Zakupowo

 

Ahhh miało być o czymś innym a tu wyszło jak widać. Starałam się co by w świątecznym czasie moje publikacje były ciekawsze, mam wrażenie że poniekąd sie to udało. Myślę nad ciekawymi tematami, jak ktoś ma jakieś preferencyje to w komentarzu proszę wyrazić. 

W  piątek albo w czwartek mam nadzieje że dojdą do kilku z Was drobne przesyłki, takie symboliczne ale mam nadzieje że miło choć trochę będzie.

Wpis dzisiejszy to taki na szybko, by nie przekładać na przyszły rok, może to trochę przesądne ale jakoś tak czuję.

Dziś o zakupach zapraszam:

Płyn micelarny ,,Na koniec dnia" zamówiłyśmy z mamą sobie ja jeden mama dwa płyny "na koniec dnia", ja jeszcze sobie zamówiłam płyn do intymnej: "Koleżanka Macierzanka"

Szklane buteleczki były zapakowane w takie woreczki materiałowe. Ten micel i płyn do intymnej były w osobnych, wyjęłam na potrzeby zdjęcia, a w tym podwójnym są dwa mamine micelki. 

No coś na co czekałam zestaw do palenia świec czy jak to tam sie nazywa. Na AE wyszperałam powyższy zestaw: 

- takie ustrojstwo którego zastosowania nie znam

- zapewne do gaszenia świec, wygląda elegancko, no  wygodniejsze a w zastosowaniu to takie z klasą a nie zwykłe dmuchanie

- nożyce do przycinania knota.

Świece rzadko palę ale zestaw na pewno sie przyda. Całość kosztowała mnie jakieś 9 pln bo to jakaś oferta powitalna czy coś. Warto było, wygląda solidnie a jak sie sprawdzi zobaczę.

Dwie maski w płachcie winogrono które ma rozjaśnić me lico i jaśmin obiecujący ukojenie facjaty mojej.

No to na tyle szaleństw moich. Buziole!