sobota, 19 listopada 2022

O zapachu i jego znaczeniu....

 


Chyba każda z nas lubi ładnie pachnieć, są osoby które nie lubią zapachów. Słyszałam że w USA ponoć są strefy bezzapachowe. Pracownicy lecznic weterynaryjnych, jest zalecenie by unikali używania zapachów by nie stresować swoich pacjentów dodatkowo. Wyjątków pewnie by sie znalazło, co nie zmienia faktu że przemysł zapachowy ma się bardzo dobrze i wyceniany jest na miliardy dolarów. Pieniądze ze sprzedaży przynoszą flakony adresowane do różnych segmentów, zapachów jest cała masa i powstają nowe:) Każdy chce sprzedać, to znaczy zarobić jak najwięcej więc wybór mamy ogromny.
Preferencje zapachowe są czymś bardzo indywidualnym, a nawet zmiennym.... zdarza się przecież że dana perfuma sie znudzi i popada w niełaskę, prawda? Dla producenta perfum idealnie było by oferować kompozycje która rozkochała by w sobie każdego. Jest to utopia, lecz prawdą jest że wśród oferowanych zapachów są bardziej i mniej popularne. Producenci kosmetyków pielęgnacyjnych starają się by zapach był przyjemny, no i tu znowu mamy sprawę złożoną bo warto zanim produkt wejdzie do sprzedaży zadecydować: jak długo ma pachnieć, jak intensywnie.... masa pytań, a gra warta świeczki bo właśnie woń może być powodem odrzucenia przez użytkownika.
Zapach jest indywidualną sprawą, na każdym pachnie inaczej. Na to jak pachniemy składa się wiele czynników: faza cyklu miesiączkowego, dieta, a także inne zapachy jakimi sie otaczamy: dezodorant, balsam do ciała, krem do rąk. Znam nawet osoby które psikają się zapachami w rozmaitych kombinacjach, więc im nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie: "czym tak ładnie pachniesz"?
Lubimy gdy dany zapach podkreśla, współgra z naszym naturalnym zapachem ciała. Raczej odrzucamy te które go tłumią.

Zapach od pierwszych chwil życia, jako początek relacji.


Zapach odgrywa też ważną rolę od pierwszych chwil życia: tuż po porodzie przykłada sie dziecko do piersi matki, od tego momentu już kilka godzin po porodzie noworodki i ich matki potrafią się rozpoznać po zapachu. Podobnie jest u większości ssaków. Jacek Masłowski filozof, psychoterapeuta, coach wypowiedział się w wykładzie (na kanale SWPS na Youtube) na temat metody witania noworodka, przez ojca - to jest pierwszego kontaktu dziecka z ojcem, o samym początku budowania relacji. Bez zapachów, bez perfum ojciec rozpina koszulę przytula dziecko do piersi, kładzie na klatce piersiowej. Wykładowca wskazał że jest to kontakt formatywny.
Formatywne doświadczenia są niezbędne by budować bliskie relacje z innymi ludźmi w dalszym życiu.



Robin Dunbar w swojej książce: "Anatomia miłości i zdrady" - książka na której się opieram przy pisaniu tego posta -  opisuje że nic bardziej nie odzwierciedla tego kim jesteśmy jak właśnie zapach ponieważ warunkuje go zespół genów (głównego układu zgodności tkankowej: MHC - major histocompatibility complex) który odpowiada za nasz układ odpornościowy. To taki nasz chemiczny podpis który podpowiada z kim ewentualnie sie związać, to jest mieć potomstwo. Panie w tym kontekście dużo inwestują: ciąża jest wyzwaniem dla organizmu, potem jest okres połogu... kobieta inwestuje dużo, nieporównywalnie więcej niż mężczyzna, dla tego - być może Panie są bardziej wyczulone na zapachy od Panów?
Gdy ludzie już sie dobiorą zapach u Pań odgrywa rolę istotną w budowaniu podniecenia. Panowie zaś cenią wrażenia wzrokowe, podczas gdy Panie stawiają na bliskość.
Zapach u kobiet odgrywa istotną rolę przy wyborze wykraczające po za strefę męsko damską. Miła woń przyciąga kobiety do kwiatów, jedzonka... podczas gdy mężczyzna pozostaje i tutaj wzrokowcem.



Ale czy aby na pewno panowie pomijają zapach kierując się jedynie wzrokiem?


