2) Termos z Tchibo. Sklepy sieci Tchibo są w wielu miastach, produkty tam oferowane oprócz kawy i innych smakołyków można zaszufladkować do różnych dziedzin, a jakość oceniam jako wysoką. Z Tchibo mam... suszarkę do włosów i służy mi od jakiś 14 lat. Mam pojemnik na jedzonko silikonowy i też służy mi trochę lat. Tak sie składa że w pracy zupę mamy za darmo, więc jak ktoś ma dniówki to może w porze obiadowej pofatygować się po gorącą zupkę, a nawet można dokładkę dostać. Jedzonko jest pyszne takie domowe więc nawet kolega zostawia swój pojemnik i nieraz mnie prosił bym i dla niego zupkę zorganizowała, problemu nie ma więc najważniejsze że jedzenie sie nie marnuje! Ja szukałam pojemnika na gorącą potrawę, taką płynną liczyła sie dla mnie szczelność - i właśnie w Tchibo znalazłam taki oto termosik, poręczny, w zestawie z łyżeczką - idealnie! No niestety nie idealnie bo ustrojstwo z zupką w środku okazało się nie do odkręcenia. Niezliczoną ilość razy próbowałyśmy odkręcić, nawet w wodzie moczone było i nic. Termos do wyrzucenia ;/
3) Baton piernikowy z marcepanem z Kopernika. Kopernik - marka sama w sobie;)
4) ) Koszula z wiskozy, dobrze sie nosi, ładnie wygląda niestety sie gnicie ale jest wygodna:)
W moim mieście jest sklep Agencji Mienia Wojskowego. Może dziwnie to brzmi ale uważam że warto tam zaglądać gdyż dobre jakościowo rzeczy można kupić za naprawdę małe pieniądze. Wybrałam się po termosik, jakiś pojemnik na zupę a kupiłam: polarowe kalesony nie widać by były dedykowane dla panów więc będą mnie grzały w zimę a kosztowały 15 złotych.
Zestaw do pasowania butów w woreczku są trzy szczotki: mazak do nakładania pasty, szcztka do polerowania i taka twardsza do usowania brudu za komplet zapłaciłam 10 złotych.
Rękawiczki od wewnątrz jest polarek - cena 10 złotych.
W sklepie widziałam sweter wełniany za 80 złotych, naprawdę dużo dobrych jakościowo rzeczy za nie wielkie pieniądze.
Taka maseczka? w płynie do twarzy peelinuje, nawilża rozświetla - fajna rzecz.
Nacomi hydrolat różany.
Kneipp body wasch. Żel kupiłam z polecenia Doroty z bloga: "W Blasku Marzeń".
Takie wafelki coś jakby pishingery - mniam!
Dawno nie kupowałam Yorków takie batony czekoladowe - mniam:)
Słowo: "miód", "produkty pszczelarskie" i już jestem zainteresowana, wstępnie. Jako że herbatka z miodem i cytryną smakuje wybornie kupiłam dla mamy mniszkowy a dla siebie gryczany. Ten gryczany jest przepyszny.... mniam! Wiem że gryczany miodek ma wyrazisty specyficzny aromat, jest mniej słodki i nie każdemu podpasuje ale obok spadzi to mój ulubiony.
Bar Przystań to już niestety historia. Na Instagramie zamieściłam mnóstwo zdjęć tego lokalu, może tutaj jeszcze pomęczę widokiem tego niebanalnego miejsca, ahhh jak ja kocham to miejsce. Na szczęście część Przystanie jest w moim pokoju, podczas wyprzedaży udało mi się kupić obraz, wisiał on przy stoliku numer 9. Obraz okazał się dość stary, chyba z Holandii jest. Co ciekawe nie przepadam za sielonym kolorem a ten malunek przyciąga mój wzrok i sprawia przyjemność. Lampkę otrzymałam gratis, a na drogę lemoniadkę.... ahhh tak dobrej lemoniady nie ma chyba nigdzie....
Skarpetki bez uciskowe zdrowe.
Avon Celebre - dezodorant w kulce. Od lat używam kulek z Avonu:)
Świetne zdobycze. Uwielbiam miód do jesiennej herbatki.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zakupy są bardzo udane. Same fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńO słodyczki zawsze i wszędzie są mile widziane przeze mnie :), a miodek mam swój
OdpowiedzUsuńTa sukienka boska :)
OdpowiedzUsuńAle nakupowałaś! Co by nie mówić, zakupy poprawiają humor:-)
OdpowiedzUsuńjotka
wow zakupy solidne!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zakupy. Też mam suszarkę z Tchibo i służy mi już sporo lat.
OdpowiedzUsuńMnie też zakupy sparawiają sporą radości.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :) Tchibo ma fajne produkty dobrej jakości :) batonik piernikowy to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńkocham miód, w domu mam 6 słoików, ot, zapasik :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy :)
OdpowiedzUsuńświetne nowości ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze tej czekolady i chętnie to zmienię.
OdpowiedzUsuńuuuu, aleś sie obkupiła...nie pamiętam kiedy byłam na zakupach dla siebie...straszne to....Kinga
OdpowiedzUsuńFajny termos :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię zakupy :) Ostatnio kupiłam sobie fajny szeroki pasek do sukienkowych stylizacji. Twoje zdobycze także są świetne.
OdpowiedzUsuńBaton piernikowy to jeden z moich ulubionych słodkości! A odkryłam go przypadkiem :)
OdpowiedzUsuńZakupy w lumpeksach należą do moich ulubionych. Można tam znaleźć prawdziwe perełki! Nowości kosmetyczne też prezentują się bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńSuper ubrania! Uwielbiam białe koszule i bluzki. Sukienka z drugiej ręki prezentuje się świetnie.:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, trafiłaś na na prawdę dobre okazję, szczególnie w tym wojskowym sklepie:) Poza tym zrobiłaś mi smaka na marcepan mniam❤️
OdpowiedzUsuńZakupy spore i udane. Muszę męża wysłać do tego sklepu agencji mienia wojskowego. Bo chciał kilka rzeczy sobie wybrać. Dobrze, że o tym wspomniałaś :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń