sobota, 24 lutego 2024

Spontaniczna wycieczka

Ponoć najfajniejsze prezenty to takie które sobie sami wybieramy. Nie warto oczekiwać czy oglądać sie na innych tylko traktować lekko. Wiem że pamięć o drugiej osobie to delikatna sprawa, ale pokazuje sporo... 

Jeszcze w przeddzień się wahałam, ale ostatecznie bilety kupiłam a rano był wyjazd do Elbląga. 


Poszłam poszperać w lumpku, ale jak zwykle nic nie znalazłam. Porozglądałam sie za usługami fryzjerskimi, ostatecznie udało mi się podciąć włosy z myciem za 40 pln. Włosów mam mało, są cienkie i delikatne więc naprawdę nie widzę powodu dlaczego miałabym płacić 80,- czy więcej. Fryzjerka miła sympatyczna, a w zakładzie pojawiły się zwierzenia pewien pan żalił się że go żona zdradzała od kilku lat, był bardzo zdziwiony bo jej o to nie podejrzewał jak twierdził. Złudzeń pozbawił go prywatny detektyw. Właścicielka punktu usługowego sama wyznała że nakryła męża na braku lojalności. Cóż ja czasem narzekam na samotność ale przynajmniej mogę spać spokojnie że nie jestem zdradzana czy ukochany innych atrakcji nie zapewnia.
Byłam w sklepie z cukierkami w którym kupiłam sobie nieco radości pod postacią czekoladowych cukierków, śliwek w czekoladzie i krówek. 
Byłam w Galerii El i o ile obie wystawy mnie nie urzekły to klimat i możliwość bycia w tym miejscu cieszy. Co do wystaw to można o nich poczytać:


AI. Duch zaprojektowany”


Restaurację "Zmysły" w Elblągu poleca Magda Gessler, jak sie okazuje kucharka która pracuje w tym lokalu miała zawodowe doświadczenia w firmie gwiazdy "Kuchennych Rewolucji". Nie żebym była fanką znanej restauratorki, ale przyciągnęło mnie coś do tego lokalu. Zamówiłam sobie rosół na rozgrzewkę, mocno mięsny smak wywaru, w środku marchew i makaron.
To co mocno mi sie spodobało to to że zamiast w białych talerzach swoje zamówienie dostałam w miseczce ręcznie wykonanej z ceramiki. Wspominałam że lubię gliniane wyroby? 


Odwiedziłam restauracje "Studnia Smaków" tanio nie jest ale warto odwiedzić  to miejsce. Szczęście w nieszczęściu... miło posiedzieć jednak okazało się że na sali był dzieciak który od czasu do czasu wokalizował. Czemu szczęście? - bo zrobił to zanim zdążyłam coś zamówić. Kupiłam smarowidło i chleb cebulowy z ziarnami, tanio nie jest ale za to smacznie; no i przecież nie kupuję tego codziennie. Zwykle mocno oszczędzam więc tym bardziej raz na jakiś czas można zaszaleć. 

Na golonkę zbrakło mi miejsca w brzuchu, kusi a jednocześnie nic na siłę, wierzę że jeszcze pojawię się w Special Pubie i zjem tam to pyszne mięsko, ale jak widać to nie był ten dzień.

"U Wołka" to cukiernia oferująca smaczne wyroby, ale cóż ciasteczka muszelki pozostawiają wiele do życzenia niestety, a gorąca czekolada to w istocie ciepły czekoladowy nieco budyniowy mus. Cóż nie oczekiwałam czegoś niesamowitego za 12 pln, w sumie patrząc przez ten pryzmat nie było tak źle, ale też nie było tak dobrze by ponownie tą czekoladę na gorąco zamawiać. 


Wołka bardzo lubię za nieszablonowe podejście do tematów. Przykładem jest ciasto marchewkowe gdzie oprucz korzennych nut jest... ananas, kokos. Kupiłam trochę ciast do domowej "zadumy nad marnością tego świata i miernością wszechrzeczy". Tak sobie żartuję że jak sobie człowiek coś dobrego zje to popada w taki miły stan. Zatem miłego weekendu! 