Kate Willis przeprowadziła badania mające ustalić czy mężczyzna jest w stanie rozpoznć po zapachu kiedy kobieta jajeczkuje.
Do miesięcznego badania wybrano szóstkę nie palących pań. Uczestniczki poproszono by nie używały zapachowych kosmetyków, nie jadły mocno doprawionego jedzenia i nie przyjmowały doustnej antykoncepcji logiczne;).
W ramach badania każda kobieta trzy noce pod rząd zakładała tą samą koszulkę.
Do udziału zaproszono osiemdziesięciu Panów którzy pod koniec każdego z tygodni wąchali owe 6 noszonych przez uczestniczki koszulek i określenie stopnia przyjemności zapachu od "przyjemnego" do "nieprzyjemnego". Owe badania dowiodły że najprzyjemniejszy zapach miały koszulki noszone przez kobiety w fazie owulacji który wygrał z zapachem koszulek noszonych w innych momentach cyklu, koszulek kobiet po menopauzie, czy tych które przyjmują tabletki hormonalne.
Kobieta podczas owulacji kusi zapachem. Czytałam że kobiety też kuszą zachowaniem;) ale to nieco inny temat.
A więc co takiego jest w tym kuszącym zapachu? Androstenol pochodna testosteronu, hormonu męskości, odpowiada za delikatnie piżmowy zapach mężczyzn i... trufli...


Badania badaniami, teorie teoriami a jak ważny jest dla Ciebie zapach?

Podczas pisania wspierałam się książką Robin Dunbar ("Anatomia Miłości i Zdrady" str 56 do 60)

13 komentarzy:

  1. Zapach ma dla mnie bardzo duże znaczenie. Lubię otaczać się ładnymi nutami zapachowymi wokół siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesujący artykuł :) Zapach jest dla mnie bardzo ważny. W pracy źle znosiłam zapachy ludzi, którzy stronili od mydła i wody, nie znoszę też śmierdzących kosmetyków a ostatnio uraczono mnie próbką kremu BB, którego nawet nie zdążyłam rozsmarować. Irytują mnie też kontakt kosmetyki, które niby to pachną a jak dłużej je czujesz, to walą okrutnie, aż nos skręca. Lepsze są już bezzapachowe, np. do twarzy. Do włosów i ciała wolę już pachnące mazidła i szampony. Ulubione perfumy nigdy mi się nie nudzą, ale to muszą być naprawdę ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mąż mojej kuzynki kiedyś twierdził, że wyczuwa zapach, kiedy ona będzie miała okres. Śmiałam się wtedy z tego, ale chyba coś w tym jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post, zapach jest bardzo ważny, fajnie było się dowiedzieć o nim więcej 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy post.
    Ja lubię zapach świeżego prania, wysuszonego na zewnątrz w piękny wiosenny dzień. :) Perfumy zmieniam jak rękawiczki i tylko raz zdarzyło mi sie powrócić do danego zapachu.
    Geberalnie niewiele zapachów mi przeszkadza, chyba że sąsiedzi naprawdę jakieś dudy smalone gotują. Albo mama zamieni swój pokój w zagazowaną odświeżaczem klitkę, z której ten opar rozłazi sie na resztę mieszkania i mnie normalnie dusi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach ma dla mnie bardzo duże znaczenie. Często bywa nawet, że mnie odrzuca, albo powoduje ból głowy.
    Są zapachy, które przywołują różne sytuacje z życia i miłe chwile :))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy artykuł, oglądałam kiedyś program o wpływie zapachu na mężczyzn w zależności od cyklu miesiączkowego kobiet, dosyć ciekawe wnioski wysunięto:)
    Nie bardzo zwracam uwagę na zapach, mój perfum stoi w łazience od dwóch lat, spryskam się nim od czasu do czasu, ale zwykle zapominam. W domu nie używam żadnych zapachów, nawet do toalety nie kupuję, jakoś nie czuję potrzeby. Jednak jeśli mam już wybierać jakiś zapach, to są to wonie owocowe, energetyczne, nie przepadam za kwiatowymi, szczególnie różanym, zwykle pachną dosyć sztucznie. Prawdziwe róże wg mnie jednak pachną ładnie:) Lubię też zapachy świąteczne, cynamonu, goździków, grzybów, anyżu, oraz zapachy orientalne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam świece zapachowe, nie wyobrażam sobie bez nich jesiennych i zimowych wieczorów. Natomiast zupełnie nie wyczuwam zapachu perfum na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przywiązuję bardzo dużą uwagę do zapachów, może dlatego, że mam dość mocno wyostrzony węch. Są takie zapachy, których totalnie nie toleruję. Uwielbiam natomiast słodkie zapachy w stylu wanilia, kokos, czekolada.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie, że zapachy mają bardzo duże znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Z zapachami u mnie różnie, nie lubie mocnych i przeszkadza mi kiedy ktoś w moim towarzystwie stosuje ciężkie i mdłe perfumy. Sama preferuje lekkie, nieco słodkie owocowe. Z kolei mój chlop nie znosi u kogoś i usiebie. Żadnych zapachów, płyny do plukania czy nawet świec 🙈😅

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak miałam covida to straciłam zapach. Jak powrócił po paru tygodniach to uznałam, że było to dziwne doświadczenie... Nie wyobrażam sobie nie mieć powonienia, jest ono dla mnie ważne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny post, zapach jest bardzo ważny.. Ja uwielbiam fajnie patrzeć

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!