczyłam różnych emocji oraz wyostrzonych zmysłów. Nie będę pisała szczegółów by nie psuć innym emocji z eksplorowania tego miejsca. Druga część jest widzialna i też całkiem ciekawa. Niezwykłe doświadczyć codzienności osób pozbawionych lub o ograniczonym wzroku. Jdno to sobie wyobrażać a drugie to poczuć, doświadczyć. Niewidzialny Dom powstał własnie po to by edukować, pokazywać bez angażowania wzorku:)
Polecam wizytę w niewidzialnym domu, była fajną odskocznią, zupełnie nowym dla mnie doświadczeniem.
Bardzo ciekawe, tym bardziej że ja sama słabo widzę, tym bardziej w ciemnościach :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTakie doświadczenie może sprawić, że inaczej spojrzymy na życie osób słabowidzących i niewidomych.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńKiedy napisałaś wcześniej o niewidzialnym domu, nie przyszło mi do głowy, że o coś takiego może chodzić. Jestem oczarowana pomysłem, bardzo chętnie bym tam weszła, aczkolwiek nie bez obaw 😊
OdpowiedzUsuńCiekawe doświadczenie.
UsuńNie wiedziałam, że jest takid dom w Toruniu. Dobrze, że o tym napisałaś.
OdpowiedzUsuńW Warszawie też jest takie miejsce, ciekawe doświadczenia!
OdpowiedzUsuńO proszę, nie wiedziałam. Faktycznie ciekawe doświadczenie.
UsuńOdwiedzę!
OdpowiedzUsuń😺 ciekawe doświadczenie.
UsuńZapisuję, fajne miejsce do odhaczenia :)
OdpowiedzUsuńJejku ogromnie cieszę się, że o nim napisałaś. W przyszłym roku planuję pojechać do Torunia i zapisuję to miejsce. koniecznie muszę je odwiedzić, bardzo jestem ciekawa. Słyszałam kiedyś od kogoś o takim domu, ale teraz już wiem gdzie jest. Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńAleż ciekawe, nie wiedziałam, że jest takie miejsce. Świetne przeżycie, pokazujące zupełnie inne spojrzenie na świat, inne niż my znamy ze swojej rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Też polecam to miejsce, warto je odwiedzić będąc w Toruniu. Podziwiam osoby niewidzące, mi było ciężko przez godzinę nic nie widzieć, a całe życie.. eh
OdpowiedzUsuńChętnie odwiedziłabym to miejsce.
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę się tam wybrać i w końcu muszę to zrobić.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce :)
OdpowiedzUsuńale extra miejsce:D koniecznie do odwiedzenia
OdpowiedzUsuńTo na pewno nietuzinkowe miejsca na mapie miasta, na które warto się skusić.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych miejscach. Nie pamiętam czy był to właśnie Toruń. Może tak, może nie. Odwiedzenie takiego miejsca jest na mojej liście - ale nie będąc tam nawet wiem, że będzie to dla mnie trudne pod względem emocjonalnym doświadczenie, bo znam siebie na tyle aby to twierdzić. Ale właśnie dlatego, chcę do takiego miejsca się udać. Dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce, mając możliwość chciałabym odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńJa chyba nie weszłabym sama ;< Musiałabym wziąć ze sobą kogoś znajomego.
OdpowiedzUsuńA Toruń to takie piękne miasto!
Świetny pomysł na edukację i zwrócenie uwagi na ludzi niewidomych i niedowidzących! Na pewno odwiedzimy to miejsce!
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne miejsce, nigdy o nim nie słyszałam, moze akurat uda mi sie kiedyś zawitać do Torunia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce, nie słyszałam o nim wcześniej. Będę miała na uwadze, jeśli uda mi się ponownie zawitać do Torunia
OdpowiedzUsuńWidzę, że coraz bardziej kreatywne atrakcje ludzie wymyślają.
OdpowiedzUsuńDotąd nie wiedziałam o takim miejscu. Bardzo mnie to zaciekawiło. W ogóle nie znam Torunia, bo nigdy tam nie byłam. Myślę, że dobrze byłoby się tam wybrać na weekend. Dziękuję za inspirację ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAle super miejsce bardzo chętnie je odwiedze ❤
OdpowiedzUsuńBuziaki i pozdrowienia ❤
To musiało być ciekawe przeżycie 😁
OdpowiedzUsuńLubię takie miejsca i chętnie spędziła bym tam trochę czasu zwłaszcza, że mam naprawdę blisko 🙂
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe doświadczenie z pewnością sama chętnie bym skorzystała. Mam znajomych mieszkających w Toruniu az im podeśle linka, bo nie jestem pewna czy tam byli a naprawdę warto. Do tego edukacyjny aspekt, często korzystając w całego wachlarza zmysłów nie zdajemy sobie sprawy z naszego daru, tak to cenne dary i warto poświecić im więcej uwagi.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce :) to na pewno intrygujące przeżycie, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim miejscu. Wizyta w nim musi być niesamowitym doświadczeniem.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała to bałam się, ze moja wada wzroku może kiedyś spowodować moją ślepotę. Więc sobie sama takie atrakcje zapewniałam w nocy. Niemniej ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńMieliśmy w planach,ale zabrakło nam czasu. Przy następnej wizycie na pewno odwiedzimy.
OdpowiedzUsuńW Toruniu byłam już kilka razy, ale o tym miejscu jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe miejsce, pamiętam jak na studiach brałam udział w warsztatach mających na celu podobne doświadczenia
OdpowiedzUsuńSłyszałem o takich knajpach, gdzie posiłki spożywa się w całkowitej ciemności, ale jako atrakcji do zwiedzania, to jeszcze nie. Zastanawiam się, czy chciałbym się tam wybrać...
OdpowiedzUsuń