środa, 21 grudnia 2022

Planner Anny Lewandowskiej - Rok małych Kroków

Od Wydawnictwa Slowne.pl otrzymałam planner Anny Lewandowskiej, dziś kilka słów nim.
W dobie wszechobecnej elektorniki odręczne pisanie mam wrażenie coraz bardziej odchodzi do lamusa, ale własnie to co pisane ręcznie ma jakiś swój głębszy wymiar. Wybór takich książkowych kalendarzy jest duży i jest w czym wybierać, jednak Anna Lewandowska proponuje nam coś więcej, zapraszam

Wizualnie planner wpaowuje się w aktualnie mosne kobiece kolory: jest jasnoróżowy, napisy i grafika w kolorze czarnym tytuł oraz rok są w kolorze złotym, jasno i czytelnie wiemy że publikacja adresowana jest do kobiet:) 


 


Wewnątrz mamy podział tygodniowy, ujęcie miesięczne oraz coś co zapewne ucieszy fanki Anki jej zdjęcia, których jest trochę. Anna swoją publikacją chce pomóc zamienić plany w cele, konkretne i mierzalne, pisze że chce zmienić życie odbiorcy na lepsze i zdrowsze. Nie zamierza stawiać wyzwań nie do przeskoczenia, ale takie które sprawią przyjemność, chce pomóc zbudować nawyki które przenikną do codzienności, oraz zachować te które są dobre. Takimi dziedzinami z życia które mają dotyczyć to czemu sie mamy skupiać jest:

- aktywność fizyczna, 

- sen

- oraz dbanie o wnętrze, o zdrowie też fizyczne


Cóż ja sądzę

Kalendarz w twardej oprawie, przyjemny wizualnie, taki elegancki, kobiecy, kolorowy, znajdziemy sporo zdjęć, także z prywatnego życia autorki. Zaglądając do kalendarza zobaczymy grafiki nie wiem czy jest ona tak mocno niezbędna - ale na pewno umila czas z kalendarzem, jeśli spojrzymy na niego jako na narzędzie które pomoże lepiej zadbać o siebie, to jest to duży plus, zwłaszcza dla osób lubiących Annę Lewandowską która dzieli sie także tutaj swoimi przepisami, patentami a są też i niespodzianki:)

Fanką Anny nie jestem, ale jak ktoś jest to zdjęcia bardziej ucieszą, jest sporo miejsc na notatki, oraz momenty do przyjrzenia sie sobie. Myślę że "Rok Malych Kroków" daje coś więcej niż miejsce do planowania i notowania, może komuś pomóc do zamienienia postanowień noworocznych na konkretne cele. 

Cena okładkowa to 59,99 ale w internecie ceny są niższe:)

Za możliwość robienia zapisków w kalendarzu którego autorką jest Anna Lewandowska, dziękuję wydawnictwu slowne.pl




43 komentarze:

  1. Fajny jest taki planner, chętnie się za nim rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest fajny. Ja mam ten od Gabrieli Gargaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielokrotnie wypróbowywałam planery i już wiem, że takie kupne nie są dla mnie. Może kupiłabym z jakimiś ulubionymi motywami dla grafik (np. Muminki), ale z celebrytami nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  4. przyznaję, jakoś mi nie do drodze z planerami kupnymi, mam kalendarz z pracy i mi starczy;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie takie plannery jakoś nie przekonują.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami człowiek , przynajmniej ja ,próbuje zaplanować sobie. Niestety później małe i duże problemy jakoś zniekształcają zastosowanie tych planów. Ja zawsze staram się zaplanować swój czas.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasami człowiek , przynajmniej ja ,próbuje zaplanować sobie. Niestety później małe i duże problemy jakoś zniekształcają zastosowanie tych planów. Ja zawsze staram się zaplanować swój czas.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wizualnie bardzo ładnie prezentuje się ten planer, ale dla mnie zdjęcia autorki są zbędne - nie jestem fanką A.Lewandowskiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładne wydany :) myślę, że to może być fajny prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam zawsze kalendarz, ale muszę mieć duzo miejsca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że mogła byś być zadowolona z tego kalendarza

      Usuń
  11. Ja wolę na papierze, więc kalendarz jest dla mnie przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądre podejście bo to taki bardziej prywatny sposób planowania no i niezależny od internetu, prądu...

      Usuń
  12. Mam już kalendarz, bez Lewandowskiej, za to z Jerzym Kukuczką!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jestem systematyczna w prowadzeniu takich plenerów, zawsze po kilku tygodniach odpuszczam

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny ten planer i warto go wykorzystać do pisania i planowania, bo a nuż się to do czegoś planowanie przyda :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie ciekawie wydane planety

    OdpowiedzUsuń
  16. ja wszystko w tel zapisuję, takie planety nie są dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba ze względu na zdjęcia, nie chciałabym tego plannera. Niespecjalnie jestem fanką, no ale z pewnością są zwolennicy 😊

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie podobają mi się palnnery wydawane przez celebrytów. Zdecydowanie wybieram takie z ciekawymi grafikami, zwierzętami lub krajobrazami

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja kupiłam sobie kalendarz od Pani Swojego Czasu. Nie potrafię planować elektronicznie, muszę mieć kalendarz. Ten nie był tani, ale uwielbiam ich papier.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dawno nie używałam plannera, gdyż jednak wymaga to systematyczności.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja chyba nie umiem korzystać z planera. Zdecydowanie lepiej mi się sprawdza kalendarz z konta Google, bo mnie powiadamia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Na pewno tego typu planner przyda się wielu osobom.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mi wystarczy zwykły kalendarz, a jakbym miała się decydować na planer to na pewno nie z tą panią bo jej przesyt w sieci jest za duży...

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię ręczne zapiski, ale używam do tego karteczek. Po wykonaniu zadania wyrzucam je. Długoterminowe zadania zapisuję w kalendarzu na ścianie.

    OdpowiedzUsuń
  25. myślę, że to może być fajny prezent :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!