Siemaneczko! Jak tam plany na długi weekend? Ja niedawno byłam na miłym spotkaniu w cukierni. Wczoraj byliśmy w teatrze na spektaklu: "Kursk" straszna tragedia i niewyobrażalne cierpienie załogi rosyjskiego okrętu podwodnego z napędem jądrowym trzeciej generacji, miał być niezniszczalny a jednak. Tragedii nikt z załogi nie przeżył. Niewyobrażalne cierpienie, dramat bliskich oraz świadomość a także moment pozostawienia ich i "olania" sprawy przez władze... Teatr kocham i ciesze się że nie poszłam sama, ba! Spektakl sie podobał, wszyscy wstali:) ja byłam wyjątkiem bo siedziałam podczas oklasków. Co do człowieka to mam mieszane uczucia, po pierwszym spotkaniu, w poniedziałek napisał że usuwa konto na portalu na którym sie poznaliśmy. No spoko, napisał żebym tam nie pisała bo usunął konto. We wtorek widziałam że był online. Po co kłamać...nie było żadnych deklaracji, jakieś tam plany utrzymywania kontaktu czy wspólnego wypadu w długi weekend...
A teraz przejdźmy do właściwego tematu posta, czyli co ja kupiłam sobie, zapraszam
Dwa dezodoranty w kulce z Avonu:)
Tesori D'oriente. Płyn do płukania:) te płyny pachną cudnie, polecam.
Sukienka, poliestrowa z lumpexu:) ma pasek, jest mega wygodna, lekka ale ma za duży dekolt więc trzeba broszką zmniejszać go. mam nadzieje że nie będą sie dziury robić. Ten różowy prochowiec (fot kilka niżej) myślę że będzie sie z nią spoko komponował.
Sukienka bawełniana z lumpexu, wygodna:)
Biała bawełniana bluzka, zdjęcie w lumpku robione:)
Prochowiec różowy, chciałam mieć to mam. Szkoda że sie gniecie ;/
LIQ Ce Serum Night 15% Vitamin E MASK 30 ml, Dwufazowe serum regenerująco-odżywcze na noc.
Isana krem do depilacji
Bransoletka:)
Eveline, maseczka kolagenowa na noc.
Biała herbata i dwie czarne:)
No to by było na tyle moich szaleństw, miłego weekendu:)
Fajne zakupy, niech Ci dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Obie sukienki bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńWidzę udane lummeksowe zakupy. Super!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka :) Za duże dekolty, które układają się "na zakładkę" zawsze delikatnie zszywam od spodu i nie trzeba kombinować z broszkami :)
OdpowiedzUsuńJak miło przeczytać, że ktoś chodzi do teatru! To naprawdę coś 😉 Kurs jak Titanic - miał być niezatapialny, a tu ogromne morze ludzkich tragedii. Zakupy rewelka, w lumpikach można zawsze coś fajnego upolować 😉 No i te herbatki, to tak mi wpadły w oko. Plany na weekend w zależności od pogody, jak burzowo na południu i w centrum Polski, to śmigamy na północ na jakąś fajną wycieczkę 😉
OdpowiedzUsuńTakie przedstawienie teatralne musiało być bardzo ciekawe...
OdpowiedzUsuńFaceci... Jakby nie szło powiedzieć, że nie zaiskrzyło itp... Nie przejmuj się znajdziesz innego :).
Niezłe zakupy poczyniłaś. Sukienka w kwiaty jest bardzo fajna :).
Zupełnie nie moje klimaty :P
OdpowiedzUsuńfajne nowości, bardzo lubię kulki od Avon, świetnie chronią :)
OdpowiedzUsuńA może zaszyĵ trochę ten dekolt, albo wszyĵ wystające coś pod spod, żeby zasłaniało? Takie spinanie broszką to zazwyczaj słabo się sprawdza...
OdpowiedzUsuńRadiomuzykant-ka
Ciekawe zakupy :) prochowiec bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńFajny haul.
OdpowiedzUsuńFajne są te kulki z Avonu, również ich używam.
OdpowiedzUsuńTa sukienka w kwiaty jest piękna! Nosiłabym z przyjemnością - i podobnie jak Ty uwielbiam buszować w lumpeksach. Można tam znaleźć prawdziwe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te kulki z Avonu, bo dobrze się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńFajny post. Miło było zobaczyć zakupowe szaleństwo.
OdpowiedzUsuńCiekawe zakupy, ja muszę sobie gdzieś znaleźć porządnej jakości białą koszulę, a o to ostatnio trudno.
OdpowiedzUsuńTo żeś zaszalala, mnie też czeka kilka wydatków głównie związanych z wylotem za granicę, gdzie wysyła nas dyrektor....już zaczynam panikować. Kinga
OdpowiedzUsuń