wtorek, 18 kwietnia 2023

Kai to 2,5 letni samiec w typie bullterriera.

 Kai jak z opisu wynika jest podopiecznym Schroniska we Wrocławiu, został zaniedbany behawioralnie a potem oddany przez właścicieli. Osoba zainteresowana psem powinna liczyć się z nadrabianiem braków i korygowaniem zachowań podopiecznego. 


opis: 
"Kai to 2,5 letni samiec w typie bullterriera.
Trafił do schroniska na początku marca, oddany przez właścicieli, ponieważ nie potrafili się nim zajmować i w momencie problemów, woleli się go pozbyć.
W schroniskowych warunkach jest bardzo trudno naprostować pewne zachowania, które przez tyle czasu były pochwalne, nie wiemy skąd u ludzi przeświadczenie, że lepiej oddać, niż naprawiać. Chcieliśmy też Kaia bardziej poznać, dlatego chwilę trwało, zanim zrobiliśmy mu album.
Kai w schroniskowym boksie łapie depresję, siedzi zazwyczaj w kąciku z głową spuszczoną, a jak widzi człowieka, to tak bardzo chce wyjść na dwór, aż potrafi się nakręcać i używać zębów. Dlatego też osoba chcąca go adoptować, nie może w ogóle się bać, jego zachowań. Przy stanowczej reakcji, Kai odpuszcza, a przy systematyczności działań przyzwyczaja się do nowych zasad.
Z relacji byłego domu Kai pilnuje zasobów, obecnie nie wykazał do nas żadnej takiej reakcji, ale trzeba brać to pod uwagę.
Kai nie był socjalizowany z innymi psami i w schronisku na daną chwilę wykazuje do nich agresję, ze względu na brak delikatności przy nakręcaniu się potrzebuje domu bez dzieci.
Kai ma obcięty ogon oraz był już operowany, bo połykał zabawki (został w takim stanie oddany), w schronisku nie wykazuje takich kompulsywnych zachowań, poza klatką poświęcamy mu czas i ani nie zjada zabawek, ani nie interesuje się sobą.
Kai to przykład psa zostawionego samego sobie przy wychowaniu, stąd problem przy emocjach, agresji do psów i wcześniejsze zjadanie zabawek.
Potrzebuje zajęcia, poświęconego mu mądrze czasu i spokoju ( zna kenel).
Z doświadczenia wiemy, że przy konsekwencji, stanowczości, chęci pracy i współpracy z behawiorystą bardzo szybko w nowym domu wróci na właściwe tory. Kai jest karny, trochę zdziwiony, że mu się nie pozwala na pewne sytuacje, ale potrafi już ładnie zareagować na korektę zachowania.
Tak w skrócie, Kai to oczywiście bull w bullu:
Osiołek - czasem mi się chce, a czasem nie chce chodzić na spacerach 🐕
Klaun - uwielbiam bawić się i rozśmieszać wolo🤡
Delikatny Bull - łapie w betonowym boksie depresję, nie chcę tam siedzieć sam 🥺
Pamiętliwy - nie ma popełniania błędów, zapamiętam😁
Zadziorny - pokażę na co mnie stać, jak mi pozwolisz💪
Łakomy - wyczuje smaczki w każdej kieszeni🥩
Upariuch - będę próbować i próbować, aż Tobie się znudzi 😂
Kochany - poświęć mi czas, a będę kochał na zabój ❤️
Adopcja Kaya będzie możliwa tylko po kilku spacerach i spotkań w schronisku.
Szuka domu doświadczonego ( Kai nie jest dobrym przykładem na pierwszego bullteriera). Dla kogoś z zajawką i miłością bullową, będzie super psem.
Domu, który nie odda go po pierwszych problemach i ewentualnie popracuje ze specjalistą, gdy dam nie będzie mieć pomysłu na reakcję.
Przebywa we Wrocławskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt."
Wszystkie reakcje:
26

źródło

12 komentarzy:

  1. Oby szybko znalazł kochający dom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno na nowego właściciela czeka dużo pracy, ale warto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wiem, że wszystko zależy od wychowania czy tresury pieska, ale do tej rasy nie mam zaufania. No nie umiem tego wyjaśnić. Ale trzymam kciuki, aby ten piesek szybko znalazł odpowiedni dom.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładna psina. Sama niestety boję się psów, więc nie przygarnę go

    OdpowiedzUsuń
  5. Oby mu się trafił ktoś, kto go ogarnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby znalazł kochający dom i ludzi, którzy będą chcieli i umieli z nim pracować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że znajdzie nowy dom.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za tą rasą, ale pies to istota, która zasługuje na miłosć bez względu na rasę

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam, że bardzo boję się takich psów. Mam nadzieję, że znajdzie człowieka, który sobie z nim poradzi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Może lepiej, że pies trafił do schroniska. Nieodpowiedzialni właściciele mogli wyrządzić mu więcej złego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzeba dużo wiedzy i cierpliwości do pracy z takim psem. Oby znalazł się ktoś o wielkim sercu.

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!