Haul. Jarmark świąteczny w Wejherowie, wycieczka do miasta Wejhera

 

Siemanko:) zrobiłam sobie ostatnio małe ograniczenie socjal mediów i przyznam że to takie dziwne jak bezwiednie wchodzę na niektóre strony. O postanowieniu przypomina mi zapytanie o pliki coockies, ponieważ wylogowałam sie z niektórych miejsc czyszcząc historie przeglądarek ctrl t - ctrl h i można oczyszczać;)

Niedawno zrobiłam sobie wycieczkę do Wejherowa, miasto to lubię bo ma swój klimat a niektóre okazje cenowe zaskakują, zdarzają sie fajne okazje: banany za 1 pln/kg, ptyś 2,90 herbata z herbaciarni za pięćdziesiątkę 10 pln około. Dzisiejszy post to też haul zakupowy, trochę moich wrażeń, zapraszam

Park Majkowskiego to atrakcja darmowa, pochodzi z XVIII wieku i jest parkiem pałacowym w stylu angielskim. Miejsca ładne wdzięczne do fotografowania zwłaszcza gdy kwitną stare drzewa, kolorowe kwietniki pieszczą patrzałki, miło przechadzać sie alejkami, całkiem przyjemnie spacerować koło zbiorników wodnych.

 No niestety,  jest grudzień, pogoda tego dnia nie do końca dopisała więc zdjęcia nie zachwycają. 

Na terenie parku znajdują sie dwa muzea Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko - Pomorskiej. Eksponaty można podziwiać w Pałacu Przebendowskich i Keyserlingków. Ja ot tak po prostu weszłam sobie pospacerować po parku w ciszy. 

Wychodząc spacerowałam uliczkami, pojawiłam sie w herbaciarni, moją uwagę przykuły kubanki, z sitkami. Oj ciężko mi było zrezygnować z zakupu... 

Jarmark Bożonarodzeniowy w Wejherowie zlokalizowany jest na rynku, najbliżej z kolejki jest na stacje Wejherowo Nanice.

Co ciekawego jest lodowisko, jak ktoś chce może pożyczyć stosowne obuwie dostępne na miejscu

Jarmark wejherowski nie jest jakimś spektakularnym wydarzeniem, stoisk jest nie wiele. 

To co mnie zaskoczyło to stoisko rybne, a konkretnie świeża rybka którą można nabyć, były też przetwory rybne, ale na ciepło chyba nie mieli w ofercie.

Oscypki mają chyba wielu miłośników, można kupić na ciepło albo niepodgrzewane sery. W ofercie kapcie i inne góralskie...

Rękodzieło, jakieś świeczki...

No to teraz o tym co kupiłam ostatnio. Byłam w lumpku i znalazłam cudny sweterek, kaszmirowy coś niesamowitego jak ciepły, przyjemny ale.... pożarty przez mole, miał sporo dziur, aż żal mi sie zrobiło a zakupu zaniechałam. 

Bellavia maseczka oczyszczająca z glinką, drugi produkt to krem do rąk.

Mokate takie kakao z przyprawami, już wypite;)

Na promce upolowałam dwie sztuki wersji marcepanowej za 10 pln. Smaczniejsze od piernikowego. Kupię jeszcze, z mleczkiem mniam! Lubię po zalaniu mleczkiem spieniaczem do mleka taką piankę zrobić.... niby nic a cieszy:)

Takie ceramiczne naczynko na sosy, albo sztućce jak sie coś kucharzy...

Syrop z przyprawami na bazie wiśniowego soku.

Herbaty "Piernikowa", "Perła Orientu", no i honeybush pomarańczowy krem z białą czekoladą;)

Dwie nowe puszeczki:) 

Isana maseczki peel off z węglem, druga aloes i ekstrakt z brzoskwini.

kosmetyk DLA ziołomyjka anyżowa, płyn do intymnej, nie pieni sie, ma zapach anyżu jest mega delikatna i taka przyjemna w użyciu. 

Perfecta peelng i maska do stóp.

Na AE zamówiłam sobie taki zestaw do świec do gaszenia, przycinania... jak przyjdzie to pokażę;)

No i to na tyle moich szaleństw:) Miłego dnia <3