23 komentarze:

  1. Pamięć o drugiej osobie pokazuje, że ta osoba ma dla nas znaczenie. Zbyt często kobiety pomijają ten subtelny wątek i jak tarany dążą do relacji, w której partner ewidentnie pokazuje im, że szuka kogoś innego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie spontaniczne wycieczki są najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego w zasadzie składa się wspólne życie, z pielęgnowania relacji i robienia sobie nawzajem przyjemności, a czasami sobie samemu także, co kto lubi.
    Spontaniczny wypad ze smakołykami to strzał w dyszkę!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam też wczoraj dość spontaniczny wyjazd, ale było naprawdę fajnie. Miłej konsumpcji cukierasów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie się podoba to naczynko w którym było jedzonko. Lubię fikuśne przedmioty domowego użytku. Takie nieidealne są zawsze charakterystyczne.
    Dobrze jest się zabrać gdzie na wycieczkę, do knajpy. Zaczęłam praktykować i uważam za bardzo ważne w moim życiu;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spontaniczne wycieczki są bardzo fajnie, więc raz na jakiś czas warto się na nie decydować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasem trzeba zadziałać spontanicznie :) a jedzenie potrafi poprawić nastrój ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie kawałek ciasta potrafi zdziałać cuda, chemicznie poprawiam sobie nastrój, zwłaszcza, kiedy coś mnie przerasta i potrzebuję mocy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę się kiedyś wybrać na taką spontaniczna wycieczkę

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, ten wpis to jak wirtualna wycieczka pełna niespodzianek! Byłem przy wszystkich tych kulinarnych przygodach i zakupach. Od fryzjera po pyszne smakołyki w różnych lokalach, poczucie humoru i luz w tym wpisie dodaje mu dodatkowego uroku. Mam ochotę teraz zjeść coś smacznego i zrobić trochę zakupów, choć w sumie to chyba jestem głodna od tego opisu jedzenia! 😉

    OdpowiedzUsuń
  12. Czasem warto wybrać się gdzieś i oderwać od codzienności :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasem warto oderwać się i wyjechać, podegustować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W końcu kto ma nas lepiej znać jak nie my sami? :) Choć jak ktoś jest dobrym słuchaczem to i prezenty będą trafione.
    Usługi ostatnio bardzo zdrożały. Zwłaszcza w większych miastach, więc dobrze, że udało Ci się znaleźć miejsce w rozsądnej cenie. Przykro słucha się takich opowieści. Nie tak powinna wyglądać miłość i dbanie o drugą osobę. Nic dziwnego, że niektórzy wolą żyć w pojedynkę.
    Ale pyszności udało Ci się skosztować. A miseczka przepiękna, bardzo nietypowa.
    Ciasto marchewkowe z ananasem i kokosem, hm brzmi rozkosznie :)
    Trzeba przyznać, że była to dosyć szalona wycieczka.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Też bardzo lubię odbywać takie nieplanowane wycieczki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię sama dopieszczać się prezentami, czasem to większe rzeczy, kiedy indziej spontaniczny wypad na weekend, czy flakonik perfum.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciasto marchewkowe mnie zaintrygowało, ze względu na dodatki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę ,że dzień intensywny,a wycieczka udana. Obyś częściej robiła sobie takie prezenty. Anne 18.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj tak, warto robić sobie takie wypady, szybkie wycieczki. One dają tyyyyle satysfakcji.

    OdpowiedzUsuń
  20. Takie spontaniczne wycieczki są najlepsze! Widać, że było fajnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Spontaniczne wycieczki potrafią być bardzo fajne 😊 Warto sprawiac sobie przyjemności

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie że tu jesteś, proszę zostaw ślad po sobie. Wspólnie dbamy o miłą atmosferę tutaj i szanujemy sie wzajemnie, dla tego nie pisz wielkimi literami, nie SPAMuj, nie zostawiaj linków do siebie. Nasze zdania mogą się różnić, ale zachowujemy kulturę i dobry smak.
Komentarze: propozycje wspólnej obserwacji, łańcuszki, autoreklamę (z linkami) i teksty nie na temat usuwam. Ja szanuję Ciebie, więc proszę szanuj mnie, a odwiedzę Cię gdy tylko będę mogła.
Bardzo mnie ucieszy gdy dołączysz do zacnego grona moich obserwatorów.
Życzę przyjemności!