Nowości

 Cóż bardziej cieszy niż zakupy? Oj znalazło by się może, ale dziś o tym co mi przybyło, nie przedłużając zapraszam:

Tego typu gazetki zdarzało mi się dawno temu kupować, tak sobie kupiłam z sentymentu;)

Okulary na basen są... miałam przed świętami się wybrać popływać. Basen świetnie działa na kręgosłup, okazało się że dzięki mojemu orzeczeniu i karcie mieszkańca mojego miasta mam bilet prawie o połowę taniej. Co stanęło na przeszkodzie? Otóż albo byłam zbyt zmęczona, albo basen zamknięty. Postanowiłam że na pływalnię dotrę to dotrę, i popływam oczywiście:)

Kupiłam sobie nową filiżankę, ceramiczną, czerwoną. Nowy nabytek ma pojemność jakieś 600ml.

Nowa filiżanka raz jeszcze:)

Talerzyk ceramiczny, rękodzieło,  kupiłam w prezencie dla mojej mamy na święta. Na naczyniu położyłam słodycze, całość w celofan i gift gotowy.

Delia, budyń do ciała, pachnie jak takie cukiereczki pomarańczowe, zapach cieszy, szkoda że nie zostaje dłużej na skórze.

Byłam u jubilera, starszy pan ma malutki sklepik a jego oferta intrygująca. W nagrodę dla samej siebie, za to że w tej pracy w której jestem obecnie przepracowałam najdłużej. Tak staż w tej firmie to moje najdłuższe w całym życiu doświadczenie zawodowe. Fakt że umowa zlecenie a nie o pracę, ale lepiej mieć zlecenie niż umowę stażową. Praca jak to praca bywa różnie, ale mówię sobie że lubię to miejsce, ludzi, dbam by było miło. Wiadomo bywa różnie, ale byłam w gorszych miejscach więc nie jest najgorzej.

Wracając do nagrody dla samej siebie to nagrodziłam się takim uroczym wisiorkiem, który to jest takim pojemniczkiem na przykład na leki:

O tutaj jak sie otwiera:

Podziwiam twórcę tego cudeńka za cierpliwość i umiejętności w zrobieniu tak ładnego przedmiotu, bardzo przydatnego:) Sklepik napewno jeszcze odwiedzę:)

No i to na tyle, miłego dnia <3